Zdrowsze kimchi
Kimchi to tradycyjne danie koreańskie. Przygotowuje się je z fermentowanych bądź kiszonych warzyw, przede wszystkim kapusty pekińskiej lub chińskiej, białej rzodkwi, cebuli i ogórków, a także papryczek chili. Tradycja tradycją, ale ważne jest też dotrzymanie kroku światu, stąd pomysł jednej z południowokoreańskich firm, by wyprodukować popularną przystawkę o niższej zawartości soli.
Daesang FNF zapowiada, że w przyszłym roku obniży wskaźnik zasolenia do 1,6 g soli na każde 100 g kimchi. Dla porównania warto wspomnieć, że obecnie wynosi on średnio 2 g, a 20 lat temu wahał się w granicach 2,5 g/100 g kiszonki.
Rząd stara się zglobalizować koreańskie danie. By jednak kimchi przemawiało do obcokrajowców jako zdrowa potrawa, należy obniżyć zawartość soli. Ilość sodu będzie inna, ale smak pozostanie niezmienny – podkreśla rzecznik firmy.
Koreańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom odkryło, że tamtejsi obywatele spożywają dziennie 2-krotnie więcej soli, niż zaleca to Światowa Organizacja Zdrowia. Kimchi nie jest ponoć najważniejszym przedmiotem reform, ale nie wiadomo, na ile to prawda, skoro zajmuje poczesne miejsce w kulturze Korei Południowej. W Seulu znajduje się poświęcone mu muzeum, co roku odbywa się festiwal na jego cześć, a pierwszy wystrzelony w kosmos koreański astronauta zabrał ze sobą właśnie kimchi.
Kimchi, będące nie tylko przystawką, ale i ważnym składnikiem różnych dań, m.in. zupy, zostało też dość dokładnie przebadane przez naukowców. Akademicy z Narodowego Uniwersytetu Seulskiego utrzymywali np., że kurczaki zainfekowane wirusem ptasiej grypy (H5N1) zdrowiały, zjadłszy paszę zawierającą te same bakterie co kimchi. Podczas epidemii SARS w Azji w 2003 r. wielu ludzi uważało, że kimchi zabezpiecza przed zakażeniem, choć nie znaleziono na to naukowych dowodów. W maju zeszłego roku Korea Food Research Institute poinformował, że u 200 sztuk drobiu karmionego 3-letnim kimchi dochodziło do stłumienia ptasiej grypy. Instytut planował sprawdzić, czy kiszonka wpływa tak samo na wirusa H1N1. Amerykański magazyn Health wymienił kiedyś kimchi na swojej liście 5 najzdrowszych pokarmów świata. Poza witaminami A, B1 i B2 oraz żelazem i wapniem, zawiera ono bakterie kwasu mlekowego, w tym charakterystyczne dla siebie Lactobacillus kimchii. Nic więc dziwnego, że zaleca się je na poprawę trawienia, a niektórzy wspominają nawet o właściwościach przeciwnowotworowych.
Komentarze (4)
czesiu, 2 września 2010, 11:01
Heh, kolejne panaceum na wszystkie bolączki tego świata. (ostatni akapit czyta się jak reklamę sponsorowaną)
No to kimchi
wapno, 4 września 2010, 08:16
To się nazywa promocja
nawet pierwszy kosmonauta zabrał Kimczi
a nasz Hermaszewski, czy zabrał naszą polską NIEPASTERYZOWANĄ kapustę kiszoną, czy choćby bigos ;D
Marek Nowakowski, 4 września 2010, 15:21
Z Łajki za to mogłby być Hot-Dog istny jakby kosmiczna kapsuła się się zajarała! Tyle, że mniej zdrowe jest opiekane mięsko, niż kiszone warzywa.
inhet, 5 września 2010, 16:12
Ale za to smaczniejsze.