Żółwica pod specjalnym nadzorem
Helen, 32-letnia żółwica olbrzymia (Aldabrachelys gigantea) z zoo w Bristolu, trafiła ostatnio na badania z powodu podejrzenia infekcji nosa. Opiekunowie zwrócili uwagę na jej zmieniony oddech. Gwiżdżący, chrapliwy dźwięk z jej nosa słychać było z odległości kilku stóp, dlatego w znieczuleniu [przeprowadzono płukanie], pobraliśmy [też] próbki - opowiada Richard Saunders. Obecnie Helen, która mieszka w Bristolu od 11 lat, przechodzi antybiotykoterapię.
Żółwie nie kaszlą, nie mogą więc odkrztusić wydzieliny z płuc. W tym przypadku była to jednak infekcja górnych dróg oddechowych, coś jak zapalenie zatok. Zabieg trwał 45 min. Żółwica wracała do siebie w podgrzewanej od spodu piaskownicy. Helen jest dobrą pacjentką i [grzecznie] zażywa tabletki podane na łodydze selera [...] - wyjaśnia Saunders.
Komentarze (0)