Cyberatak na Gruzję
Po cyberatakach na Estonię i Litwę, teraz nadszedł czas na Gruzję. Na dzień przed tym, zanim rosyjskie czołgi wjechały do Osetii Południowej, wiele gruzińskich serwerów zostało przejętych przez cyberprzestępców. Przez pewien czas niedostępna była witryna prezydenta Gruzji (www.president.gov.ge) i parlamentu (www.parliament.ge).
Atakujący użyli wersji rosyjskiego szkodliwego kodu z rodziny Pinch, a do koordynowania ataku wykorzystano serwery w Turcji. Specjaliści przypuszczają, że za atak jest odpowiedzialna sieć RNB (Russian Business Network), znana z rozsyłania spamu i szkodliwych programów.
Od miesięcy mówi się, że za przeprowadzeniem cyberataków na Estonię i Litwę stał Kreml, jednak dotąd nie przedstawiono żadnych dowodów na potwierdzenie oskarżeń.
Komentarze (80)
Joule, 11 sierpnia 2008, 19:14
Zadziwia mnie to, że Rosjanie czują się tak bezkarnie - nawet nie próbują ukryć, że to oni są odpowiedzialni za te cybarataki.
Gość Guardian, 12 sierpnia 2008, 15:58
A co im zależy? W razie czego przykręcą gaz i po kłopotach 8)
MrVocabulary (WhizzKid), 12 sierpnia 2008, 18:17
Biedni Ci Gruzini - oni tak naprawdę walczą nie tylko o integralność swojego kraju, ale także o egzystencję jako nacji. A komentarze z Rosji mówią same za siebie. Polecam Wam przeczytać następujący krótki utwór:
http://www.poema.art.pl/site/itm_71380.html
Brodski był w porządku. Jednak skoro 90% Rosjan popiera swoich obecnych przywódców, czekam, aż powstanie petycja do USA o atomowe zbombardowanie Rosji o takiej sile, aby zostało tylko szkło - będę pierwszym na liście. Przy okazji jego cena spanie do 0,03 gr. za kilogram i zrealizujemy ideę "szklanych domów" (wiecie, z jakiej to lektury? :-))
patrykus, 12 sierpnia 2008, 19:51
Zastanawiałem się kiedyś jakie nastawienie do władz mieliby polacy gdyby nagle zamieszkali (z całą swoją mentalnością) w potędze typu Rosja : Śmiem twierdzić że mogliby zachowywać się podobnie.Bowiem gdy przeciętny obywatel jest biedny tym bardziej raduje się z sukcesów jakiegoś idola. Czy to sportowców, czy rządu. Że u nas jest średnio to wszyscy marudzą. Ciekawe jednak jak byśmy się zachowywali gdyby to Polska dyktowała warunki?
Ale to tylko takie moje niezobowiązujące gdybanie. Nie mam zielonego pojęcia czy mogę mieć rację ;D
Gość Guardian, 12 sierpnia 2008, 22:54
A kto się tam cieszy? Narkomani, bezdomni, dziwki, pijane matki i dzieci? Czy może w końcu oligarchia? Nie widzę tam społeczeństwa, które się cieszy. Moim zdaniem są bardzo zniszczeni - słyszałem propozycję takiego eksperymentu i prognozę wyniku: otóż zamienić Rosjan z Chińczykami. Rosjanie zjedzą ryż i wyginą, a Chińczycy zajmą Europę Rosja nie jest potęgą społeczną, tylko potęgą surowców.
patrykus, 12 sierpnia 2008, 23:11
Ale jednak jest tak, że kogo by nie pytali każdy mówi, że kocha swojego prezydenta(premiera) i swój kraj. Mówią że jest potężny i są z tego dumni. Napisałeś że są zniszczeni. Może nie jestem psychologiem, ale wydaje mi się że jednostki które nie mają szczęścia w swoim życiu tym bardziej szukają jakiegoś idola z którego mogli by być dumni, cieszyć się z sukcesów i przynajmniej na chwilę zapomnieć o swoich problemach. Więc mają przywódcę który robi z ich kraju potęgę. Wolą żyć biednie w kraju który coś znaczy niż tylko żyć biednie, dlatego popierają Putina.
Gość Guardian, 12 sierpnia 2008, 23:34
Wiadomo jak kończą pozostali A tak poważnie, być może masz rację, dla mnie te "patriotyzm" nie wynika z miłości do ojczyzny, tylko z ograniczenia, niewiedzy i propagandy.
