Supertajne satelity szpiegowskie na wystawie
Amerykańskie Narodowe Biuro Rekonesansu (NRO) pokazało dwa z trzech swoich najbardziej tajnych systemów satelitów wywiadowczych z okresu zimnej wojny. Urządzenia wystawiono w znajdującym się na terenie Dulles Airport Udvar-Hazy Center, które należy do Smithsonian National Air and Space Museum. Najbardziej tajne z tajnych satelitów to KH-7 Gambit, KH-8 Gambit 3 oraz KH-9 Hexagon. Odtajnione zostały urządzenia Gambit 3 i Hexagon. Wchodziły one w skład systemu szpiegowskiego Corona, o którym pierwsze informacje ujawniono w 1995 roku.
Satelita KH-9 Hexagon, znany jako „Big Bird", ma wymiary autobusu. W czasie swojej służby dostarczył on 100 kilometrów taśmy filmowej wypełnionej zdjęciami o wysokiej rozdzielczości. Dwayne A. Day, historyk wojskowej techniki kosmicznej, który miał okazję po raz pierwszy zobaczyć „Big Birda" na własne oczy, stwierdził, że była to niezwykle zaawansowana technologia. Rosjanie nie mieli czegoś takiego - powiedział historyk. Day stwierdził, że w czasie Zimnej Wojny opóźnienie technologiczne ZSRR w stosunku do USA sięgało 5-10 lat, a w niektórych dziedzinach Rosjanie w ogóle nie byli zdolni do nadrobienia dzielącego ich dystansu. Słowa Daya potwierdza Phil Pressner, który projektował kamery panoramiczne dla Hexagona. To najbardziej zaawansowany system, jaki kiedykolwiek umieściliśmy w kosmosie - powiedział.
Hexagon latał nad ZSRR i Chinami. Jego kamery obejmowały obszar o szerokości ponad 685 kilometrów i rejestrowały obiekty wielkości 60 centymetrów. Każda z misji Hexagona trwała około 124 dni. Po jej zakończeniu satelita wystrzeliwał cztery kapsuły z filmami, które były przechwytywane w powietrzu przez samolot. Jednej z takich kapsuł nie udało się przechwycić i zatonęła ona w 1972 roku w Oceanie Spokojnym. Kapsuła zawierała zdjęcia radzieckich baz okrętów podwodnych i silosów rakietowych. Została ona wydobyta przez batyskaf Trieste II z głębokości niemal 5 kilometrów.
Z kolei Rob Landis, były kontroler lotów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, który pracował też przy teleskopie Hubble'a, stwierdził, że Hexagon jest podobny do Hubble'a. Teleskop co nieco odziedziczył po satelicie szpiegowskim. W oczy rzuciły się Landisowi przede wszystkim podobne wymiary obu urządzeń. Jego spostrzeżenia potwierdził anonimowy projektant promów kosmicznych, który poinformował, że przestrzeń ładunkową promów zaprojektowano tak, by mieścił się w niej Hexagon.
Pomiędzy czerwcem 1971 a kwietniem 1986 Narodowe Biuro Rekonesansu wystrzeliło w przestrzeń kosmiczną 20 satelitów KH-9 Hexagon. Ostatni start zakończył się katastrofą rakiety nośnej.
Wcześniejsza od Hexagona była misja satelitów Gambit. Pierwsze urządzenie z tej serii - Gambit 1 - wystrzelono w 1963 roku. Już wówczas na jego pokładzie znalazł się aparat fotograficzny, którego długość ogniskowej wynosiła ponad 195 centymetrów. Trzy lata później na orbitę trafił Gambit 3 z aparatem o ogniskowej 444 centymetrów. Rozdzielczość Gambita początkowo pozwalała na fotografowanie obiektów wielkości 60 centymetrów, jednak z czasem udoskonalono ją i Gambit 3 dostarczał zdjęć jeszcze mniejszych obiektów. Jednak w przeciwieństwie do Hexagona, satelity Gambit 1 powstały z myślą o bardzo krótkotrwałych misjach, trwających średnio 6,5 doby. NRO zdradziło, że wystrzelono 38 satelitów Gambit, z czego 10 misji było nieudanych. Z kolei w ramach Gambit 3, których misje trwały średnio 31 dni, startowały 54 satelity, w tym 4 misje były nieudane.
Satelity Gambit dostarczyły w sumie ponad 4,5 kilometra taśm filmowych.
NRO zdradziło też, że KH-8 Gambit 3 oraz KH-9 Hexagon, pracowały w zespole. Najpierw Hexagon dostarczał zdjęć, na których identyfikowano interesujące obiekty, a następnie Gambit 3 był tak kierowany, by obiekty te sfotografować w znacznie lepszej rozdzielczości.
Wspomniany już Rob Landis stwierdził, że Gambit i Hexagon pomogły uniknąć III wojny światowej.
Z ujawnionymi dokumentami dotyczącymi Gambita i Hexagona można zapoznać się na witrynie NRO.
Komentarze (3)
radar, 20 września 2011, 11:44
Witam,
czy ktoś Was zna jakiś link, gdzie w sposób w miarę zrozumiały (może być po ang.) wyjaśnione są zależności pomiędzy długością ogniskowej, a rozdzielczością/powiększeniem aparatu? Nie chodzi mi o samą definicję ogniskowej, ale o wyjaśnienie jaki ona ma wpływ na to, że satelita z wysokości powiedzmy tych 100-200 km powiększa detal o szerokości np. tych 60cm?
Z góry dzięki
radar
Xitami, 21 września 2011, 10:46
nie dokładnie, ale wystarczająco
mensaboss, 21 września 2011, 10:48
Na docelową wielkość rozpoznawalnych obiektów w fotografii szpiegowskiej składają się następujące powiązane ze sobą elementy:
• ogniskowa obiektywu: czym dłuższa tym obiekt fotografowany będzie większy na klatce filmowej, skutkiem czego można rozróżniać mniejsze obiekty.
• rozdzielczość materiału światłoczułego – czym niższa czułość materiału, tym mniejsze ziarno, tym więcej elementów można „wyciągnąć” ze zdjęcia
• rozdzielczość optyki (MTF - Modulation Transfer Function) – parametr decydujący o ilości szczegółów odzwierciedlanych przez obiektyw na materiale światłoczułym. Artykułów o tym jest sporo, na początek polecam ten: http://www.optyczne.pl/38-s%C5%82ownik-MTF.html
I teraz zaczyna się zabawa w szpiega Chcesz więcej szczegółów? Dajesz dłuższa ogniskową, ale obraz jest ciemniejszy, więc potrzebujesz bardziej czułego filmu, ale taki materiał „zapamięta” mniej elementów, więc skracasz ogniskową, dajesz więcej światła ale rozdzielczość optyki Ci spada i zaczynasz zamawiać kosmiczne soczewki, żeby MTF było bliskie ideałowi. Dobranie tych trzech elementów to prawdziwa zabawa. Podobno dzisiejsze satelity wojskowe rozróżniają obiekty o wielkości paczki zapałek
Istnieje jeszcze rozdzielczość atmosfery ziemskiej, ale przy zdjęciach z góry jest ona pomijalna, ma znaczenie jak z dołu próbujemy fotografować gwiazdy.