Facebook debiutuje
Dzisiaj, 18 maja, rozpoczyna się pierwotna oferta publiczna akcji Facebooka. Ich cenę ustalono na 34-38 USD. Początkowo na rynek trafi ponad 421 milionów akcji. Sam Facebook sprzedaje 180 milionów, a jego dotychczasowi akcjonariusze zaoferowali ponad 241 milionów papierów.
To oznacza, że wycena Facebooka wyniesie ponad 100 miliardów dolarów. Zdaniem wielu analityków jest to cena mocno wyśrubowana. Pojawienie się na giełdzie będzie prawdziwym testem umiejętności dla zarządu portalu. A rysujące się przed nim perspektywy wcale nie muszą być różowe.
Niedawno General Motors stwierdził, że reklama na Facebooku nie działa i zredukował swój budżet. Znany inwestor, Warren Buffet oświadczył, że nie kupi akcji firmy Zuckerberga, a na domiar złego niedawno przeprowadzony sondaż pokazał, że prawie połowa Amerykanów uważa Facebooka za modę, która przeminie.
Z drugiej jednak strony inwestorów pociesza fakt, że Facebook nie ma żadnego konkurenta, a liczba jego użytkowników zbliża się do miliarda. W październiku ubiegłego roku przeciętny użytkownik serwisu poświęcał mu 6 godzin miesięcznie, czyli o 40% więcej czasu niż rok wcześniej. Ponadto, jak się okazuje, z Facebooka trudno jest zrezygnować. Likwidacja konta oznacza często utratę kontaktu z wieloma osobami. Dlatego też serwisowi użytkowników przybywa, a nie ubywa.
Facebook jest tak duży, że można w nim wydzielić atrakcyjne, bardzo zróżnicowane grupy użytkowników. Na przykład w USA głównymi odbiorcami Facebooka są osoby w wieku 25-34 lata. W tym czasie ludzie podejmują swoje pierwsze poważne decyzje zakupowe i wybierają ulubione marki, którym pozostają wierni przez lata. Drugą pod względem wielkości grupą są osoby w wieku 35-44 lata, które dysponują sporymi pieniędzmi i mają już ulubione marki.
Inwestorzy wierzą zatem, że nawet jeśli obecnie wartość Facebooka wydaje się przeszacowana, to w przyszłości firma znajdzie sposób na zarabianie dużych pieniędzy.
Komentarze (0)