Protest głodowy przeciwko Google'owi
W Chinach rozpoczął się strajk głodowy wymierzony przeciwko... Google'owi. Przed siedzibą wyszukiwarkowego giganta protestuje 200 osób, z czego około 40 podjęło głodówkę.
Strajkują pracownicy siedmiu firm zajmujących się sprzedażą reklam, które Google poinformował niedawno o zerwaniu współpracy. Przedsiębiorstwa nie wiedzą, jaka jest przyczyna takiej decyzji. Od kilku dni toczą się rozmowy w tej sprawie, jednak problem nie został rozwiązany.
Stąd też protest pracowników, którzy napisali list do Page'a i Brina prosząc ich o pomoc. "Nasze firmy współpracowały z Google'em sprzedając tylko jego reklamy. Przez ostatnie cztery-pięć lat rozwijaliśmy się się i pracowaliśmy z Google'em. Nie wiemy, dlaczego Google nagle zakończyło współpracę. Teraz nie możemy działać jako firma" - czytamy w liście.
Przedsiębiorstwa domagają się przeprosin i wypłaty 7 milionów dolarów tytułem odszkodowania.
Google w oświadczeniu podtrzymuje swoją decyzję i zaznacza, że jest ona zgodna z zawartymi umowami.
Ben Cavender z China Market Research Group uważa, że sprawa ta może negatywnie odbić się na chińskich operacjach Google'a. Koncernowi potrzebni są bowiem sprzedawcy reklam, którzy będą mu ufali i mieli gwarancję stabilnej współpracy. Teraz zaufanie to mogło zostać zachwiane.
Komentarze (5)
Alek, 9 listopada 2010, 15:15
A ja żądam od Google 8 milionów dolarów i przeprosin, bo ze mną nawet nie zaczęli współpracy!
W proteście nie zjadłem lunchu!
Tolo, 9 listopada 2010, 15:32
Ostre, protestującym życzę smacznego.
Protest jest co najmniej bezsensowny. A zadanie odszkodowania o ile nie maja go zapisanego w jakiś umowach to wręcz kpina. Pytanie kolejne na czym polegało to wycofanie się ze wspólpracy. I na ile w ogóle była jakakolwiek współpraca.
Alek, 9 listopada 2010, 15:56
A tak na marginesie, to co ten news ma wspólnego z odkryciami naukowymi lub nowymi rozwiązaniami technologicznymi?
waldi888231200, 9 listopada 2010, 23:55
Propaganda M$.
Eskim, 10 listopada 2010, 00:07
Co za absurd.. przypomina mi się inna firma warta kilka mld dolarów (nazwy już teraz niestety nie pamiętam), która oparła swoją CAŁĄ działalność na tworzeniu i pozycjonowaniu stron tylko pod wyszukiwarkę google. Wystarczyła większa zmiana silnika pajączka i ups..
P.S. Dział ciekawostki byłby chyba lepszym miejscem na takie cudo.