Głos prawie idealny
Specjaliści z IBM-owskiego centrum badawczego Thomasa J. Watsona opracowali technologię o skomplikowanej nazwie: "generowanie paralingwistycznych zjawisk poprzez znaczniki w syntezie tekstu w mowę". Kryje się pod nią technika, która do skomputeryzowanych głosów dodaje charakterystyczne dla prawdziwej mowy zawahania, mruknięcia, chrząknięcia.
W przyszłości telefoniczna informacja, tekst przekazywany przez samochodowe urządzenie do nawigacji czy wszelkie inne komunikaty głosowe staną się więc mniej sztuczne i monotonne. Andy Aaron, jeden z twórców systemu, mówi: Dźwięki te mogą być niezwykle subtelne, niemal niesłyszalne, ale mają olbrzymie znaczenie psychologiczne. To niezwykle ważne, by głos przyciągał uwagę. Jeśli kontaktujesz się przez telefon z automatycznym serwisem, za pomocą którego chcesz np. zawrzeć ubezpieczenie, to właśnie [te subtelne dźwięki - red.] czyni różnicę pomiędzy zadowolonym klientem, a kimś, kto odłoży słuchawkę i zrezygnuje.
Aaron mówi, że opracowana przez jego zespół technologia jest tak doskonała, iż sztuczny głos jest niemal nie do odróżnienia od głosu prawdziwego. Technologia IBM-a potrafi też zachowywać się odpowiednio do sytuacji. Gdy dzwoniący będzie np. mówił zbyt głośno lub przerywał wypowiedź, automat poprosi o przyciszenie głosu lub o umożliwienie mu dokończenia kwestii".
Komentarze (2)
ciembor, 3 lutego 2009, 03:32
Czekać aż komputery zaczną śpiewać.
lucky_one, 3 lutego 2009, 08:16
Hehe, tak jak w Armitage III było
Szkoda że nie ma linka jakiegoś do próbki tego głosu
Jak tak dalej pójdzie, to w przyszłości na randki ludzie będą chodzić z androidami - bo wygląd ładniejszy, można zaprogramować tak, żeby wszystko się ładnie udało i żeby nie dostać kosza, i jeszcze po tym odkryciu głos będzie zupełnie jak ludzki
Plus, kupa ludzi wyleci z roboty, bo tańsza będzie maszyna (to się działo już wcześniej, ale nie na taką skalę - póki co ludzie w pewnych miejscach są niezastąpieni..) :/