Historyczne osiągnięcie: pierwszy kontrolowany lot na innej planecie
Dzisiaj, 19 kwietnia 2021 roku, miał miejsce pierwszy w historii kontrolowany lot w atmosferze Marsa. Śmigłowiec Ingenuity, który trafił na Czerwoną Planetę w ramach misji Mars 2020 łazika Perseverance, wzniósł się na wysokość 3 metrów, zawisł nad powierzchnią Marsa i wylądował.
To początek testów śmigłowca. Misja Ingenuity nie ma znaczenia dla misji łazika, a sam śmigłowiec nie prowadzi żadnych badań. Jednak dzisiejsza udana demonstracja technologiczna może mieć wielkie znaczenie dla przyszłości podboju kosmosu. Sukces oznacza bowiem, że w przyszłych misjach – zarówno załogowych jak i bezzałogowych – udział mogą wziąć śmigłowce. Będą one służyły np. do szybkich zwiadów okolicy i poszukiwania interesujących celów naukowych. Śmigłowiec może dotrzeć też do miejsc, do których łazik nie dojedzie.
Lot na Marsie to poważne wyzwanie. Gęstość tamtejszej atmosfery to zaledwie 1% gęstości atmosfery Ziemi. I tę tak rzadką atmosferę trzeba wykorzystać do uzyskania siły nośnej i kontroli pojazdu. Nigdy wcześniej żaden ziemski śmigłowiec nie latał w takich warunkach.
Ingenuity został wyposażony w dwa rotory z włókna węglowego. Obracają się one w przeciwnych kierunkach z prędkością ok. 2500 obrotów na minutę. To pięciokrotnie szybciej niż wirniki śmigłowca na Ziemi. Gdyby obracały się wolniej, dron mógłby się nie oderwać od Marsa. Jednak gdyby obracały się szybciej, końcówki wirników zbliżyłyby się do prędkości dźwięku, co wywołałoby falę uderzeniową, a ta zdestabilizowałaby pojazd.
Testy Ingenuity mają potrwać przez 30 dni. Inżynierowie NASA mają nadzieję, że w tym czasie uda się wykonać co najmniej 5 lotów. Żaden z nich nie potrwa dłużej niż 90 sekund, Jako, że misja Ingenuity została dołączona do misji łazika Perseverance i nie jest jej częścią, od śmigłowca nie oczekuje się zbyt wiele. To zaś powoduje, że nie musi on spełniać tak wysokich wymagań dotyczących minimalizacji ryzyka. Przez to zastosowany w nim sprzęt nie musi spełniać wyśrubowanych wymagań.
Dlatego też wiele elementów śmigłowca zostało wykonanych z powszechnie dostępnych materiałów. Na przykład zastosowano w nim standardowy procesor Snapdragon 801. Dlatego też, ironią losu, śmigłowiec, który ma po po prostu latać, dysponuje mocą obliczeniową o całe rzędy wielkości większą niż łazik, wykonujący złożone badania naukowe. Jako, że moc procesora znakomicie przewyższa moc potrzebną do samego sterowania, Ingenuity wyposażono też w kamerę rejestrującą obraz z prędkością 30 klatek na sekundę oraz oprogramowanie nawigacyjne, które na bieżąco obraz analizuje. Śmigłowiec będzie działał w trybie półautonomicznym. Dostanie z Ziemi szczegółowy plan lotu, który będzie musiał wykonać.
Specjaliści z NASA stwierdzili, że najlepszą porą na lot będzie późny poranek. Słońce świeci na tyle mocno, że powinno zapewnić wystarczającą ilość energii do lotu. Jednak później lot mógłby być trudniejszy, gdyż powierzchnia planety rozgrzewa się, przez co atmosfera unosi się i jeszcze bardziej rozrzedza.
