Egipska Mona Liza dziełem XIX-wiecznego malarza?
Malowidło "Gęsi z Meidum", znalezione ponoć w 1871 r. w grobowcu zlokalizowanym w pobliżu piramidy Snofru w Meidum, jest XIX-wiecznym fałszerstwem. Dzieło nazywane przez niektórych egipską Mona Lizą może jednak skrywać autentyk sprzed kilku tysięcy lat.
Dotąd sądzono, że Luigi Vassalli odkrył "Gęsi" w mastabie syna Snofru - Nefermaata - a konkretnie w kaplicy jego żony Atet. Malowidło znajduje się w zbiorach Muzeum Egipskiego w Kairze.
Prof. Francesco Tiradritti z Università Kore di Enna badał malowidło przez wiele miesięcy. Włoch wykorzystał m.in. fotografie w wysokiej rozdzielczości. Wyniki jego dociekań ukażą się na dniach w Giornale dell'Arte i The Art Newspaper.
Jedyną rzeczą, jaką, w mojej opinii, powinno się jeszcze zrobić, jest ustalenie, co było lub jest namalowane pod gęśmi. Należy się, oczywiście, posłużyć nieinwazyjnymi metodami badawczymi.
Pierwszą wskazówką, jaka naprowadziła Tiradrittiego na trop fałszerstwa, była przynależność gatunkowa 2 uwiecznionych ptaków. Biorąc pod uwagę miejsca ich występowania, nie mogły raczej znaleźć się nad Egiptem.
Mural przedstawia 6 ptaków, trzy zwrócone w lewo i trzy w prawo: dwie gęsi białoczelne (Anser albifrons), dwie gęsi zbożowe (Anser fabalis) i wreszcie dwie bernikle rdzawoszyje (Branta ruficollis). A. fabalis rozmnażają się w tundrze oraz tajdze i zimują na północy Hiszpanii, Grecji i Turcji, zaś B. ruficollis zamieszkują zachodnią Syberię i z rzadka zimują daleko na południu, tj. na egejskim wybrzeżu Grecji i Turcji.
O ile sama przynależność gatunkowa ptaków może jeszcze nie być ostatecznym dowodem fałszerstwa, o tyle kolejne wskazówki wywołały już reakcję łańcuchową. Tiradritti stwierdził np., że w malowidle pojawiły się kolory niewykorzystywane przez starożytnych artystów. Niektóre barwy, zwłaszcza beżowy [...], są rzadkie w egipskiej sztuce. Nawet odcienie bardziej popularnych kolorów, np. pomarańczowego i czerwonego, nie są porównywalne do tych samych barw wykorzystanych w innych fragmentach malowidła z kaplicy Atet.
Profesor zwraca też uwagę na sposób namalowania ptaków. Ich wielkość ma wyglądać na zbliżoną, co jest niezwykłe, bo starożytni Egipcjanie różnicowali rozmiary poszczególnych obiektów w zależności od znaczenia.
Nie pasuje nawet wzór pęknięć (ten powstały w czasie zdejmowania ze ściany wyglądałby inaczej).
"Gęsi z Meidum" zostały wykonane na innym malowidle, które zresztą częściowo wyziera spod spodu. Tło ["Gęsi"] namalowano niebieskoszarą farbą. W oryginale wykorzystano [zaś] bardziej kremowy odcień, nadal widoczny w części muralu, szczególnie w prawym górnym rogu i po prawej stronie [szyi] obu bernikli.
Tiradritti sądzi, że autorem malowidła jest sam Vassalli, kurator z Egipskiego Muzeum Starożytności (z czasów, gdy znajdowało sie ono w Bulak), a także artysta, który studiował malarstwo w Accademia di Brera w Mediolanie. Choć to Vassallemu przypisywano znalezienie i usunięcie malowidła z kaplicy, nigdy nie opublikował on nawet słowa na ten temat. To bardzo dziwne, zważywszy, że bardzo lubił opowiadać o swoich egipskich odkryciach i zwykł wspominać o nich nawet po upływie wielu lat.
Czemu Vassalli posunął się do fałszerstwa? Profesor dywaguje, że malowidło mogło być potrzebne w Muzeum Starożytności. Dopuszcza też możliwość, że Vassalli zrobił to dla żartu. Badając fragment malowidła w kaplicy Atet, Włoch natknął się na rysunki sępa i koszyka. Gdyby uznać je za hieroglify, kosz tłumaczyłoby się jako "G", a sępa jako "A". Litery te odpowiadają inicjałom drugiej żony Vassallego (G od Gigliati i A od Angiola).
Komentarze (0)