Będzie sześć rdzeni
Intel ujawnił szczegóły na temat swojego pierwszego procesora, który będzie wykorzystywał więcej niż 4 rdzenie. Sześciordzeniowy Dunnington to kolejny "prawdziwy" wielordzeniowiec Intela. Dotychczas na jednym kawałku rdzeniu Intel umieszczał tylko dwa rdzenie. Procesory czterordzeniowe Intela to de facto dwa dwurdzeniowce w jednej obudowie.
W przypadku Dunningtona, który na rynek ma trafić już w drugiej połowie bieżącego roku, wszystkie rdzenie umieszczono na tym samym kawałku krzemu.
Nowy procesor będzie składał się z 1,9 miliarda tranzystorów i zostanie wybudowany w technologii 45 nanometrów. CPU wyposażono w 16 megabajtów współdzielonej pamięci cache 3. poziomu.
Układy Dunnington będą produkowane tylko w wersjach dla serwerów, gdzie mają zastąpić kości Tigerton.
Oczywiście, rodzi się pytanie, po co produkować wielordzeniowe procesory, gdy istnieje niewiele aplikacji potrafiących wykorzystać moc wszystkich rdzeni. Większość programów nie jest w stanie skorzystać z procesorów o 4 rdzeniach, a Intel zapowiada już układ 6-rdzeniowy.
Koncern najwyraźniej wierzy, że już wkrótce olbrzymie moce drzemiące w wielu rdzeniach zostaną wykorzystane. Jeszcze dzisiaj Intel wspólnie z Microsoftem ma oficjalnie poinformować o uruchomieniu wspólnego przedsięwzięcia, którego celem jest stworzenie warunków do rozwoju oprogramowania korzystającego z wielordzeniowych procesorów.
Komentarze (15)
waldi888231200, 20 marca 2008, 00:23
No to bedzie nowy system operacyjny ;D ;D bo coś musi tę pamięć zagospodarować 8)
mikroos, 20 marca 2008, 00:30
Spoko, dowolny system M$ znajdzie pomysł, żeby zmarnować nawet tyle
Gość tymeknafali, 20 marca 2008, 10:37
Słyszałem już gdzieś że są w stanie zrobić procesor 64 a nawet 128 rdzeniowy, tylko po prostu nie opłaca się im wyskakiwać od razu z taką technologią, a co do wykorzystania... coraz lepsze gry będą, wyższe standardy
mikroos, 20 marca 2008, 10:58
Faktycznie, procesory wielordzeniowe (a nie kilkurdzeniowe) da radę wytworzyć, tylko o ile wiem problem jest w tym, że nie będą to wycinki jednego wafla krzemowego. I tu jest największy problem, bo każde połączenie dwóch wafli to ogromne spowolnienie transferu, więc procesor będzie tak naprawdę czymś takim, jak czterordzeniowce Intela: nigdy cztery rdzenie, ale tak naprawdę 2x2.
Sebaci, 20 marca 2008, 16:24
Ogromne spowolnienie transferu? Prawdziwy czterordzeniowiec, a dwa sklejone rdzenie, to nie ma większej różnicy jeśli chodzi o wydajność. A w przypadku powstałych już procesorów o kilkudziesięciu rdzeniach to z tego co mi wiadomo, każdy procesor jest z jednego wafla, z jednego kawałka krzemu (nie sklejaki).
mikroos, 20 marca 2008, 16:55
Tak jak pisałem, nie jestem specjalistą, powtarzam to, co wyczytałem. Słyszałem, że spowolnienie jest dość wyraźne.
Mariusz Błoński, 20 marca 2008, 17:02
Sebaci ma rację. Testy nie wykazują różnic pomiędzy procesorami na jednym i na dwóch kawałkach. Myślę, że to takie gadanie tylko. Gdyby były różnice wydajności to Intel, który zwykle wypuszcza "prawdziwe" wielordzeniowce później od AMD, przegrywałby na rynku. A jest raczej odwrotnie.
Ale fakt, też wielokrotnie słyszałem, że procesory na kilku kawałkach krzemu są mniej wydajne.
mikroos, 20 marca 2008, 17:36
Istnieje też druga możliwość. Być może rzeczywiście na złączeniu dwóch wafli powstaje zastój, ale w międzyczasie (w końcu od wprowadzenia dwurdzeniowców do wprowadzenia czterordzeniowców minęły jakieś dwa lata) opracowano jakąś technologię, która pozornie zniwelowała tę różnicę. I być może gdyby teraz udało się wyprodukować czterordzeniowca na jednym fragmencie krzemu mielibyśmy poprawę szybkości w stosunku do czterordzeniowca na dwóch kawałkach.