Komentarze (32)
Jarek Duda, 19 kwietnia 2021, 13:16
tempik, 19 kwietnia 2021, 18:36
Dziwne, że nie pokuszono się wykorzystać potencjału tego śmigłowca. Jakiś aparat wysokiej rozdzielczości żeby wskazywać ciekawe cele do zbadania. Albo lidar żeby przesyłać topografię terenu i przyspieszać marsz lądownika.
cyjanobakteria, 19 kwietnia 2021, 20:57
To jest misja pilotażowa, demonstrator technologii pojazdów latających. Nikt nie powiedział, że nie wykorzystają heli do nawigacji łazika, ale to nie jest priorytet, bo heli to misja wysokiego ryzyka. Wprost przeciwnie, w prezentacji sprzed kilu lat są slajdy na ten temat. Najlepsza kamera na pokładzie to 13 megapixeli w kolorze, więc całkiem rozsądny sprzęt. Lądowniki generalnie nie maszerują, szczególnie te wysłane przez ESA (ekhem, Schiaparelli), bo to zadanie dla łazików Ale misja na Marsa to nie Legia Cudzoziemska i po to wysłali skycrane z nawigacją terenową, żeby posadzić łazik blisko celu i żeby nie musiał tyle jeździć co Curiosity. Wiem, że trochę się czepiam, ale taki się już urodziłem
Dzisiaj przetestowali start, zawis i lądowanie. W przyszłości będą testować lot do przodu i na boki, lot na wyższym pułapie, na większą odległość, z większą prędkością, latanie po waypointach, o innych porach dnia, itd. Zobaczymy ile wycisną z tej maszynki zanim dojdzie do kraksy. To pewnie kwestia czasu, ale może też dojść do awarii sprzętu. Chociaż coaxial heli to bardzo prosta konstrukcja, więc jest niewiele komponentów mechanicznych, które mogą się zepsuć. Najniebezpieczniejszy jest start i lądowanie.
tempik, 19 kwietnia 2021, 21:48
A gdzie jest ten cel? Jest gdzieś wbita chorągiewka z napisem cel wyprawy? Jeśli celem jest poszukiwanie przeszłego życia to niestety łazik będzie musiał zedrzeć zelówki tak jak każdy ziemski paleontolog, przejść setki kilometrów i poświęcić mnóstwo czasu. I mieć dodatkowo szczęście żeby nie minąć poszukiwanego celu o parę metrów nie zauważając go.
cyjanobakteria, 19 kwietnia 2021, 22:42
Cel jest tam, gdzie naukowcy spodziewają się ciekawych z geologicznego punktu widzenia skał i warstw. NASA nie wysyła łazików, żeby robić na marsie przebiegi na jak Passat Czarneckiego. Im więcej łazik jeździ tym mniej prowadzi badań i większe ryzyko.
Mars Pathfinder miał wstępne szacunki na lądowanie w elipsie 200x100 km. W miarę zbliżania się do Marsa i w kolejnych etapach EDL, szacunki były zawężane. W fazie deorbitacji zeszli na 41x15 km, a potem było lądowanie na poduszkach.
Curiosity miał elipsę wokół celu 20x7 km. Przy czym nie miał nawigacji, więc musieli ustalić kompromis, bo miejscówki ciekawe z naukowego punktu widzenia, z odsłoniętymi warstwami, nie są bezpieczne dla lądowania. Curiosity robi mniej niż 10m na dobę i szybciej i tak nie da rady, bo koła by tego nie wytrzymały.
Misja Perseverance miała zdaje się 7.7x6.6km w pierwszej fazie deorbitacji + spadochron, a w drugiej fazie nawigację terenową, która miała za zadanie znaleźć bezpieczne miejsce do lądowania w tym promieniu na obrzeżach Krateru Jezero, który był celem.
Ergo Sum, 19 kwietnia 2021, 22:46
Zastanawiam się czy jakoś rozwiązali nawigowanie lądowania wśród kamieni a także ewentualne wstawanie. Bo jeśli trafi się jakikolwiek głaz to dronik po prostu się przewróci i po sprawie. Jeśli nie, to będą musieli ciągle planować lot, a to ogranicza trasę łazika, który musi go pilnować.
dexx, 19 kwietnia 2021, 23:01
Zaprojektowali odpowiednio szeroki rozstaw nóg, dokładnie dobierali miejsce na lądowisko a w samym łaziku mają kamerę która na bieżąco analizuje teren pod helikopterem.
venator, 19 kwietnia 2021, 23:45
NASA, 19.04.21 r: lot pierwszego aparatu w atmosferze innej planety niż Ziemia
Polska, 18.04.21 r.: minister edukacji i nauki powołuje nową dyscyplinę naukową: bilbilstykę
- Mamy w naszym kraju wielu wspaniałych biblistów, a Polska staje się obecnie jednym z trzech najważniejszych ośrodków tej nauki. Stworzenie nowej dyscypliny - biblistyki - z pewnością pomoże w jej rozwoju - podkreślił minister.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-04-19/czarnek-powoluje-nowa-dyscypline-naukowa-przelomowe-wydarzenie-dla-polskiej-biblistyki/
Brawo my.
