Ciężka praca kształtuje mózg
Elizabeth Margulis i jej współpracownicy z University of Arkansas w Fayetteville jako kolejni naukowcy dorzucają swoje trzy grosze do dyskusji na temat bycia geniuszem w jakiejś dziedzinie. Tym razem Amerykanie skupili się na flecistach i skrzypkach. Zastanawiali się, co ma większe znaczenie: nadzwyczajne wrodzone zdolności czy też raczej ciężka praca. Okazało się, że to drugie...
Wspierałoby to tezę ojca słynnych węgierskich szachistek, sióstr Polgar, których mózgi trenowano do osiągnięcia arcymistrzostwa od wczesnego dzieciństwa. Laszlo Polgar, z wykształcenia psycholog, twierdził, że mózg danej osoby można przekształcić w mózg geniusza w jakiejś dziedzinie, jeśli tylko będzie się dostatecznie dużo pracować. Wg niego, Mozart zaczął komponować w tak wczesnym wieku dzięki specyficznym metodom wychowawczym ojca.
Do tej pory wiedziano, że mózgi muzyków charakterystycznie reagują na dźwięki muzyki. Teraz badanie obrazowe wykazało, że rejony mózgu odpowiedzialne za muzyczną "składnię" i barwy dźwięków uaktywniają się w większym stopniu w odpowiedzi na nagranie własnego instrumentu. Jeśli ochotnik był flecistą, odpowiedni obszar rozświetlał się mocniej w odpowiedzi na melodię graną na flecie, a w przypadku skrzypka działo się tak przy słuchaniu rzewnych dźwięków wyczarowywanych smyczkiem.
Amerykanie uważają, że gdyby reakcja mózgu na muzykę była wrodzona, okazywałaby się tak samo silna bez względu na rodzaj użytego instrumentu (Human Brain Mapping).
Wg Margulis, inne różnice pomiędzy muzykami i niemuzykami mogą być również w dużej mierze kwestią nauki. Muzycy mają więc inne mózgi, ale wcale się z nimi nie rodzą.
Komentarze (9)
inhet, 10 kwietnia 2008, 18:05
To taki na przykład Chopin ćwiczył z dziesięć lat przed swoim narodzeniem?
Tabula rasa wciąż, jak widać, w modzie.
waldi888231200, 10 kwietnia 2008, 23:28
Rozwijając wielowątkowość, higienę PM można osiągnąć wiele. 8)
Gość tymeknafali, 15 kwietnia 2008, 01:45
Popatrz tak: dzieci aktorów zostają aktorami, dzieci muzyków muzykami, tylko dla czego dzieci wielkich pisaży nie zostają pisarzami. Nie tylko predyspozycje genetyczne, ale nauka i nawykanie czymś. Niestety w ogromnej skali znajomości i pieniądze.
waldi888231200, 15 kwietnia 2008, 11:12
Dlatego ten świat drepcze w miejscu. 8)
Gość tymeknafali, 15 kwietnia 2008, 19:36
no cóż... co fakt ot fakt :/
inhet, 17 kwietnia 2008, 00:00
Na ogół oboje rodzice są aktorami lub muzykami, podobnie np. lekarze, a literatem(tką) z reguły tylko jedno.
Gość tymeknafali, 17 kwietnia 2008, 00:14
Nie zmienia to faktu że dziecko nie dostało by się od razu na dużą scenę, czy do dobrego filmu gdyby nie znajomości i pieniądze sławnych rodziców...
lo_haze, 20 kwietnia 2008, 01:21
Co to znaczy danej osoby? Każdej? Nawet jeśli jest to osoba upośledzona? Ciekawe...
waldi888231200, 20 kwietnia 2008, 03:29
A co to znaczy upośledzona?? czy aby to nie szansa na spojrzenie na stare sprawy z zupełnie innej perspektywy?? (np:Hawking)
Świadomie kierowany proces rozwoju (przez samego siebie) wsparty metodami wypracowanymi przez tych którzy to przeszli pozwala dokonać takiego skoku w świadomości że śmiało można mówić o geniuszu (oczywiście dziś bo jutro to bedzie coś zupełnie normalnego). 8)