HD 140238 - najstarsza znana gwiazda
Sądzimy, że to najstarsza znana gwiazda w całym znanym nam wszechświecie - powiedział podczas spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego Howard Bond, astronom z Pennsylvania State University. Uczony mówił o gwieździe HD 140238, kŧóra znajduje się w odległości zaledwie 190 lat świetlnych od Słońca.
Astronomowie badają tę gwiazdę od ponad 100 lat. Od dłuższego czasu wiedzą, że zawiera ona niemal wyłącznie wodór i hel, co wskazuje, że uformowała się na wczesnym etapie istnienia wszechświata, zanim został on wypełniony cięższymi pierwiastkami. Dotychczas nie wiadomo było jednak, ile lat może liczyć sobie gwiazda.
Zespół Bonda najpierw wykorzystał 11 zestawów danych obserwacyjnych z lat 2003-2011, dzięki którym określił odległość gwiazdy od Słońca. Później zmierzono jej jasność. W obliczeniu wieku HD 140238 bardzo przydatny był fakt, że gwiazda znajduje się na tym etapie życia, w którym wypala wodór ze swojego wnętrza. To powoduje, że stopniowo przygasa, co jest bardzo dobrym wskaźnikiem wieku.
Astronomowie ocenili wiek gwiazdy na 13,9 miliarda lat ±700 milionów. HD 140283 liczy sobie zatem co najmniej 13,2 miliarda lat. Jest prawdopodobnie starsza od dotychczasowej rekordzistki, HE 1523-0901, której wiek szacowano na 13,2 miliarda ±2 miliardy lat.
Pierwsze gwiazdy nie zawierały pierwiastków cięższych niż hel. Ich okres życia wynosił prawdopodobnie zaledwie kilka milionów lat. Po tym czasie eksplodowały i wypełniły wszechświat cięższymi pierwiastkami. Zanim jednak powstała druga generacja gwiazd, a do niej właśnie należy HD 140283, która zawiera nieco cięższych pierwiastków, gaz z eksplozji pierwszych gwiazd musiał się ochłodzić. Wiek najstarszej ze znanych gwiazd wskazuje, że nastąpiło to bardzo szybko, druga generacja mogła powstać już w kilkadziesiąt milionów lat po pierwszej.
Komentarze (14)
madan, 5 lutego 2013, 19:07
Większość najstarszych gwiazd tworzy gromady kuliste. Gwiazdy tych gromad są nawet starsze od naszej Galaktyki. Ich wiek może nawet zbliżać się do 15 mld lat. Te 13,7 , to tylko posliedniaja moda. Pierwsze gwiazdy powstały na długo przed formowaniem się galaktyk. Rzeczywiście, zawartość w nich pierwiastków cięższych, niż hel jest znikoma, szczególnie tych o mniejszych masach. A jak powstała materia mineralna, pyłowa? W tej interesującej kwestii nauka daleka jest od przysłowiowego ostatniego słowa.
Eksplozje pojedyńczych gwiazd, nawet licznych, nie wyjaśniają na przykład faktu istnienia rozległych chmur nieprzejrzystej materii mineralnej, o rozmiarach dziesiątek, a nawet setek tysięcy lat świetlnych. Najprawdopodobniej powstały w jednorazowym, globalnym akcie. Wyzwoliła się wówczas ogromna energia. To był właśnie kwazar. Wiem, wiem... czarne dziury... Czy rzeczywiście?
thikim, 7 listopada 2014, 12:35
Hmm, wokół tak starej gwiazdy mogą być planety. I całkiem stare (może nawet rozwinięte) cywilizacje.
pogo, 7 listopada 2014, 15:10
Fakt... mając tyle czasu dziwne by było gdyby życie nie znalazło metody na powstanie i przetrwanie w niemal dowolnych warunkach.
thikim, 7 listopada 2014, 15:45
Może dowolne warunki nie są istotne. Bo mając tyle gwiazd i planet, zamiast liczyć na dowolne warunki znajdzie się po prostu gwiazda i planeta z dobrymi warunkami przez miliardy lat.
Tutaj są oczywiście sprzeczne podejścia. Ja uważam że głównym powodem dla którego na takiej a nie innej planecie może powstać życie są warunki + czas.
To prowadzi mnie do wniosku że na takiej planecie może istnieć cywilizacja mająca miliony jak nie więcej lat.