Gość tymeknafali, 13 sierpnia 2008, 02:20
Przykład mamy po Iraku, jeżeli chodzi o "kochanie" kraju. Tzn. słynne "pocałuj zdjęcie wujka Saddama, albo mleczka nie dostaniesz, bo wujek jest wspaniały"
Jak podczas wojny przyjechali doń: "Powiedziałem tak, bo mi kazali, inaczej by mi dziecko zabili"
Kumpel, z którym kilka lat temu się zadawałem, miał okazje poznać kilku Rosjan. Wrażenia: Normalni ludzie, tacy jak My, tyle że mają kiepawy rząd. Z tego co wiem to nawet narzekali nań. Nigdy wszystkich nie wrzucę do jednego worka. Zapewne są tam fanatycy, zarówno jak i tu, jak i w Iraku, czy Chinach. Trzeba jednak brać pod uwagę że są ci ludzie jeszcze myślący, pragnący pokoju, ogólnego dobra. Nie dajcie się manipulować przez media, nie ma czegoś takiego jak "wszyscy + myślą"
Z tego co wiem Rosja dzieli się na Moskwę i Rosji resztę. W Moskwie jesteś biedny jak cię na Maybacha nie stać, tylko na S klasę, a w Rosji jesteś bogaty jak masz rozpadający się domek a nie ziemiankę. A drogi... My nie mamy na co narzekać.
Ps. Nie wybierajcie się tam na rowerze
waldi888231200, 13 sierpnia 2008, 02:21
;D ;D a tak z turcji win-ni rosjanie . 8)
Gość tymeknafali, 13 sierpnia 2008, 02:23
Jeszcze jedno.
Przepraszam że piszę posta po poście, ale muszę odpowiedzieć.
Popatrz na nas. Ja nie cierpię obecnego rządu, nie będę pluł teraz jadem i klął co o nich sądzę. Ale jaki ja jako jednostka mam wpływ?
Sebaci, 13 sierpnia 2008, 02:48
To pokazuje wady ustroju demokratycznego. Głosuje zidiocały lud, który w dobie mediów jest tym bardziej podatny na zidiocienie, w efekcie wybierają idiotów. Jako że ci ludzie są idiotami, potrafią potem tylko narzekać na ludzi, których wybrali, nie mając za grosz samokrytyki.
Przeciętny człowieczek wybiera tych, których widzi w telewizji. Tych, którzy mają aktywną kampanię wyborczą. Tych, którzy najwięcej obiecują. Ale głosują, może z niedowierzaniem, ale z poczuciem, że "a nuż coś zrealizują ze swoich obietnic". A nie znają wielu partii, o których na codzień nie słyszymy w TV. Dlatego wybierają, choć z niechęcią, pomiędzy PO, PiS a SLD, czasem jakieś inne ugrupowanie. Wyborcy nie znają osobiście kandydatów, nie wiedzą jakie mają intencje. Nie widzicie, że ta demokracja jest chora?
Jak mawiał Cejrowski: demokracja parlamentarna to ustrój, w którym dwóch pijaczków spod budki z piwem ma więcej do powiedzenia niż jeden profesor wyższej uczelni.
Oczywiście, że mamy kiepskie władze. Ale tak samo jak cała zachodnia Europa!
No jeśli by patrzeć na takie kraje jak Zimbabwe, to rzeczywiście nie
Jasne. USA się paaali do ataku na Rosję. Prędzej zaatakują Chiny, z obawy, że kiedyś ten kraj ich dogoni...
patrykus, 13 sierpnia 2008, 07:06
Mam wrażenie że w Rosji jest trochę inaczej. Na pewno duża część to przypadki typu takiego o jakim wspomniałeś. Ale zobacz, jak jedzie do Rosji polska telewizja i pytają przypadkowych ludzi, to kto im niby płaci? No chyba że zawsze wybierają "entuzjastów" żeby relacja była bardziej pod polską publikę.
Gość Guardian, 13 sierpnia 2008, 12:07
Czemu? Niszczysz moje marzenia :'(
Gość tymeknafali, 14 sierpnia 2008, 00:51
Ich gospodarka opiera się o Chińską, w rzyciu ich nie zaatakują. No chyba że plan będzie taki jak w Iraku
Źle mnie zrozumiałeś. Kontekst. My w porównaniu do Rosjan nie mamy co narzekać na dziurawe drogi
No dobra, tylko zaopatrz się w kałacha, diamentowy łańcuch i najlepiej czołg
patrykus, 14 sierpnia 2008, 01:49
Kiedyś czytałem, że Chińczycy są w posiadaniu sporej części akcji amerykańskich spółek i gdyby wszyscy jednocześnie zdecydowaliby się je sprzedać gospodarka tego kraju doznała by poważnego uszczerbku o ile by nie przeżyła kryzysu. Już to o czymś świadczy.