Sebaci, 20 marca 2008, 22:38
Poprawę szybkości? Zobacz sobie na czterordzeniowe procesory Intela i na ich testy. To, że dwa dwujajowce komunikują się ze sobą szyną, nie oznacza, że są jakieś wyraźne spadki wydajności. Yorkfieldy mają bardzo dobrą wydajność i niezły potencjał OC. Jak w ogóle wg Ciebie miałby wyglądać prawdziwy procesor 4-rdzeniowy u Intela? Być może mogliby zrobić takiego ze wspólnym cachem dla wszystkich rdzeni, ale niekoniecznie taki procesor byłby lepszy niż połączone dwie dwórdzeniówki. Popatrz na AMD - oni projektując swojego 4-rdzeniowca użyli dodatkowej pamięci cache L3, którą wykorzystują wszystkie rdzenie (każdy z nich ma też 512KB L2). I jakoś nie przyniosło to wyraźnej korzyści, a tylko niepotrzebne opóźnienia, co nawet negatywnie przełożyło się na wydajność. Dlatego nawet te sklejane 4-rdzeniówki Intela są lepiej zaprojektowane niż Phenomy.
mikroos, 20 marca 2008, 22:44
Słuchaj, nie jestem ekspertem, spekuluję jedynie. Mówię wyłącznie o czysto fizycznej sprawie: prąd łatwije przepływa przez homogenny przewodnik, niż przez przewodnik z jakąś nieregularnością czy nieciągłością w strukturze. Tylko tyle. Naprawdę nie jestem specjalistą i wolę nie pisać już zbyt wiele.
wilk, 21 marca 2008, 01:07
Dokładnie, typowa ludzka chciwość i korporacje blokują rozwój całej cywilizacji. Bo po co po wypuszczeniu np. dwurdzeniowców rozpoczynać badania i puszczać na rynek np. procesor szesnastordzeniowy, skoro można od nabywających wycisnąć po drodze kasę za procesory 4-, 6-, 8- rdzeniowe. Przypomina mi to obecny przemysł motoryzacyjny, gdzie samochody podobnej klasy i kolejne ich modele zasadniczo różnią się tylko karoserią... Gdyby nie żądza pieniądza (i blokowanie patentów) to kto wie czy fantastyka naukowa nie byłaby dziś rzeczywistością...
Sebaci, 21 marca 2008, 01:58
Gdyby to było takie proste, to AMD dawno wypuściłoby jakiś super procesor i zmiażdzyłoby Intela. Chyba nie powstał jeszcze 64- czy 128-rdzeniowy procesor x86. Nawet jeśli takowy zrobią, to programy muszą je obsługiwać, a developerzy zbytnio nie nadążają z optymalizacjami, bo wiele aplikacji i znaczna większość gier nie potrafi korzystać z 4 rdzeni.
Patrząc z perspektywy fizyki to nie powiem Ci jak to jest, ale zapewniam że wszystkie rdzenie całkiem nieźle sobie radzą z komunikowaniem się między sobą
wilk, 21 marca 2008, 03:46
Ale konieczność optymalizacji właśnie wymuszają producenci drobnymi kroczkami zwiększający ilość rdzeni, przez co jedni "niby" czekają na drugich, bo np. "po co 16 rdzeni, skoro są problemy z obsługą 4, a dopiero co wprowadziliśmy 8". To jest po prostu dla nich bardziej opłacalne by stopniować rozwój. Tak jak kiedyś był trend x-GHz, tak teraz jest trend x-rdzeni. Może już najwyższy czas porzucić archaiczną kompatybilność wstecz z 8086... "no tak, ale to byłoby zbyt kosztowne i wymagałoby przepisania wszystkich aplikacji, kto by to kupował skoro nie ma czego na tym odpalić... hmm... ok, to dodajmy jeszcze ze dwa rdzenie."
Gość tymeknafali, 21 marca 2008, 10:33
Ale po co miałaby miażdżyć intela, co jej po tym przyjdzie? Lepiej wspólnie dzielić się rynkiem przez najbliższe dwadzieścia lat - trzydzieści lat, niż jednorazowo przebić a potem nie mieć konkurencyjnego produktu (nawet własnej produkcji) przez kolejnych dziesięć lat. Poza tym, nie wiem jak AMD, ale Intel wyprodukował Procesor 80 rdzeniowy. Programy... nie robią na razie takich, bo się zwyczajnie nie opłaca, zbyt niszowy rynek, pewnie by mieli więcej nakładów finansowych, niż potencjalnego zysku. Pamiętaj: "dla chcącego nic trudnego."
Najgorsze jest to że dokładnie tak samo dzieje się z rynkiem energetycznym (ropa naftowa), dużo projektów alternatywnych silników dla pojazdów kołowych, powykupywane i poukrywane przez wielkie koncerny, bo najpierw trzeba ropę wcisnąć ludziom. Szkoda że nikt nie dba o środowisko, o świat w którym żyjemy...
apohllo, 21 marca 2008, 20:10
Co do technologii, która pozwalałaby wykorzystywać wiele procesorów, to oczywiście ona też istnieje - są to przede wszystkim języki funkcyjne. Ostatnio na Studenckim Festiwalu Informatyki w Krakowie wysłuchałem bardzo interesującego wykładu Joe Armstronga, twórcy języka Erlang, który m.in. mówił właśnie o tym problemie (tzn. wykorzystaniu bardzo wielu rdzeni). Problem istotnie jest dosyć poważny, ale jeśli wykorzysta się odpowiedni język programowania, to można będzie wykorzystać nawet 1000 rdzeni. Oczywiście zawsze istnieje bariera w postaci prawa Amdahla, ale ogólnie rzecz biorąc sprawa nie jest taka beznadziejna.
Inna kwestia, na którą jakoś nikt nie zwrócił uwagi, to fakt, że wspomniany procesor przeznaczony jest dla serwerów, na których zazwyczaj uruchamia się równolegle wiele procesów i dodatkowe, nawet niezależne jednostki to niemal czysty zysk (w sensie wydajności).