Wielka sieć handlowa oskarżona o piractwo
Microsoft oskarżył jednego z największych brytyjskich sprzedawców detalicznych o produkowanie pirackich kopii Windows. Zdaniem koncernu firma Comet Group PLC, która posiada drugą co do wielkości sieć sprzedaży elektroniki, w jednej ze swoich fabryk nielegalnie produkuje CD z Windows.
Microsoft wystąpił do sądu przeciwko Comet Group. Jak napisaliśmy w złożonej dzisiaj skardze, Comet wyprodukował i sprzedał niczego niepodejrzewającym klientom w Wielkiej Brytanii tysiące podrobionych płyt. Działania Cometa były nieuczciwe wobec klientów. Oczekujemy innej postawy od sprzedawców produktów Microsoftu - i nasi klienci zasługują na lepsze traktowanie - powiedział David Finn, prawnik z Microsoftu.
Koncern twierdzi, że w fabryce w Hampshire Comet wyprodukował dziesiątki tysięcy płyt z Windows XP i Windows Vista i rozprowadził je wśród klientów w Wielkiej Brytanii.
Komentarze (7)
fri.K, 5 stycznia 2012, 13:21
Mariusz Błoński, 5 stycznia 2012, 13:28
Poprawione, dzięki.
Tolo, 7 stycznia 2012, 12:12
No ale ja sie zastanawiam w czym jest porblem.
Czy userzy dostali nielegalne-nielegalne windowsy.
Czy firma do legalnego windowsa dołorzyła go na płytce którą sama nagrała.
Mariusz Błoński, 7 stycznia 2012, 13:19
Wygląda na to, że produkowali płyty z Windą, których nie mieli prawa produkować, i dostarczali je klientom.
Przypuszczam, że jakaś pomyłka co do interpretacji zapisów umowy zaszła, bo nie sądzę, by duża sieć celowo zajmowała się piractwem.
Tolo, 7 stycznia 2012, 13:35
No dobra tylko ze ja na przykład kiedyś słyszałem ze Microsoft nie narzuca licencjobiorcom OEM formy dystrybucji systemu dla tego właśnie do laptopów dostajemy system na partycji recovery najczęściej. Być może jest tak ze ms to jakoś dodatkowo licencjonuje ale pamiętam ze kiedyś jeszcze w czasach 3.11 Vobis miał płytki z windą brandowane przez siebie tzn na nośniku a na pudełku była papierowa licencja na winde ta formatu pudełka cd (no ale powiedzmy ze wtedy u nas był dziki zachód). Mam nawet gdzieś jeszcze taką płytę. Generalnie to mi się wydaje ze to raczej Microsoft robi burze w szklance wody bo mnie na przykład wk..ają te wszystkie partycje recovery obrazy partycji itp. Jak będę chciał to sobie zrobię obraz kiedy będę chciał natomiast chciał bym mieć nośnik z systemem w wersji instancyjnej bo rożne rzeczy się w życiu dzieją a szczególności chciał bym sobie system zainstalować tak jak mi wygodnie. Bo niestety efekt tego jest taki ze dostosowanie komputera do moich potrzeb zajmuje mi dziś stanowczo za dużo czasu a przywracanie systemu z recovery niszczy cała włożoną w to prace
Mariusz Błoński, 7 stycznia 2012, 14:14
Myślę, że w jakiś sposób MS kontroluje liczbę produkowanych płyt. Logicznym wydaje się takie rozwiązanie, w którym np. partner OEM Microsoftu podpisuje z nim umowę na np. milion licencji Windy na płytach, ale bez sensu byłoby gdyby MS musiał te płyty dostarczyć. Po prostu partner ma prawo do wyprodukowania tego miliona.
Myślę, że gdzieś w tym momencie sie nie dogadali, ktoś coś źle zrozumiał....
Tolo, 7 stycznia 2012, 16:12
Tylko nie widze zbytno kwestji mieszania w to klienta. Który został zrobiony na szaro bo dosta płyte której by nie dostał.
Przecierz seriale muszą byc legalne i windowsy muszą sie akatywowac/aktualziwać bo to nie m$ by robił tej firmie koło d..y.