Co w użytkownikach Facebooka piszczy?
Osoby, które na Facebooku umieszczają informacje o swoich związkach uczuciowych z większym prawdopodobieństwem niż inni mają niską samoocenę, uważają psychologowie z londyńskiego Brunel University. Z kolei osoby, które informują o dietach, ćwiczeniach i innych osiągnięciach są zwykle narcyzami.
Brytyjscy naukowcy przygotowali online'ową ankietę, na którą odpowiedziało 555 użytkowników Facebooka. Po jej opracowaniu, okazało się, że osoby z niską samooceną częściej niż inni wypełniają pole dotyczące statusu związków. Z kolei ludzie o osobowości narcystycznej częściej zamieszczają aktualizacje dotyczące swoich osiągnięć. Jest to działanie spowodowane chęcią zwrócenia uwagi i docenienia przez społeczność Facebooka. Tego typu posty zbierają wiele komentarzy i polubień, co może wzmacniać osobowość narcyza. Osoby takie częściej niż inni piszą o diecie i ćwiczeniach, co może sugerować, że wykorzystują serwis społecznościowy do zyskania poklasku dla swojego wyglądu, na który sami zwracają dużą uwagę. Psychologowie powiązali też częste wpisy o swoim dziecku z dbałością o nie.
Komentarze (20)
darekp, 25 maja 2015, 21:50
Znaczy się, skoro nie mam konta na FB (a nie mam!), to jestem zupełnie zdrowy psychicznie
pogo, 25 maja 2015, 21:54
To znaczy, że jesteś aspołeczny
Krzychoo, 25 maja 2015, 22:45
To znaczy, że dla Ciebie musi być osobne badanie.
Co oznacza, gdy nie masz konta na fb?
Afordancja, 25 maja 2015, 23:40
@darekp błąd logiczny...
To znaczy się, że możesz wyrażać swoją niską samoocenę w inny sposób..np. bardzo często podkreślając, że nie masz FB, ale nie wiem trzeba by było przeprowadzić badania...
darekp, 26 maja 2015, 10:23
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że rozumowanie jest logicznie niepoprawne. Natomiast Facebooka jakoś nie lubię chyba z powodu introwertyzmu, tak myślę, gdzieś przeczytałem, że introwertyk, to osoba, którą nudzą "rozmowy o pogodzie" i pasuje mi to jakoś do tej sytuacji. FB czasami sobie nazywam w myślach BlueNuda i kojarzy mi się z czymś przeraźliwie nudnym. Co jest ciekawego w oglądaniu fotki, którą ktoś sobie wstawił na profilu? To już nawet rozmowy o pogodzie są chyba ciekawsze
Afordancja, 26 maja 2015, 10:50
@Darekp
hm..chyba każdy ma inne podejście do tego..ktoś może równie dobrze napisać, telefon to strasznie nudna rzecz...nudzą mnie "rozmowy o pogodzie", nie używam.
Jednych bawi podglądanie cudzego życia/wystawianie swojego życia publicznie, inni grają w jakieś gierki "podłączone" pod to, inni używają jako komunikatora.
Dla niektórych to tylko "rozmowa o pogodzie", inni dyskutują na dość "wyspecjalizowane" tematy...kto co lubi...
Uważam, że w każdym z tematów można przegiąć, przykładowo to (ciągłe) przeglądanie cudzych zdjęć, ale zauważyłem też grupę ludzi (najprawdopodobniej przypadkiem Cię pod nią podciągnąłem) którzy "onanizują się" publicznie informacją, że oni nie używają FB, ba, niektórzy w ten sposób czują się lepsi, bo tam to tylko o pogodzie, a oni są taacy głębocy.. (To nie jest przytyk do Ciebie oczywiście)
darekp, 26 maja 2015, 11:03
Ojej, widzę, że przypadkowo wpakowałem się w jakieś poważne sprawy. Nawet nie wiedziałem, że są tacy ludzie (ci "onaniści"). Nic, chyba trzeba skończyć wątek, jakoś nie wyobrażam sobie traktowania FB jako coś poważnego i dyskutowania o nim na poważnie, nie moje klimaty.
Afordancja, 26 maja 2015, 11:31
(tak na prawdę)Daleko mi do powagi, ale zauważam pewne zachowania
No a z drugiej strony w końcu robią na ten temat badania, więc to nie może być niepoważne
A z trzeciej strony nie dyskutujemy o FB (to tylko pretekst) , dyskutujemy o zachowaniach ludzi...Twoja wypowiedz "Ojej[..]"itd. to też pewne "typowe zachowanie"
Ale dość o tym, rozjaśnia się...może już w piątek będzie nawet cieplej...
darekp, 26 maja 2015, 11:44
Fajnie by było, w piątek mam akurat urlop, mógłbym wyjść z córką na dwór
rickenbacker, 26 maja 2015, 12:44
Nie nazywajmy w tym przypadku badaniem próbki 555 osób spośród ilu? Dzięsiątek czy setek milionów?
Afordancja, 26 maja 2015, 13:01
@rickenbacker
Spójrz na resztę badań i ich ilość próbek..to te 555 to po prostu tłumy
Jajcenty, 26 maja 2015, 14:19
O przedziale ufności decyduje liczność próby a nie liczność populacji. We wzorze na minimalną liczebność próby nie ma wielkości populacji.
Można się czepiać sposobu pobierania próby ale 500 to bardzo przyzwoita liczba.
Przypominam, że sondaże polityczne zwykle są robione na próbach tego rzędu.
pogo, 26 maja 2015, 23:45
FB używam jako komunikatora oraz źródła informacji o interesujących mnie wydarzeniach (np sklep specjalistyczny koło mnie tylko tam informuje o nowościach jakie do niego trafiają, a staram się wypróbowywać wszystkie).
