Podmorskie kable otwarte dla szpiegów
Niemiecki Süddeutsche Zeitung, powołując się na dokumenty ujawnione prawdopodobnie przez Snowdena, informuje, że brytyjski wywiad GCHQ miał dostęp do 63 podmorskich kabli telekomunikacyjnych na całym świecie. Kable te obsługują większość ruchu internetowego. Z przesyłanych nimi danych korzystać mogła też współpracująca z GCHQ NSA.
Jak piszą niemieccy dziennikarze, firma Cable & Wireless, obecnie własność Vodafone, zbierała i dostarczała do GCHQ wspomniane dane. Otrzymywała za to miliony funtów. Związki pomiędzy firmą a wywiadem były tak ścisłe, że w lutym 2009 roku pracownik GCHQ został zatrudniony w Cable & Wireless, gdzie zarządzał działem przekazującym dane.
Vodafone nie zaprzeczyło, że takie działania miały miejsce. Firma zapewnia jednak, że wszystko odbywało się zgodnie z prawem, na podstawie nakazów sądowych.
Suddeutsche Zeitung informuje również, że kable były wykorzystywane do włamań i pozyskiwania danych z innych sieci. Jedną z ofiar takich ataków padł Fiber-Optic Link Around the Globe (FLAG). To globalna sieć telekomunikacyjna zarządzana przez Global Cloud Xchange, która należy do indyjskiej firmy Reliance Communications.
O tym, że wywiady brytyjski i amerykański podsłuchiwały kable podmorskie wiedzieliśmy już od pewnego czasu. Teraz jednak niemiecki dziennik ujawnił, które to były kable. Możemy też ocenić, jak wiele danych trafiło w ręce agencji. Wiadomo, że w lipcu 2009 roku dzięki współpracy z trzema telekomami agencje wywiadowcze miały dostęp do 592 10-gigabitowych łączy. Jednocześnie NSA i GCHQ miały możliwości techniczne pozwalające im na wyodrębnienie i pobranie danych z 69 10-gigabitowych łączy. Z ujawnionych dokumentów wynika też, że GCHQ starała się w tym czasie o uzyskanie dostępu do 1693 łączy i chciała zwiększyć swoje możliwości pobierania danych do 390 łączy o przepustowości 10 gigabitów każde.
Komentarze (4)
pogo, 28 listopada 2014, 00:14
Łącze 10Gbps wydaje się być przerażająco wolne jak na międzynarodowe (a wręcz międzykontynentalne) łącza.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to jest przepustowość pojedynczego współczesnego "kabla" podwodnego...
wilk, 28 listopada 2014, 01:11
https://en.wikipedia.org/wiki/Transatlantic_communications_cable
A tutaj fajna mapka: http://www.submarinecablemap.com/
thikim, 28 listopada 2014, 09:50
pogo - po to wymyślono cachowanie. No i tych kabli jest wiele. Przy odległości rzędu tysięcy km to przyzwoita szybkość. Oczywiście obecnie mamy zupełnie inne kable, szybkości ale od wyprodukowania kabla do położenia i uruchomienia systemu daleka droga.
Łącza międzynarodowe wcale nie muszą mieć aż takich gigantycznych przepływności o jakich myślisz.
pogo, 28 listopada 2014, 22:30
Z linków podanych przez Wilka widać, że zdecydowana większość obecnie używanych kabli podwodnych ma przepustowość przekraczającą 100Gbps, a nie brakuje też takich 10Tbps, więc chyba widzisz różnicę...
Chyba, ze mowa tu jest o pojedynczych włóknach które mają 10Gbps, ale wciąż się okazuje, że "kable" 10Tbps są robione jako wiązki 100x100Gbps, czyli 10 razy szybciej od tego do czego oni chcą się dostać...