Różowy na mróz
Firma Eurovia ma bardzo interesujący pomysł na poprawienie bezpieczeństwa na drogach. Przedsiębiorstwo pracuje nad farbą, która zmienia kolor, gdy droga staje się oblodzona i ostrzega w ten sposób kierowców przed niebezpieczeństwem.
Farba zawiera termochromatyczne pigmenty, które wykorzystuje się obecnie np. w termometrach. Pigmenty te reagują na zmiany temperatury zmieniając barwę.
Specjaliści z Eurovia wpadli na pomysł malowania na powierzchni dróg białych kwadratów. Gdy temperatura drogi spada poniżej 1 stopnia Celsjusza, kwadrat staje się różowy.
Z powodzeniem przeprowadzono już pierwsze testy na ulicach w różnych regionach Francji. Wykazały one, że farba jest odporna na ścieranie i różne warunki pogodowe.
Prawdziwy test jednak dopiero przed nami. Najważniejszym pytaniem jest bowiem, jak farba przetrwa lato. W miesiącach, gdy Słońce operuje najbardziej, będzie na nią padało dużo promieni ultrafioletowych. Specjaliści zastanawiają się, czy nie zniszczą one termochromatycznych pigmentów.
Komentarze (6)
mikroos, 5 kwietnia 2008, 12:31
Fajna rzecz, tylko ma jeden minus: ostrzeżenie wydawane w momencie, gdy już się jest na oblodzonym odcinku, to ostrzeżenie spóźnione o kilka cennych sekund.
groszek, 5 kwietnia 2008, 13:34
Tak, ale zauważ że jeśli na całej długości jezdni będą pasy, to temp zmieni się nie tylko na oblodzonej części ale również przed nią, co ostrzeże kierowców jeszcze zanim wjadą na odcinek pokryty lodem
mikroos, 5 kwietnia 2008, 14:01
Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby przepisy pozwoliły na wprowadzenie różowych oznakowań poziomych, poza tym wszystko zależy od intensywności koloru (nie widziałem zdjęć, więc nie umiem ocenić). No, ale zobaczymy - trzymam kciuki za każde rozwiązanie, które poprawi bezpieczeństwo. Choć z drugiej strony i tak obawiam się, że największego problemu, czyli głupoty niektórych kierowców, żadna technologia nie przeskoczy.
wilk, 5 kwietnia 2008, 20:37
Dokładnie, przynajmniej w Polsce póki co oznaczenia malowane są kolorem białym lub jako oznaczenia tymczasowe na czas np. remontu nawierzchni lub zmian w ruchu, na kolor żółty.
Gość shadowmajk, 6 kwietnia 2008, 15:51
Paris Hlton by byla zadowolona jak i zarowno doda:D pomykajac swoim porshe chetnie by popatrszala na rozowa jezdnie... ale ty to ma jakikolwiek sens? niech lepiej kierowcy siegna po rozum do glowy zamiast sie rozgladac czy jezdnia jest oblodzona to niech spojrza na termometr przed wyjazdem a problemu nie bedzie.
mikroos, 6 kwietnia 2008, 16:07
To akurat wcale takie proste nie jest. W wielu miejscach, na czele z górami, zmiany pogody są bardzo nagłe, a do tego bardzo miejscowe. Poza tym prognoza pogody podawana w mediach podaje temperaturę na wysokości 2 m od gruntu.