Curiosity znowu ma kłopoty
Łazik Curiosity przerwał w ostatnią sobotę badania naukowe i automatycznie wszedł w tryb awaryjny. Specjaliści z NASA zidentyfikowali już problem i mają nadzieję, że urządzenie zacznie pracować w ciągu kilku najbliższych dni.
To kolejne już w ostatnim czasie problemy łazika. Najpierw 27 lutego doszło do zaburzeń w pracy pamięci, które spowodowały, że wydano polecenie, by łazik przełączył się na zapasowy komputer B. Przez dwa dni Curiosity pracował w trybie bezpiecznym. W tym czasie operatorzy skonfigurowali komputer A jako zapasowy, a komputer B jako główny i przygotowali go do pracy z pełną mocą. Teraz wystąpiła awaria komputera B. Na szczęście wszystkie systemy łazika pracują i nie utracono z nim łączności.
W ciągu najbliższych dni ma być przywrócone jego normalne działanie. Jednak nie potrwa to długo. Od 4 kwietnie zacznie obowiązywać czterotygodniowy zakaz wysyłania komend do Curiosity. Ma to związek z pozycją Marsa względem Słońca i Ziemi. Z naszej perspektywy Czerwona Planeta będzie przechodziła dokładnie za Słońcem. W tym czasie NASA nie będzie wysyłała do Curiosity żadnych komend, w obawie o to, że oddziaływanie gwiazdy może zakłócić przesyłane dane, co mogłoby doprowadzić do awarii łazika.
Komentarze (3)
radar, 20 marca 2013, 10:24
To też ciekawy problem w punktu widzenia przyszłej misji załogowej. Może powinni umieścić jakiegoś satelitę-repeatera na orbicie Słońca?
pogo, 20 marca 2013, 13:00
Jak będą tam ludzie to ręcznie będą pilnować czy dostarczane im dane są prawidłowe. Przynajmniej częściowo mogą to robić, a w razie czego naprawiać.
Poza tym 4 tygodnie to nie aż tak długo.
wilk, 20 marca 2013, 23:27
Faktycznie zastanawiające, w zasadzie dziwię się, że SOHO/STEREO nie pełnią takich funkcji.