Czeka nas Climategate 2.0?
Na niecały tydzień przed rozpoczynającą się w RPA konferencją klimatyczną do sieci trafiły niepublikowane dotychczas listy, ukradzione z serwerów University of East Anglia. Pierwszy ich zestaw został zaprezentowany w 2009 roku przed konferencją klimatyczną w Kopenhadze i stał się przyczyną wybuchu afery znanej jako Climategate.
Wówczas oskarżono naukowców o manipulowanie danymi tak, by wskazywały one na istnienie globalnego ocieplenia. Oskarżeni zostali później oczyszczeni z zarzutów. Obecna publikacja ma na celu wywołanie sensacji przed kolejną konferencją klimatyczną.
Opublikowanie e-maili Climategate 2.0 to kolejny powód, by zatrzymać ogłoszony przez Obamę program zabójczych dla rynku pracy działań mających powstrzymać globalne ocieplenie - oznajmił senator James Inhofe.
Przeciwnicy teorii globalnego ocieplenia przystąpili już do ataku. Znany blog Watts Up With That? poinformował o publikacji e-maili nagłówkiem E-maile Climategate 2.0 - prawdziwa sensacja!.
Druga strona jest najwyraźniej zniesmaczona. Jeden z głównych bohaterów Climategate, Michael Mann stwierdził, że ludzie stosujący brudne sztuczki przemysłu paliwowego wiedzą, że nie są w stanie na gruncie nauki obalić dowodów na wpływ ludzi na zmiany klimatyczne. Zamiast tego zajmują się więc oczernianiem, insytuacjami, przestępczym włamywaniem do systemów komputerowych i ujawnianiem wyjętych z kontekstu e-maili, chcąc w ten sposób zmyślić opinię publiczną.
Osoby, które ujawniły listy twierdzą, że mają 220 000 e-maili więcej. Na razie nie zostaną one przekazane opinii publicznej.
Komentarze (2)
Hidden, 24 listopada 2011, 19:00
Z tych emaili wynika jednoznacznie dokładnie... nic. I tyle jest faktów w tej całej "aferze". Wszystko to jest walką polityczną dwóch grup: tych co zawsze dmuchają na zimne oraz tych, którzy ryzykują dopóki nie mają pewności.
waldi888231200, 24 listopada 2011, 20:07
od 2013 oziębienie