Ugotowani (modowo)
Hoyan Ip wpadła na pomysł, jak zaradzić marnotrawstwu jedzenia i gromadzeniu odpadów generowanych przez przemysł odzieżowy oraz uzależnionych od zmieniających się trendów elegantów. Seria Bio-Trimmings to uzyskiwane z resztek guziki, cekiny, sprzączki, a nawet pagony.
Galeria (7)
Ze zdjęć i schematu zamieszczonego na witrynie internetowej Ip wynika, że odpady spożywcze (zarówno te z gospodarstw domowych, jak i przemysłowe) należy wysuszyć, ugotować, np. z dodatkiem wody po myciu naczyń, zmiksować, wlać do formy albo wyciąć kształt, a następnie ponownie wysuszyć. Z odprysków powstaną cekiny.
[Ten projekt] to klucz do przyjaznej dla środowiska mody. Dodatkowo jedzenie, które w innym razie wylądowałoby na wysypisku, znajduje nowe zastosowania. Ip zamierza rozwijać pomysł, pisząc doktorat. Na razie jednak skupia się na promocji swoich produktów, m.in. torebek z zapasowymi plakietkami (na wypadek, gdyby zaczęły się kruszyć lub odpadać). Przy okazji prowadzi badania, jak na drobne przeróbki reagują fani znanych marek oraz same firmy. Czy dodawanie drobnych elementów dewaluuje markę, czy ze względu na pobudki etyczne zwiększa jej wartość? Choć na wyniki "dochodzenia" będziemy musieli jeszcze poczekać, już teraz widać, że ugotowana sprzączka to, w porównaniu do wersji metalowej, spora oszczędność energii czy wody...
Komentarze (1)
brucko27, 4 października 2012, 11:40
Jak dla mnie pomysł nie jest zły ;-)
troche mi te guziki do gustu nie przypadły ;-)
ale mysle że lepiej byłoby resztki z jedzenia dać bezdomnemu albo chociażby rzucić porzuconemu psu czy kociakowi który błąka sie po okolicy.