Coś wrzucić? Tylko jak znajdę coś stosownie głupiego/zabawnego...
Zastanawiam się co myśleć o koleżance, która cały czas mówiła, że nie chce mieć konta na fb, a jak już założyła to dłuższy czas mi się nie przyznawała wciąż mówiąc jakie to jest pase. Jednak gdy już się przyznała, to widzę, że ciągle coś tam wrzuca... tak aż do znudzenia. I jeszcze potrafiła mnie prosić o przyklaskiwanie temu (lajki).
Jajcenty, 27 maja 2015, 09:03
Myśl o niej to co do tej pory. Normalna osoba, z normalnym poziomem narcyzmu, poszukująca dowartościowania za pomocą aktywnego uczestnictwa na forach internetowych.
thikim, 27 maja 2015, 10:38
Nie dbasz o dzieci
FB to nie tylko zabawa głupich z głupimi. To także grupy wspólnych zainteresowań zajmujące się specjalistycznymi dziedzinami wiedzy z dużo większym sprzężeniem niż np. na forach.
Cretino, 27 maja 2015, 12:56
te grupy wspolnych zainteresowan to jest niewielki procent i margines ...
wiekszosc facebooka to kompleksy i deficyty i proby ich leczenia lub kompensacji
facebook poza funkcja informacyjna - ze jest promocja w mojej ulubionej pizzerii (albo kontaktowaniem sie ludzi o specyficznych i wspolnych zanteresowaiach) jest zupelnie pozbawiony wartosci i sluzy tylko praniu mozgu - do wychowania takich konformistycznch idiotów neizdolnych do samodzielnego myslenia a zdolnych jedynie do podazania za stadem takich samych idiotów ....
typowy uzytkownik facebooka zrobi wszystko zeby nie odstawac od inych i meic przeswiadczenie, ze nie jest od innych gorszy....
facebookowcy to nie indywidualni ludzie tylko owady spoleczne bez indywidualnosci (statystycznie bo zdarzaja sie wyjatki ale to moze 1% ogółu)...
kazdemu facebookowcowi wydaje sie, ze jest wyjatkowy i niepowtarzalny i ma cos do powiedzenia i chce byc sluchany i doceniany i zauwazany podczas gdy rzeczywistosc jest taka jak opisalem wyzej .....
ale powiedz to facebookowcowi to Ci oczy wydrapie i Cie zniszczy bo on nie chce miec swiadomosci tego, ze jest idiota tylko kazdy sie ma nim zachwycac
mnie sie epidemia facebooka kojarzy troche z epidemia zaburzen charakterystyczych dla barona Munchausena...
darekp, 27 maja 2015, 14:09
Jajcenty, 27 maja 2015, 14:53
Najwyraźniej mają swoją metodologię prowadzenia projektów oraz wybraną technologię ich robienia. Odejście od wewnętrznego standardu zwiększa koszty, jak nie teraz, to później. Widziałem ofertę dla programisty z umiejętnością TDD w środowisku Visual Studio. Jak widzisz, bardzo specyficzne wymagania.
thikim, 27 maja 2015, 21:34
darekp, hmm, grup ze swoimi zainteresowaniami sam sobie poszukaj.
Ja podam swoje:
https://www.facebook.com/groups/704866722873359/?multi_permalinks=1099209903439037
https://www.facebook.com/polskiecmentarze?fref=ts
https://www.facebook.com/profile.php?id=175271788032&fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Lubelskie-Towarzystwo-Genealogiczne/191721470877923?ref=ts&fref=ts
https://www.facebook.com/GenealodzyPL?ref=ts&fref=ts
Niektóre to grupy inne to strony. Ale i jedno i drugie umożliwia szybką dystrybucję informacji między zainteresowanych na zasadzie połączenie forów z RSS, i łatwiej zdjęcia dodawać
A swoich jak już napisałem szukaj sam
Afordancja, 28 maja 2015, 10:10
to bliżej pytania, wiec odpowiedź jest..tak da się
A poważniej.
Mógłbyś zapodać, jakie masz aktualnie teraz jakieś ciekawe strony z tej tematyki?
Ja miałem (i na FB też byli) pisanie AI gdzie Twoje "roboty" walczą przeciw "robotom" przeciwnika..ale padli :/
eee, i znów to tak jak byś zapytał czy znamy jakieś "dobre numery telefonów" do dobrych firm gdzie by Cie zatrudnili, bo ty samodzielnie myślisz .
W kontekście FB, niedawno zagadnął mnie tam headhunter i proponował pracę (oczywiście nie dlatego, że mam konto na FB, ale tak mnie miał łatwiej znaleźć, nazwisko było też gdzie indziej).
Jak napisał Ci Thinkim, poszukaj sobie sam, jak nie masz do tego mobilizacji.. cóż...
A tak ogólnie, to nie rozumiem tego fenomenu, podejścia do FB, to zwykłe narzędzie, zwykłe połączenie komunikatora z "forum", gdzie każdy ma swoją tablice, każdy wykorzystuje jak chce statystyka wypada jak wszędzie, 99% to wielkie G. I tak jak niektórzy, udowaniają jakie to jest dobrodziejstwo, tak niektórych celem jest za wszelka cenę pokazanie, że oni są lepi bo nie używają. To chyba jak wiarą i ateizmem, niektórzy sobie w coś tam wierzą, ale nie próbują przekonać na siłę, że wszyscy inni nie mają racji. I są ateiści którzy po prostu nie wierzą, jednak są też ateiści którzy maja misję i za wszelką cenę chcą udowodnić reszcie, że się mylą.ba zaczyna to się niewiele różnić od wiary/sekty, tylko to jest wiara w niewierzenie