Microsoft współpracuje z hakerem
George Hotz, lepiej znany jako GeoHot, zdobył sławę przed czterema laty, gdy jako nastolatek złamał zabezpieczenia iPhone'a. Od tamtej pory George łamał kolejne systemy bezpieczeństwa telefonu Apple'a oraz zabezpieczenia konsoli PlayStation 3. Działania takie ściągnęły na niego gniew producentów urządzeń. Pojawiły się też groźby pozwów sądowych.
Niedawno GeoHot ogłosił, że ma zamiar złamać telefon z Windows Phone 7. Wówczas Brandon Watson, menedżer produktu z Microsoft Developer Platform zaoferował, że wyśle mu taki telefon z podpisem "pozwól rozkwitnąć kreatywności developerów".
Rzecznik prasowy Microsoftu potwierdził, że GeoHot i Watson są w kontakcie, a koncern z Redmond ma zamiar dostarczyć hakerowi obiecane urządzenie. Microsoft już sporo zainwestował w rozwijanie dobrych stosunków z developerami i miłośnikami nowych technologi i jest zawsze zainteresowany tym, czego można się od tych społeczności nauczyć - stwierdził rzecznik.
To nie pierwsze tego typu działanie koncernu. W ubiegłym roku hackerzy złamali system DRM używany przez WP7. Zostali wówczas zaproszeni do Redmond, gdzie omawiano z nimi sposoby, które z jednej strony umożliwiłyby użytkownikom instalowanie ich własnego oprogramowania, a z drugiej - zapewniały komercyjnym aplikacjom ochronę przed nielegalnym kopiowaniem.
Jeśli GeoHot złamie Windows Phone 7 to powinniśmy być świadkami szybkiego wzrostu liczby aplikacji dla tego systemu. Obecnie w oficjalnym sklepie Windows Marketplace for Mobile znajduje się ponad 5000 programów.
Komentarze (4)
pixel, 24 stycznia 2011, 14:58
chyba rekord
3 kasztany w 1 arcie
- pozwól rozwijać rozkwitnąć kreatywności
- Microsoft jest sporo zainwestował
- to powinniśmy być świadkiem
chochlik dzis w trybie superactivity
dajmon, 24 stycznia 2011, 19:07
No to już chyba google translator tłumaczył.
Mariusz Błoński, 24 stycznia 2011, 20:42
To nie chochlik, to ja miałem tryb superactivity i brak czasu na KW. Stąd kasztany Dzięki za zwrócenie uwagi.
Mariusz Błoński, 24 stycznia 2011, 20:43
Phi, Google Translator mógłby się ode mnie uczyć robienia błędów.