Curiosity znowu ma kłopoty

| Astronomia/fizyka
NASA/JPL-Caltech

Łazik Curiosity przerwał w ostatnią sobotę badania naukowe i automatycznie wszedł w tryb awaryjny. Specjaliści z NASA zidentyfikowali już problem i mają nadzieję, że urządzenie zacznie pracować w ciągu kilku najbliższych dni.

To kolejne już w ostatnim czasie problemy łazika. Najpierw 27 lutego doszło do zaburzeń w pracy pamięci, które spowodowały, że wydano polecenie, by łazik przełączył się na zapasowy komputer B. Przez dwa dni Curiosity pracował w trybie bezpiecznym. W tym czasie operatorzy skonfigurowali komputer A jako zapasowy, a komputer B jako główny i przygotowali go do pracy z pełną mocą. Teraz wystąpiła awaria komputera B. Na szczęście wszystkie systemy łazika pracują i nie utracono z nim łączności.

W ciągu najbliższych dni ma być przywrócone jego normalne działanie. Jednak nie potrwa to długo. Od 4 kwietnie zacznie obowiązywać czterotygodniowy zakaz wysyłania komend do Curiosity. Ma to związek z pozycją Marsa względem Słońca i Ziemi. Z naszej perspektywy Czerwona Planeta będzie przechodziła dokładnie za Słońcem. W tym czasie NASA nie będzie wysyłała do Curiosity żadnych komend, w obawie o to, że oddziaływanie gwiazdy może zakłócić przesyłane dane, co mogłoby doprowadzić do awarii łazika.

Curiosity łazik awaria Mars NASA