Walka McKinnona dobiega końca
Ostateczna decyzja w sprawie Gary’ego McKinnona, który od wielu lat walczy przed brytyjskimi sądami o to, by nie zostać wydanym Stanom Zjednoczonym, zapadnie przed końcem bieżącego roku.
Stany Zjednoczone oskarżają McKinnona o włamanie do 97 rządowych komputerów w pomiędzy lutym 2001 a marcem 2002, kopiowanie stamtąd plików i kasowanie danych.
System, do którego włamał się Brytyjczyk, wykorzystywany był m.in. do planowania zaopatrzenia amerykańskiej floty operującej na Atlantyku. Korzystała z niego także NASA. Mężczyzna podejrzewany jest o to, że podczas jednego z włamań celowo skasował pliki systemowe i logi serwera, co doprowadziło do awarii 300 komputerów w jednej z amerykańskich baz morskich. Zdarzenie miało miejsce w "krytycznym czasie" – wkrótce po zamachach z 11 września. Oskarżyciele oceniają, że rząd USA poniósł wówczas straty w wysokości 700 tysięcy dolarów. Amerykanie złożyli wniosek o ekstradycję McKinnona z 2005 roku.
McKinnon, który używał pseudonimu "Solo", wykorzystywał podczas włamań program "RemotelyAnywhere", który pozwalał mu na uzyskanie dostępu i kontroli nad komputerami. Były administrator amerykańskiego systemu przyznał, że sieci, do których włamał się McKinnon często były źle zabezpieczone i wykorzystywały łatwe do odgadnięcia hasła.
Sam mężczyzna twierdzi, że w komputerach Pentagonu i NASA szukał informacji o istnieniu pozaziemskich cywilizacji i je znalazł.
Walka McKinnona trwa od wielu lat. W jego sprawie wypowiadały się zarówno brytyjskie sądy jak i Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Zarówno sądy jak i urzędy stwierdziły, że McKinnon może zostać wydany USA. Przedstawiciele Waszyngtonu oświadczyli, że jeśli zostanie on skazany, to nie trafi do więzienia o zaostrzonym rygorze i zostanie mu zapewniona opieka jakiej wymagają osoby ze zdiagnozowanym zespołem Aspergera. Mężczyzna cierpi bowiem na tę chorobę.
Teraz 16 października, lub nieco wcześniej, brytyjski Sekretarz Spraw Wewnętrznych ostatecznie ogłosi, czy McKinnon zostanie wydany USA. Jeśli zapadnie decyzja o ekstradycji w sprawie hakera wypowie się jeszcze brytyjski High Court, który odbędzie posiedzenie w dniach 28-29 listopada. Sąd ten już przed trzema laty stwierdził, że McKinnon nie może się odwołać do nowo utworzonego Sądu Najwyższego (Supreme Court).
Komentarze (6)
Marek Zieliński, 6 września 2012, 20:31
Naprawdę przykra sprawa, sam jestem wierzącym w Boga ale każdy powinien mieć prawo do decyzji o śmierci. Zwłaszcza gdy ktoś jest niedołężny, chory. Powinno Im się zapewnić godną śmierć a nie męczarnie.
wilk, 6 września 2012, 21:21
Ale co to ma wspólnego z artykułem?
.:KRUK:., 7 września 2012, 11:20
Zgadzam się z Markiem Zielińskim, to niewyobrażalne, aby w dzisiejszych czasach odbierano człowiekowi jego podstawowe prawa. Tym bardziej po ostatnich wydarzeniach, które wstrząsnęły chyba wszystkimi z nas, wielu ludzi powinno przemyśleć jakimi ideałami się kierują i jakie mogą być konsekwencje ich postępowania.
Mariusz Błoński, 7 września 2012, 11:55
Nie rozumiem. Ani Ciebie, ani Marka. Jakie umieranie? I jakie wydarzenia? Oraz jakie podstawowe prawa?
.:KRUK:., 8 września 2012, 10:48
No dobra, przyznaję się - ja też nie wiem o co chodzi Markowi. Do tego chyba obejrzałem zbyt dużo Monty Pythona i nie mogłem się powstrzymać przed kontynuowaniem absurdu
mam3nogi, 11 września 2012, 10:17
jak to co jak go przechwycą to to będzie ta "opieka" nad ludziem z zespołem aspergera = eutanazol