Szybki lot na Międzynarodową Stację Kosmiczną
Do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zadokował pojazd Sojuz TMA-08M, na którego pokładzie znajdowało się trzech członków Ekspedycji 35 - dwóch Rosjan i Amerykanin. Loty na ISS stały się niemal codziennością, ale o tej misji warto wspomnieć chociażby z jednego powodu. W jej ramach wykonano najkrócej trwający załogowy lot pomiędzy miejscem startu a ISS. Zwykle od momentu wystrzelenia pojazdu do jego zadokowania do Stacji mijały dwa dni. Tym razem podróż trwała mniej niż sześć godzin. Było to możliwe dzięki nowej technice opracowanej przez Rosjan i przetestowanej podczas trzech ostatnich misji pojazdu towarowego Progres.
Z punktu widzenia załogi Sojuza szybki przelot na ISS wygląda podobnie jak dwudniowa podróż. Załoga musi jedynie w krótszym czasie wykonać zadania, na które wcześniej miała 48 godzin. Skrócenie czasu podróży jest szczególnie ważne w przypadku pojazdów Sojuz, które samodzielnie mogą przebywać na orbicie zaledwie 4 dni. Zatem im szybciej Sojuz zadokuje do ISS, tym więcej pozostanie mu paliwa, tlenu i innych zasobów, które mogą zostać wykorzystane w sytuacji awaryjnej w drodze powrotnej.
Według dotychczasowych procedur po 9 minutach od wystrzelenia Sojuz oddzielał się od rakiety nośnej. W pierwszym dniu lotu, podczas 3. okrążania Ziemi Sojuz odpalał silniki manewrowe, zmieniając nieco swoją prędkość. Przy 4. okrążeniu miało miejsce drugie odpalenie silników. W drugim dniu, podczas 17. okrążania planety silniki uruchamiano po raz trzeci. W końcu, 3. dnia, podczas 34. okrążenia wykonywano ostatnie manewry i dokowano do ISS.
Według nowej procedury, Sojuz oddziela się od rakiety nośnej w tym samym momencie, co wcześniej. Następnie wykonuje całą serię manewrów przy użyciu silników. W końcu, podczas 4. okrążania Ziemi, po upływie 5 godzin i 49 minut od startu, dokuje do ISS.
W skład Ekspedycji 35 wchodzą dowódca Sojuza Paweł Winogradow oraz Aleksander Misurkin i Chris Cassidy. Zastąpią oni obecną załogę ISS - dowódcę Chrisa Hadfielda z Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej, Toma Marshburna z NASA i Romana Romanenko z Roskosmosu. W maju Hadfield, Marshburn i Romanenko powrócą na Ziemię na pokładzie swojego Sojuza TMA-07M i oficjalnie rozpocznie się Ekspedycja 35.
Dwóch członków błyskawicznego lotu na ISS ma już doświadczenie w przestrzeni kosmicznej. Winogradow, były inżynier, w latach 1997-1998 spędził 197 dni na stacji Mir, a w 2006 roku przez 182 dni przebywał na ISS. Cassidy, komandor porucznik US Navy, był w lipcu 2009 roku członkiem misji STS-127. Odbył trzy spacery w przestrzeni kosmicznej, przebywając w niej sumie przez ponad 18 godzin. Dla emerytowanego podpułkownika lotnictwa Misurkina jest to pierwsza misja.
Trzeba w tym miejscu podkreślić, że mieliśmy do czynienia z najszybszym dokowaniem do ISS. Jednak już w przeszłości dochodziło do jeszcze szybszych kosmicznych spotkań. Podczas programu Gemini Amerykanie ćwiczyli manewry dokowania i używali w tym celu orbitalnego modułu Agena. Misja Gemini 11 wystartowała 12 września 1966 roku o godzinie 14:42:26. Dokowanie do Ageny odbyło się tego samego dnia o godzinie 16:16:00
Komentarze (4)
TrzyGrosze, 29 marca 2013, 11:11
To też ciekawostka, że w Rosji inżynierem nie jest się dożywotnio. Pewnie przechodzą jakieś mobilizujące weryfikacje.
No i są efekty, z dwóch dni zeszli na 6 godzin.
mikroos, 29 marca 2013, 11:14
Czy wiadomo, o jaką nową technikę chodzi? To coś związanego z napędem, nawigacją, sterowaniem...?
Mariusz Błoński, 29 marca 2013, 11:33
Pogrzebię. Jak znajdę to wkrótce uzupełnię.
Zrobione.
Venomus, 29 marca 2013, 11:42
Aby skrócić czas podróży , dwukrotnie w ciągu 90 minut od startu odpalone zostały silniki manewrowe Sojuza.