Tysiące skarg do Hadopi
Jak twierdzi serwis Billboard.biz, powołując się na Davida El Sayegha, szefa izby przemysłowej francuskiego przemysłu nagraniowego, studia nagraniowe wysyłają codziennie 25 000 skarg do Hadopi. To organ odpowiedzialny za realizację prawa "trzech przewinień", które przewiduje odcinanie piratów od sieci po tym, jak nie zaprzestali nielegalnego pobierania treści po dwukrotnym ostrzeżeniu.
El Sayegh nie był jednak w stanie podać liczby ostrzeżeń, które wysyła Hadopi, w odpowiedzi na skargi studiów nagraniowych. Stwierdził, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić, jakie skutki wywarło wejście nowych przepisów w życie. Wyraził przy tym nadzieję, że już na początku przyszłego roku będzie można ocenić, jaki wpływ na sprzedaż muzyki wywarło wprowadzenie ustawy Hadopi.
Billboard.biz donosi również, powołując się tym razem na pracowników Hadopi, że organizacja dość wstrzemięźliwie podchodzi do trafiających do niej skarg.
Komentarze (6)
Butz, 26 października 2010, 19:16
Wpływ na sprzedaż muzyki? Pewnie żaden. Ludzie ściągają tą muzykę, tylko dlatego, że jest dostępna i że jest to bardzo łatwe do zrobienia przy minimalnej wiedzy z zakresu obsługi komputera. Jak dostęp tą drogą zostanie im ograniczony to może co najwyżej 1% poleci do sklepu, żeby specjalnie sobie płytę kupić, a reszta to oleje i zajmie się dla rozrywki czymś innym. Większość ludzi nie słucha muzyki, bo "tak trzeba" ale dlatego, że "jest". A ci którzy do tej pory kupowali płyty i tak będą je kupować bez względu na to, czy kopie w internecie są czy ich nie ma. To tylko kolejne naiwne teorie o zgubnym wpływie piractwa na branżę muzyczną. Jak zwykle wszystkie dane wyssane z palca.
Jurgi, 26 października 2010, 22:25
To jest okazja, żeby ludziom uświadomić, że istnieje mnóstwo muzyki, która jest darmowa legalnie.
waldi888231200, 27 października 2010, 02:46
Chyba im się ilość dostępnych IP kończy.
Marek Nowakowski, 27 października 2010, 07:09
W Internet, można puszczać i udostępniać własne nagrania amatorskie i darmowe dla ludzi! A ile śmiechu i nic nie ogranicza w humorze (zMIXować głosy, przerobić szitowate hity, darmowe techno nagrać). Potem zabawa na imprezie, że ho ho! Za kapelę na weselu bulić trzeba! A w neciku to muza darmowa! I abonamentu RTV nie trzeba bulić by oglądać obleśnego celebryty śpiewającego czy densującego w telewizji!
Tolo, 27 października 2010, 17:28
25 tyś dziennie. To daje powiedzmy w zaokrągleniu 125 tyś tygodniowo. Czyli powiedzmy 40 tyś wniosków ostatecznych. chyba ze 25 tys to 3 cie ostrzeżenia. I teraz daje to dwa miliony odciętych po roku. Jak założymy ze to tylko ostatnie ostrzeżenia jest jeszcze lepiej. Za chwile we Francji nie będzie rynku bo jak ktoś za coś odetnie internet to na pewno ten któremu odcięli pobiegnie zanieś w zębach forsę.
No i kolejna sprawa nie było internetu było piractwo a wręcz całe podziemie. A dla tych co nie mieli kontaktów giełdy elektroniczne.
Ja po namyśle w sumie hadopi życzę jak najlepiej bo ono im wyjdzie gardłem. Dlatego te dopłaty do konsumpcji muzyki.
marximus, 27 października 2010, 18:56
fajnie będzie jak po roku okaże się że zaprzestają odcinać ludzi bo cała Francja zostanie bez neta i dostawcy splajtują.
Młodym nie wytłumaczysz że coś co jest naturalne - ściąganie muzy, to przestępstwo, po drugie wielu wydaje się że są aninimowi, po trzecie wielu sobie guzik z tego robi.
Skończy się tak że co drugi dom będzie odcięty od netu, albo będą zmieniać ip - zeleży jak to żabojady od strony technicznej rozwiązali .