cyjanobakteria, 20 kwietnia 2021, 00:40
Też na to zwróciłem uwagę. Budżet misji Mars 2020 (Perseverance + Ingenuity) to, o ile pamiętam, 2 mld USD, czyli tylko trochę więcej niż TVP otrzymało dofinansowania na kampanię "dziel i zwyciężaj" od 2016. Tyle łącznie dostaną pewnie do następnych wyborów. Jak widać za takie pieniądze można dokonać spektakularnych osiągnięć.
peceed, 20 kwietnia 2021, 08:00
Nie róbmy sobie jaj. Nie ma niczego spektakularnego w helikopterku na Marsie, to nie czasy Łuny.
Za to powtórne wygranie wyborów gdy spieprzyło się wszystko co dało się spieprzyć jest spektakularne!
dexx, 20 kwietnia 2021, 11:24
A jak w takim razie będzie się nazywała nauka badająca książki o Harrym Poterze?
Uprzedzę niektórych forumowiczów: nie moim zdaniem to nie będzie to samo co badanie satanizmu.
tempik, 20 kwietnia 2021, 12:01
To jest inwestycja w przyszłość.
Najliczniejsza grupa elektoratu szybko się wykrusza więc trzeba świeży narybek spłodzić. I na odpowiednim poziomie wykształcenia. Czyli taki "w w sam raz" , umożliwiający podpisanie karty głosowania ,ale nie pozwalający zsumować wydatków i przychodów Obajtka.
dexx, 20 kwietnia 2021, 12:07
Coś w tym jest, w sumie tak samo jak z absolwentami uczelni pana Rydzyka zawsze będzie można wykazać, że jednak ma się kogoś np. z wyższym wykształceniem w elektoracie.
Mariusz Błoński, 20 kwietnia 2021, 12:18
A co jest złego w biblistyce? Najlepsze uczelnie na świecie prowadzą zajęcia z biblistyki. Te same uczelnie, które kształcą ludzi wysyłających helikoptery na Marsa. Jedno drugiego nie wyklucza.
cyjanobakteria, 20 kwietnia 2021, 12:24
Latam helikopterami RC ze zmiennym skokiem łopat od prawie 10 lat, przy czym ostatnio bardzo niewiele. Z technicznego punktu widzenia modele o zbliżonych możliwościach są osiągalne dla szeregowych modelarzy od wielu lat. Szczególnie w tak zwanym 3D czyli akrobacjach. Łopaty z włókna węglowego są hurtowo robione w Chinach (pomijając profil łopat), a sporo modeli ma wagę <1kg (klasa 450 i mniejsze). Dostępne akumulatory LIPO mają bardzo wysokie prądy rozładowania. Automatyka jest dostępna od wielu lat. Jednak lot (zawis) na obcej planecie bez tak zwanego kreta to jest osiągnięcie wysokiej klasy
Łukaszenka wygrał wybory mając <3% poparcia
tempik, 20 kwietnia 2021, 14:31
Niby nic, ważny jest balans. Jeśli publiczne środki wydane na homeopatię, studiowanie biblii są niewielkie w stosunku do nakładów na medycynę, i studiowanie ksiąg matematycznych to ok. Popyt na nauczycieli religii jest(zresztą zarabiających lepiej w przeliczeniu na godzinę od prawdziwych nauczycieli), na przedstawicieli handlowych homeopatycznych specjałów też. A na prywatnych uczelniach niech będą nawet kierunki badające płaskość Ziemi, chociaż to akurat jest chyba część tej biblistyki....
a co to ten kret? wydawało mi się że wystarczy kilka żyroskopów i ewentualnie jakiś dalmierz i nie ma problemu żeby automatyka poprawnie sterowała latadłem na Ziemi, Marsie, czy głębokim kosmosie
cyjanobakteria, 20 kwietnia 2021, 16:04
To skomplikowany temat. W dużym uproszczeniu tak właśnie jest, ale jakby to wystarczyło to NASA testowała by misje na Kerbalach w KSP W głębokim kosmosie jest jeszcze ciekawiej, bo pojawia się ciśnienie wiatru słonecznego, saturacja kół reakcyjnych, itd. Lądownik Schiaparelli ESA rozbił się na Marsie kilka lat temu, bo przepełnieniu uległ bufor IMU.
