Powrót sterowca?
Przed 71 laty katastrofa Hindenburga zakończyła epokę sterowców. Teraz tego typu statki powietrzne wracają do łask i być może już wkrótce ponownie będą przewoziły pasażerów. W ciągu najbliższych miesięcy w Niemczech odbędą się próbne loty maszyny Zeppelin NT, która ma ostatecznie trafić do Londynu. Tam za 150 funtów będzie można wsiąść na pokład sterowca i z góry podziwiać panoramę miasta. Później Zeppelin NT ma polecieć do San Francisco.
Powrót sterowców na niebo może być możliwy dzięki rosnącym cenom paliwa oraz z powodu coraz większej dbałości o środowisko naturalne. Sterowiec zużywa znacznie mniej paliwa niż samolot, lata na dużo niższych wysokościach (co przyczynia się do mniejszej degradacji warstwy ozonowj) i nie potrzebuje pasów startowych. Jest jednak znacznie wolniejszy. Jego prędkość to około 200 kilometrów na godzinę. Podróż przez Atlantyk trwałaby więc dwie doby, jednak na średniej długości trasach sprawdzi się doskonale.
Zeppelin NT jest nowocześniejszy, niż jego przodkowie. Przede wszystkim wykorzystuje napęd o zmiennym ciągu, podobnie jak samoloty pionowego startu Harrier. Dzięki temu jest znacznie mniej podatny na silny wiatr. Przed kilkudziesięciu laty do przycumowania sterowca koniecznych było wykorzystanie kilkunastu osób, teraz wystarczą tylko trzy.
Nad sterowcami pracuje wiele firm, wśród nich taki gigant jak Lockheed Martin. Największym problemem tego typu statków jest ich pojemność. Zeppelin NT zabierze jedynie 12 pasażerów i 2 członków załogi. Jednak znacznie bardziej ambitnym projektem jest statek Aeroscraft, który może pomieścić nawet 180 osób i z łatwością można go przystosowywać do własnych potrzeb.
Oczywiście sterowce nie wyprą samolotów. Nigdy zresztą nie miały na to szans. Nawet przed katastrofą Hindenburga były środkiem transportu dla nielicznych bogaczy. Teraz jest jednak nadzieja, że na lot sterowcem będzie stać więcej osób niż kiedyś.
Komentarze (17)
waldi888231200, 5 czerwca 2008, 17:39
Ale z Krakowa na Hel w 3 godziny, brzmi kuszaco, proponuję rozciągnąć na słupach taki stalowy drut od Zakopanego na Hel żeby ich nie znosiło z kursu i niech zasuwają tam i z powrotem co pół godziny jak autobus (do tego niech mają zasilanie elektryczne (silniki) po tym holu (to je odciąży bo paliwa nie bedzie trzeba unosić) i niech będą bez załogowe) 8).
Pracowici z kasą do dzieła, pomysł darmo (zainteresowanym podpowiem więcej).
mikroos, 5 czerwca 2008, 18:23
Jasne, bo kogo tam obchodzi coś taikego, jak przestrzeń powietrzna i komu przeszkadzają koszty wybudowania takiego kabla...
waldi888231200, 5 czerwca 2008, 19:31
Dokładnie tak samo będą wyglądały jak słupy wysokiego napięcia , stacje na ziemi , gondole opuszczane automatycznie , cumowane elektromagnetycznie , tak na 50 osób (tyle co autokar),
bezszelestnie mknące po niebie na wysokości 150metrów co 1 km ( czyli około 1000 jednostek żeglugi powietrznej) , żadnych spalin , żadnych dróg po milionie za metr , żadnych parkingów ,
system internetowej rezerwacji i podstawiania na określoną godzinę , wiesz ile goście wyłożą na reklamę na tych balono-sterowcach - worki pieniędzy , ile ściągną turystów z całego świata jako pierwsza na świecie linia masowej komunikacji powietrznej, wiesz ilu ludzi będzie mogło mieszkać 100km od krakowa i dojeżdzać (sorry dolatywać ;D) w pół godziny do pracy, do tego linia może mknąć wzdłóż nadmorskich kurortów (najlepiej po okręgu wokół Polski) , jak to gospodarczo ożywi tereny wokół lini , inne kożyści to pociągnięcie super szybkiego światłowodowego internetu po tych słupach i możliwość czatowania z pokładu sterowca, a ile można zarobić organizująć np. imieniny na pokładzie sterowca i zanim obleci Polskę dookoła być spowrotem w domu?/ ;D (8 godzin)
Rusz tę swoją skostniałą wyobraźnie. 8)
Panowie brać kasę UNIJNĄ i do roboty (bo mistrzostwa w piłce przyniosą dodatkowy rozgłos PIERWSZEJ NA ŚWIECIE NAPOWIETRZNEJ LINII MASOWEJ KOMUNIKACJI POWIETRZNEJ) ;) ;D 8)
mikroos, 5 czerwca 2008, 19:38
150 metrów nad ziemią dawno jest już przestrzeń powietrzna. Organizowanie w takim miejscu kolejki linowej zakrawa na szaleństwo, a nie na ruszenie skostniałej wyobraźni.
waldi888231200, 5 czerwca 2008, 19:41
Latanie do 300 metrów nie wymaga żadnych pozwoleń.
