Wiadomo już, jak H. pylori wywołuje apoptozę
Helicobacter pylori to jedyne bakterie, które są w stanie przeżyć w ludzkim żołądku. Zakażenie zwiększa ryzyko raka żołądka. Naukowcom dopiero teraz udało się jednak opisać, w jaki sposób bakteryjne toksyny zaburzają pracę mitochondriów i prowadzą do wzmożonej apoptozy.
Jak wyjaśnia prof. Steven Blanke z University of Illinois, jedną z oznak przewlekłego zakażenia H. pylori jest nasilenie apoptozy. Może się to przyczyniać do rozwoju raka na kilka sposobów. Po pierwsze, apoptoza uszkadza nabłonek błony śluzowej żołądka, a chroniczne uszkodzenie jakiejkolwiek tkanki stanowi czynnik ryzyka nowotworu. Po drugie, zwiększenie liczby apoptycznych komórek może napędzać hipernamnażanie komórek macierzystych, które mają naprawiać szkody. Zwiększa to prawdopodobieństwo mutacji i nowotworu.
Wcześniejsze studia pokazały, że VacA, białkowa toksyna wytwarzana przez H. pylori, uruchamia apoptozę. Nie było jednak wiadomo, jaki mechanizm leży u podłoża tego zjawiska. Naukowcy ustalili tylko, że VacA obiera na cel mitochondria. By zrozumieć, co dzieje się podczas ataku bakterii na żołądek, trzeba pamiętać, że zaspokajając potrzeby energetyczne, w zdrowej komórce mitochondria zlewają się i tworzą wydajne sieci i że nie są one tylko centrami energetycznymi, ponieważ regulują także śmierć komórkową.
Badając, jak komórki reagują na zakażenie H. pylori, Amerykanie zauważyli, że bakterie wywołują rozszczepianie mitochondriów. Fuzja i rozszczepianie to 2 dynamiczne, przeciwstawne procesy, które muszą pozostawać w równowadze, by regulować strukturę i funkcjonowanie mitochondriów. Infekcja H. pylori lub podanie samej VacA daje jednak przewagę rozszczepowi.
Zespół Blanke'a odkrył, że VacA przyciąga do mitochondriów białko gospodarza Drp1. Kolejne eksperymenty pokazały, że związany z Drp1 rozpad sieci mitochondrialnych prowadził do aktywacji stymulującej apoptozę proteiny Bax.
Związek między działaniem VacA na mitochondria i zależną od Bax śmiercią komórkową nie był wcześniej znany - podkreśla Blanke.
Dysfunkcje mitochondrialne wiążą się z wieloma chorobami: od nowotworów po choroby neurodegeneracyjne, takie jak parkinsonizm czy alzheimeryzm. Dotąd, mimo że wiedziano, że kilkadziesiąt bakterii i wirusów bezpośrednio atakuje mitochondria, nie dysponowano jednak metodologią badania potencjalnego związku między infekcjami bakteryjnymi a chorobami mitochondrialnymi. Dzięki pracom zespołu Blanke'a zyskano potrzebne do tego narzędzie.
Komentarze (6)
este perfil es muy tonto, 2 listopada 2011, 22:50
no spoko, akurat mam to dziadostwo i po pierwszej gastroskopii chyba za krótko antybiotyki brałem bo dalej mnie bolał brzuch, za 2 tygodnie wyniki drugiej
scapegoat, 3 listopada 2011, 16:12
Tak się składa, że również zmagałem się z tym bakcylem i mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że abx to zdecydowanie za mało. Najbardziej skuteczne są tzw. zestawy antybiotyków np. Amoxycylina + Metronidazol lub Tinidazol. Jeden abx nie poradzi sobie z tak zjadliwą bakterią jak H.pylori. Poza tym warto spróbować naturalnych metod leczenia h.pylori, które mogą być również bardzo efektywne. Np. olej oregano, liść oliwny, ekstrakt z pestek grejpfruta, propolis, kurkuma i wiele innych.. http://natural-medicine.labosp.com/List_of_scientific_studies/helicobacter_pylori_natural_treatments_for_the_eradication.doc.php
mikroos, 3 listopada 2011, 18:51
Na to akurat bym uważał. Dawki stosowane w testach, które rzekomo potwierzały jego skuteczność, były wielokrotnie wyższe od dawek zalecanych. Co więcej, swoją skuteczność ekstrakt zawdzięcza pestycydom użytym podczas oprysku grejpfrutów zagęszczanym podczas oczyszczania preparatu.
este perfil es muy tonto, 3 listopada 2011, 19:55
za pierwszym razem chyba tydzień brałem formilid z duomoxem, zobaczymy co mi przepiszą przy drugim podejściu
scapegoat, 3 listopada 2011, 21:48
Jak rozumiem podważasz skuteczność grejpfruta przeciwko H.pylori.. czy mógłbym prosić o źródło na którym się opierasz?
Osobiście preferuję własnoręcznie zmielonego grejpfruta (po dokładnym umyciu), niestety cytrusy z upraw ekologicznych są raczej trudno dostępne.
mikroos, 3 listopada 2011, 22:01
Oczywiście, służę publikacjami:
Ganzera M, Aberham A, Stuppner H (May 2006). "Development and validation of an HPLC/UV/MS method for simultaneous determination of 18 preservatives in grapefruit seed extract". J. Agric. Food Chem. 54 (11): 3768–72.
von Woedtke T, Schluter B, Pflegel P, Lindequist U, Julich WD. 1999. Aspects of the antimicrobial efficacy of grapefruit seed extract and its relation to preservative substances contained. Pharmazie. 1999 Jun;54(6):452-6.
Takeoka G, Dao L, Wong RY, Lundin R, Mahoney N (July 2001). "Identification of benzethonium chloride in commercial grapefruit seed extracts". J. Agric. Food Chem. 49 (7): 3316–20
Takeoka GR, Dao LT, Wong RY, Harden LA (September 2005). "Identification of benzalkonium chloride in commercial grapefruit seed extracts". J. Agric. Food Chem. 53 (19): 7630–6
Todd Caldecott. Grapefruit seed extract antibiotic activity is due to preservative compounds. Townsend Letter for Doctors and Patients. 2005.
Avula B, Dentali S, Khan IA (August 2007). "Simultaneous identification and quantification by liquid chromatography of benzethonium chloride, methyl paraben and triclosan in commercial products labeled as grapefruit seed extract". Pharmazie 62 (8): 593–6.
Bekiroglu S, Myrberg O, Ostman K, et al. (August 2008). "Validation of a quantitative NMR method for suspected counterfeit products exemplified on determination of benzethonium chloride in grapefruit seed extracts". J Pharm Biomed Anal 47 (4–5): 958–61.
Dodatkowo prowadziłem prywatnie korespondencję z przedstawicielem jednego z producentów suplementu na bazie GSE. Nie potrafił wskazać ani jednej publikacji, w której wykazano by bakteriobójcze lub bakteriostatyczne właściwości GSE wolnego od konserwantów w stężeniach odpowiadających dawkom zalecanym przez producenta.