Przypominam że nasza cywilizacja, zależnie od kryterium liczyć różnie można, ma od 10 tys. do 20 tys lat.
Astroboy, 7 listopada 2014, 16:30
Ciekawe rozważania o hipotetycznej cywilizacji; niestety, potencjalna planeta wokół takiej gwiazdy jest dużo bardziej hipotetyczna.
tommy2804, 8 listopada 2014, 09:41
Astroboy,
tych gwiazd jest we Wszechświecie tak wiele (aczkolwiek jeszcze nieodkrytych), że każdy możliwy scenariusz - nawet ten najbardziej egzotyczny - już się na nich (lub w ich pobliżu) wydarzył. Odkrywane były planety wokół pulsarów (czyli "umarłych" gwiazd), więc nie ma żadnych przeciwskazań, żeby założyć (nawet dla fundamentalistycznie nastawionych niedowiarków), że takowe istnieją również wokół gwiazd bardzo "leciwych", ale jeszcze "żywych".
pogo, 8 listopada 2014, 10:39
Właśnie zdałem sobie sprawę z tego, że tak leciwe gwiazdy mogły powstać w czasach gdy we wszechświecie było za mało metali (w rozumieniu astronomicznym) aby powstały skaliste planety. W takiej sytuacji jedyne posiadane planety będą przechwycone. To sprawia, że te planety są dużo młodsze od gwiazdy wokół, której krążą, a do tego prawdopodobnie mają wydłużone orbity i bardzo zmienne warunki na powierzchni i prawdopodobnie spowodowany tym brak atmosfery.
thikim, 8 listopada 2014, 10:48
Możliwe. Jednak nie do końca tak musi być.
To czy cięższe pierwiastki powstały później czy wcześniej nie musi przecież mieć wpływu na ich rozkład w przestrzeni. Gwiazda i planety przechwytują przecież materiał dostarczany przez supernowe.
Zresztą:
Co do
Potencjalna planeta wokół KAŻDEJ gwiazdy to jest rzeczywiście bardzo hipotetyczna. Ale my tu mówimy o kilku planetach znalezionych pośród miliardów gwiazd.
A to już przeciwnie - jest dużo bardziej pewne.
Chyba nikt już nie neguje tego że planet jest bez liku. Są powszechne nawet wokół karłów.
Pytanie cały czas brzmi ile jest skalistych w strefie zamieszkania.
Nie musi to być już tak powszechne.
Niemniej to są już kwestie: składu, masy i odległości od gwiazdy.
I tu nawet statystycznie patrząc takich planet jest bardzo dużo (bo przecież nie ma prawa fizyki eliminującego planety typu Ziemia).
Mamy więc pełno planet podobnych do Ziemi, z warunkami ziemskimi.
I wiele może być o wiele starszych.
wilk, 8 listopada 2014, 11:10
Obawiam się, że na ówczesnym etapie trudno mówić o jakichkolwiek planetach.
pogo, 8 listopada 2014, 11:40
Nikt nie mówi, że mogła je przechwytywać tylko jak była młoda
Nie sądzę jednak by gwiazdy II generacji miały skaliste planety. Raczej to będą same gazowe olbrzymy i lodowe karły.
Niewielkie ilości metali to chyba za mało by uformować planety wielkością zbliżone choćby do Marsa.
thikim, 8 listopada 2014, 17:13
Po co metale. Potrzeba najbardziej:
C - 6 pierwiastek
O - 8 pierwiatek
Si -14 pierwiastek. A więc nie tak ciężkie pierwiastki.
Do żelaza wystarczają zwykłe gwiazdy. Nie trzeba supernowych.
Reszta wystarczą śladowe ilości (zakładam że wodór już jest).
Astroboy, 8 listopada 2014, 17:26
Każdy astrofizyk jako "metale" rozumie wszystko cięższe od wodoru i helu. Tak jest właśnie definiowana "metaliczność".
Jajcenty, 8 listopada 2014, 21:22
Za moich czasów zdarzało się chemikom zaliczać wodór do litowców. Co z tego że gazowy, rtęci ani galowi nikt się nie dziwi.
Gazowe olbrzymy miałby mieć jądra z metalicznego wodoru. Astrofizycy zatem nie mogą się bardziej mylić
Astroboy, 9 listopada 2014, 08:30
Metaliczny wodór nie przestaje jednak z tego powodu być wodorem.