Słyszałem to dawno i nie wiem czy to prawda, ale pamiętam jak ktoś kiedyś żartował, że w Rosji też są płatne drogi. Mafia cie zatrzymuje i zbiera "opłatę" za przejazd 8)
Gość tymeknafali, 14 sierpnia 2008, 02:12
"Oddaj nam ten rower! Tobie już nie będzie potrzebny... " :-X
Wyobraź sobie że zabrakło by produktów "Made in China" i taniej siły roboczej...
patrykus, 14 sierpnia 2008, 06:55
Chodziło dokładnie o formę haraczy pieniężnych zwanych rekietem. Mało jest informacji o tym w necie, ale znalazłem coś takiego (Jak masz opere, lub firefoxa wyszukaj na stronie słówko rekiet) :
http://209.85.135.104/search?q=cache:cGC0VhFYGwoJ:www.ickielce.pl/index.php%3Foption%3Dcom_docman%26task%3Ddoc_view%26gid%3D78+rekiet+rosji&hl=pl&ct=clnk&cd=15&gl=pl&client=firefox-a
Chyba więc było coś na rzeczy, ale było to dawno.
http://www.dziennik.pl/swiat/article162850/Unia_w_kieszeni_Chin.html?service=print - autorzy zastanawiają się, jak odczulibyśmy konsekwencje zbojkotowania igrzysk olimpijskich przez ue. Jest między innymi parę porównań ile kosztowałyby różne produkty gdybyśmy nagle zdecydowali się je produkować w europie. Ciekawy artykuł.
mikroos, 14 sierpnia 2008, 07:12
Ciekawy ten artykuł o Chinach. Warto zwrócić uwagę na to, że coraz więcej firm jest świadomych sytuacji i przenosi produkcję do innych krajów. Warto też zaznaczyć, że Chiny (przynajmniej póki co) są z kolei uzależnione od technologii przywiezionych z zewnątrz i nikt z samych Chińczyków nie zna do końca szczegółów technologii produkcji np. podzespołów laptopów (z kolei złożyć komputer z klocków potrafi każdy po odpowiednim przeszkoleniu). Myślę, że Chiny są przez to w jeszcze gorszej sytuacji, bo UE czy Stany będą w najgorszym wypadku biedniejsze w związku ze wzrostem kosztów produkcji, z kolei Chiny bez zachodnich technologii i dostaw surowców i maszyn z Zachodu staną się totalną prowincją.
Na krótką metę dostalibyśmy niemiłosiernie po kieszeniach, zgadzam się - ale w dalszej perspektywie Chińczycy mogliby (zwracam uwagę na tryb przypuszczający!) na tym wyjść jeszcze gorzej. Nagle zapadłaby się ich gospodarka, a dziesiątki milionów obywateli zostałyby bez środków do życia.
patrykus, 14 sierpnia 2008, 08:34
Wydaje mi się, że przy ich populacji wytworzenie kadry naukowców nie powinno stanowić problemu (o ile jeszcze tego nie zrobili)
Wydawało mi się, że Chiny nie mają takich problemów
W konsekwencji tego wiele wysoko postawionych głów by poleciało, więc żaden polityk na to się nie zdecyduje. Jak dla mnie nie realne.
mikroos, 14 sierpnia 2008, 09:28
Ale nie posiadają jeszcze gotowych technologii. Gdyby otwarty konflikt handlowy odbył się dziś, przez parę lat byliby sparaliżowani.
Żaden kraj nie ma wszystkiego.
Ale ja nie napisałem nigdzie o tym, że powinniśmy do tego dążyć i że jest to realne. Starałem się za to przewidzieć możliwie realistycznie (w pisowni kilka literek różnicy, w treści - różnica ogromna ), co mogłoby się stać, gdyby w wyniku jakiejś katastrofalnej pomyłki doszło do konfliktu.
patrykus, 14 sierpnia 2008, 09:55
Napisałeś, że przez brak własnych technologii są w gorszej sytuacji. Uważam, że są w bardzo dobrej sytuacji, żaden kraj im nie ośmieli się podskoczyć, a prędzej czy później wypracują też własne technologie.
mikroos, 14 sierpnia 2008, 10:05
A Ty znów nie czytasz ze zrozumieniem. Sam napisałem bardzo wyraźnie "JESZCZE nie posiadają technologii". Naprawdę bardzo cięzko się z Tobą dyskutuje.
Gość Guardian, 14 sierpnia 2008, 10:10
No ale to raczej w tej Rosji-Moskwie Jakby się wyjechało tam gdzie zamiast mafii biegają niedźwiedzie, to może byłoby trochę lepiej
patrykus, 14 sierpnia 2008, 10:23
A czy ja gdzieś napisałem że "GDY zdobędą technologię będą w dobrej sytuacji" ?