Do roboty bo pomysł czytają i za granicą. 8)
mikroos, 5 czerwca 2008, 19:51
Dla mnie ten projekt nie ma żadnej przewagi nad linią szybkiej kolei. Poza tym stawianie filarów dla linii przebiegającej 150 metrów nad powierzchnią jest kompletnie pozbawione sensu, do tego policz sobie ilość potrzebnych filarów i gęstość ich rozstawienia. Póki co bardzo ciężko jest nawet o spójny pas ziemi pod autostradę, a co tu mówić o takich inwestycjach.
Osobiście dużo, dużo silniej promowałbym podróże koleją w tunelu o ciśnieniu powietrza znacznie obnizonym w celu zmniejszenia oporów.
waldi888231200, 5 czerwca 2008, 21:34
Słupy będą 20 metrowe, a sterowce będą się unosić na 150 metrach. (szybka kolej to same wady -rzadkie przystanki - wysokie koszty), sterowce na uwięzi popychane silnikami elektrycznymi będa zasuwać 300km/godz , a widok nieporównywalny z niczym co znamy , do tego przy sprzyjającym wietrze lot za darmo na wyłączonych silnikach. 8)
mikroos, 5 czerwca 2008, 21:43
Na wysokości 150 metrów nie wieją wiatry o prędkości 300 km/h. To po pierwsze. Po drugie, taka infrastruktura byłaby bardzo uciążliwa, a liny na pewno niemiłosiernie by hałasowały, choćby na wietrze. Do tego wpływ wiatru na sam sterowiec, który - ze względu na uwiązanie liną - byłby jak marionetka w rękach wichury. Zdecydowanie zbyt wiele kursów byłoby odwołanych ze względu na pogodę.
Natomiast szybka kolej wcale nie ma wielu wad, jesli jest dobre rozplanowana. Duże stacje są rzadko, za to wystarczy dobrze skomunikować połączenia z koleją regionalną. Idealnie widać to w Niemczech, gdzie większość przesiadek odbywa się poprzez wyjście z pociągu i wejście na pokład kolejnego, stojącego na przeciwnym torze przy tym samym peronie. Poza tym budowanie częstych stacji dla takiego sterowca byłoby jeszcze większym kłopotem, bo poza koniecznością budowy terminala pasażerskiego, trzeba by było jeszcze zbudować zestaw urządzeń do sprowadzenia pojazdu na ziemię.
waldi888231200, 5 czerwca 2008, 22:28
Polecam: http://squall.sfsu.edu/gif/jetstream_norhem_00.gif
To zupełnie inny temat, ale sterowce będą miały napęd elektryczny do pogonienia tematu (lina tylko gwarantuje trasę i wysokość) 8)
Czas leci inni czytają do roboty. 8)
mikroos, 5 czerwca 2008, 22:42
Powtarzam: nie wieją na tej wysokości. Domeną jet streams są pułapy co najmniej kilku kilometrów.
waldi888231200, 5 czerwca 2008, 22:48
Kliknij na linka i zobacz na opis to wiatry na wysokości 300m - bieżące dane z satelity a nie twoje widzi mi się. 8)
mikroos, 6 czerwca 2008, 00:24
Nie 300 m, tylko 300 mb, czyli milibarów wg amerykańskiego systemu skrótów. A to z kolei odpowiada wysokości około 30000 stóp. Czytamy, czytamy, czytamy zanim zaczynamy rozpowiadać bzdury.
http://www.ncdc.noaa.gov/oa/rsad/ssmi/adum-lowerairhumidity.pdf
http://www.worldclimatereport.com/archive/previous_issues/vol1/v1n6/feature1.htm
waldi888231200, 6 czerwca 2008, 20:23
Zgadza się. 8)
inhet, 7 czerwca 2008, 00:00
Powszechne zastosowanie sterowców widzę tylko w transporcie towarowym. Na dłuższych dystansach zastąpiłyby TIR-y, co by dało znaczna oszczędność paliwa i dróg, żen ie wspomnę o korzyściach dla środowiska i upraw.
mikroos, 7 czerwca 2008, 00:22
Też tak myślę. Mogłyby też być bardzo wartościowe np. dla straży pożarnej - mogłyby godzinami wisieć uwiązane gdzieś nad lasem i obserwować go, a w razie potrzeby błyskawicznie dostarczyć wodę, którą miałyby cały czas na pokładzie, nad las. W ten sposób mogłyby gasić pożary na bardzo wczesnym stadium.
Acrux, 9 czerwca 2008, 21:21
W sumie całkiem niezły pomysł, jeżeli ludzie będą uważać. Polecieć sterowcem... czemu nie? Bardzo chętnie, o ile będzie mnie stać ;D
waldi888231200, 21 maja 2010, 03:15
Każdego będzie stać , dookoła Polski 150zł. (1000jednostek*50osób*150zł = 7 500 000zł /dziennie) o usługach pocztowych, barowych, turystycznych, hotelowych nie wspominając.
Samych turystów deptających płytę Rynku Głównego w Krakowie jest 3 000 000 rocznie.