Po 9 latach służby znany na całym świecie pies ratowniczy przechodzi na emeryturę

| Ciekawostki
Zrzut ekranowy

Będąca psem ratowniczym biszkoptowa labradorka Frida zdobyła międzynarodową sławę po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Meksyk w 2017 r. Po 9 latach służby 24 czerwca przeszła na emeryturę. Oficjalne pożegnanie zorganizowała psia jednostka Armada de México.

Frida wzięła udział w 53 operacjach ratowniczych na terenie Ameryki Południowej i Środkowej. Wg marynarki, ocaliła życie 12 osób i znalazła 40 ciał.

Nasza droga labradorka Frida, która skradła serca wszystkich obywateli Meksyku i wielu ludzi z zagranicy, rozpoczyna nowy rozdział życia. [Musimy pamiętać, że] jej szczekanie zawsze dawało nadzieję, a w chwilach cierpienia i niepewności sama obecność psa przynosiła ulgę - powiedział wiceminister Eduardo Redondo.

W wrześniu 2017 r. świat obiegły zdjęcia Fridy, która w ochronnych goglach i butach przeszukiwała gruzy szkoły podstawowej Rebsamen w mieście Meksyk (zginęło tu 19 dzieci i 7 dorosłych). Wkrótce na ścianach budynków w kraju pojawiły się murale z jej wizerunkiem. W Puebli w środkowym Meksyku postawiono nawet pomnik przedstawiający psa.

Wcześniej suka wzięła udział w akcjach na Haiti (2010) i w Ekwadorze (2016). Pracowała także po wybuchu, do którego doszło 31 stycznia 2013 r. w centrum administracyjnym siedziby głównej przedsiębiorstwa naftowego Pemex (zginęło wtedy co najmniej 37 osób, a 126 zostało rannych).

Nie wiadomo, co Frida będzie robić na emeryturze, ale wspomina się o tym, że mogłaby brać udział w szkoleniu swoich następców i następczyń. Na razie 10-letnia labradorka w spokoju cieszy się kością podarowaną na uroczystości pożegnalnej.

 

Frida pies ratowniczy Meksyk Armada de México emerytura Eduardo Redondo