Ujawniono rzadkie nagranie chodzącego Roosevelta
W środę (27 czerwca) Biblioteka Prezydencka Franklina Delano Roosevelta ujawniła nagranie z 1935 r., na którym widać, jak jeżdżący na co dzień na wózku inwalidzkim prezydent chodzi. Roosevelt zachorował w 1921 r. na chorobę Heinego-Medina. Przez to wycofał się zresztą na trzy lata z życia publicznego.
Roosevelt rzadko był filmowany podczas chodzenia, bo sprawiało mu ono sporą trudność. Wyglądał wtedy na słabowitego, a obywatele pogrążonych w kryzysie Stanów pragnęli, by u sterów znajdował się ktoś pełen wigoru, zdolny do wielkich czynów.
Rzadkie nagranie powstało 22 kwietnia 1935 r. podczas toczenia jaj (ang. egg rolling) w Białym Domu. Jego autorem był turysta z Nowego Jorku - Fred Hill.
Kiedy to zobaczyłem, zabrakło mi tchu - opowiada Paul Sparrow, dyrektor Biblioteki-Muzeum Prezydenckiego Roosevelta. Nigdy wcześniej nie widziałem tego nagrania. [Jako zespół] mieliśmy poczucie, że w ogóle nikt go wcześniej nie widział.
Sparrow dodaje, że kamerzystów pouczano, by nie filmowali Roosevelta w czasie chodzenia, aby pod żadnym pozorem nie pokazywać jego ułomności. Prezydent mógł się bowiem przemieszać tylko w ortezach i przy czyjejś pomocy, w dodatku na krótkie dystanse (na nagraniu korzysta z laski, opiera się też na ochroniarzu, byłym nowojorskim policjancie Gusie Gennerichu).
Hill nie znał obowiązujących zasad, więc bez oporów uwiecznił, co widział. Ochroniarz podprowadził Roosevelta do balustrady balkonu. Zawiesiwszy niej laskę, prezydent zaczął pozdrawiać tłumy. Po jakimś czasie Gennerich znowu podał szefowi ramię i pomógł mu się wycofać.
Biograf Roosevelta Geoffrey C. Ward twierdzi, że oprócz Pierwszej Damy, na filmie widać jeszcze jej 2 bratanice - Amy (Amelię) i Dianę.
W grudniu taśmę podarował Bibliotece Richard Hill, wnuk Freda. Nagranie poddano digitalizacji w prywatnym laboratorium w Rockville. Film został odkryty przypadkowo w latach 80. Już wtedy Richard chciał je przekazać Bibliotece, ale w pewnym momencie zmienił zdanie. Zeszłoroczny gest był ponoć spowodowany tym, że starzejąc się, uznał, że ostatecznie nadszedł właściwy moment. Zazdrośnie strzegłem tego skarbu, lecz teraz [film] musi trafić, gdzie jego miejsce. To ważna część historii, która prawie została utracona.
Ward dodaje, że istnieje trochę nagrań chodzącego Roosevelta, ale są one krótkie i złej jakości. Jeden z nich powstał w 1933 r. Prezydenta wspartego na ramieniu Gennericha uwiecznił wtedy lekarz.
Komentarze (0)