Wielki Zderzacz Hadronów przegra wyścig?
Jednym z zadań Wielkiego Zderzacza Hadronów jest znalezienie bozonu Higgsa. LHC może jej szukać przez kilka lat i niewykluczone, że zostanie wyprzedzony przez inne, pracujące od ubiegłego roku urządzenie.
Mowa tutaj o satelicie FERMI, którego zadaniem jest wykrywanie promieniowania gamma. Jednym z jego źródeł prawdopodobnie jest ciemna materia, a dokładniej proces anihilacji jej cząstek. Nie wiadomo, z czego składa się ciemna materia, jednaknaukowcy spekulują, że mogą ją tworzyć słabo oddziałujące masywne cząstki (WIMP).
Istnienie WIMP przewiduje wiele teorii. W tego typu modelach cząstki tworzące ciemną materię mogą annihilować i tworzyć nowe cząstki. Na przykład dwa WIMP o masie 50-200 elektronowoltów mogą anihilować do dwóch fotonów gamma. Ale mogą też utworzyć jeden foton i jedną masywną cząstkę. Tą cząstką może być np. bozon Higgsa.
Jeśli teorie są słuszne, to FERMI, który skupia się na centrum galaktyki, gdzie powinny koncentrować się cząstki ciemnej materii, powinien wykryć sygnał charakterystyczny dla promieniowania gamma. Jeśli będzie on w określony sposób zmieniony, może to być oznaką istnienia bozonu Higgsa. Zdaniem Tima Taita z University of California w Irvine, FERMI ma spore szanse trafić na bozon wcześniej niż LHC.
FERMI zanotował już promieniowanie gamma z centrum Drogi Mlecznej. Dotychczas jednak dane wykorzystywano jedynie do oszacowania ilości ciemnej materii, która się tam znajduje.
Komentarze (4)
Jarek Duda, 15 grudnia 2009, 18:18
Taaa kilkaset eV ... przecież te zakresy energii zostały już dokładnie przeszukane ... podobnie jak i dla kilku generacji przewidywań dla Higgsa ... i nic tam nie widać ...
A może jednak coś z teorią jest nie tak? Są przecież też inne mechanizmy nadawania masy ...
Na przykład rozszerzając kwantową fazę do ellipsoid (w każdym punkcie wyróżnione 3/4 kierunki), dostajemy podstawowe wzbudzenia topologiczne o masach, spinie 1/2, w 3 generacjach (ilość wymiarów przestrzennych), kolejne ładnie odpowiadają leptonom, mezonom, barionom z kanałami rozpadu i gradacją mas jak potrzeba. Obroty w 3 wymiarach dają im oddziaływanie elektromagnetyczne, obroty czwartej osi daje Lorentzowsko nieimienniczą grawitację ... (4,5 rozdział http://arxiv.org/abs/0910.2724 )
luk-san, 15 grudnia 2009, 18:50
Jacku pewnie wykładasz fizykę, a możesz teraz to na jakiś bardziej zrozumiały język wyłożyć ? xD
Jarek Duda, 15 grudnia 2009, 19:07
Ale co?
Dla mnie cząstki powinny być zbudowane z tej samej 'substancji' (pola) co próżnia ... być jej takimi specjalnymi lokalnymi rozwiązaniami - długimi w kierunku czasowymi i zlokalizowanymi w przestrzeni.
To oraz fakt że liczby kwantowe są całkowitymi wielokrotnościami i są zachowywane, mocno sugeruje że cząstki mają naturę topologiczną. Tu jest prosta demonstracja tworzenia takiej pary cząstka-antycząstka w 2 wymiarach:
http://demonstrations.wolfram.com/SeparationOfTopologicalSingularities/
Tu jest fajna symulacja zderzających się prostszych dwóch wzbudzeń topologicznych w jednym wymiarze
http://en.wikipedia.org/wiki/Topological_defect
ich gęstość energii/masy jest zawarta w tych przejściach pomiędzy +-1. W wyniku anihilacji ta energia uwalniana jest w postaci wzbudzeń nietopologicznych - fotonów.
Kwantowe teorie pola jak Model Standardowy operują na cząstkach jako zupełnie abstrakcyjnych bytach (elementy tzw. przestrzeni Focka) - ja o tym myślę jako o przybliżeniu perturbacyjnym pewnego rzeczywistej fizyki który siedzi pod spodem.
wwwojtekkk1, 15 grudnia 2009, 23:20
A niech szukają tego bozonu Higgsa przez 200 lat i tak nie znajdą, bo ta cała teoria wielkiego wybuchu jest tyle warta ile zmarnowano na nią pieniędzy. Teoria ta niewiele ma wspólnego z nauką bliżej jej do religii. Ostatnio (może już nie tak ostatnio) zauważono że z tym przesunięciem ku podczerwieni jest coś nie tak. Zaobserwowano galaktyki blisko siebie czy też połączone mostem o całkowicie różnych przesunięciach ku podczerwieni a jeżeli są blisko to powinny mieć podobne przesunięcia. Zaobserwowane zjawiska są niezgodne z prawem Hubbla. Także sypie się fundament całej teorii o wielkim wybuchu. Nie ma przesunięcia ku czerwieni nie ma big bang. A tak przy okazji czy ktoś wie dlaczego gdy zaobserwowali zjawisko przesunięcia ku czerwieni wysnuli pogląd że wszechświat się nieustanie rozszerza, przecież równie prawdopodobnym poglądem jest ten że wszechświat pulsuje a akurat w tym momencie się rozszerza?