Zapomniałem się! Tu masz video na którym widać udane polowanie na kreta Swoją drogą miał szczęście, bo łopata spokojnie mogła mu odłupać kawałek czaszki.
tempik, 20 kwietnia 2021, 16:20
Haha, no niezłe, zdalnie sterowane nożyce do żywopłotu. Gdzie takie się kupuje? W Castoramie?
Ale dalej nie wiem gdzie jest ten "kret" to interface do sterowania? Czy czynnik ludzki który to obsługuje?
cyjanobakteria, 20 kwietnia 2021, 16:36
Teraz mi się przypomniało dokładnie, to się nazywa w żargonie "ubić kreta" - zaryć w ziemię
dexx, 20 kwietnia 2021, 19:25
Ten helikopter z filmiku o był chyba T-rex 700 lub klon czyli średnica wirnika 700mm. Trzeba mieć sporo ułańskiej fantazji żeby testować takie coś tak blisko siebie na tak małej przestrzeni.
A co do biblistyki w Polsce to trzeba to rozpatrywać w znacznie szerszym kontekście.
Pod linkiem można zaleźć: Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 20 września 2018 r. w sprawie dziedzin nauki i dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180001818/O/D20181818.pdf
Naprawdę uważasz że wydzielenie Biblistyki podejrzewam z dziedziny "nauki teologiczne" lub "nauki o kulturze i religii" to paląca potrzeba która jest odpowiedzią na rosnące tempo postępu technologicznego w dzisiejszym świecie ?
Wydaje mi się że każdy na tym forum znajdzie choćby jedną dyscyplinę która zasługuje bardziej na wydzielenie z całej reszty niż bardziej niż Biblistyka. Podpowiem, że w zestawieniu mamy np. informatykę.
Jeszcze zestawienie z wiki bo jest bardziej kompaktowe:
cyjanobakteria, 20 kwietnia 2021, 20:57
Przypomniało mi się, że kiedyś na tym forum pisałem z kimś o modelarstwie. Chyba z Tobą Mi by nie starczyło jajec, żeby tak 700-tkę rozkręcić. To był pewnie pierwszy lot, bo te 5-6 sekund to jest średnia bez treningu na symulatorze Po przyziemieniu na trawie chyba stracił ogon, było słychać "brrr", potem dał przepustnicę w górę, ale heli zaczął się obracać wokół głównej osi i totalnie stracił orientację.
Sam mam Trex 550E i 450, plus klona 450-ki i sporo części zapasowych. W 550E mi dryfuje jedno żyro w zestawie 3-axis gyro. Jeden z częstszych problemów w starszej elektronice tego typu. Wibracje mogą to powodować.
NASA na pewno nie ma dryfu na żyro w Ingenuity, a sam heli jest pewnie dynamicznie wyważony co do pikograma Wyczytałem, że heli faktycznie ma laserowy dalmierz na spodzie.
https://mars.nasa.gov/resources/25526/bottom-of-ingenuity-mars-helicopter/
dexx, 21 kwietnia 2021, 12:18
Zdaję sobie sprawę, że ten ostatni linkowany komentarz był ironiczny, ale coś w tym jest. Ingenuity jest w układzie koaksjalnym co rozwiązuje im bardzo dużo problemów, nie trzeba wirnika ogonowego i "płyta sterująca" jest dużo prostsza niż w helikopterze z filmiku wyżej - całością sterują 2 serwa zamiast trzech.
Poza udowodnieniem, ze lot w tak rozrzedzonej atmosferze jest możliwy, zabezpieczeniem elektroniki przed promieniowaniem kosmicznym i profilem aerodynamicznym tych śmigieł nie ma tutaj nic innowacyjnego. Tak jak Ergo Sum zauważyła najciekawszym zagadnieniem z całego tematu jest nawigacja i dobór miejsca lądowania.
Wydaje mi się, że tak jak w wątku pobocznym głównym celem tej misji jest popularyzacja tzw. kierunków STEM (science, technology, engineering and mathematics), co wg mnie przynosi efekty i to nie tylko w USA. Jest to też powodem mojej irytacji działaniami pana Czarnka, bo moim zdaniem jego działania przynoszą skutek odwrotny, pokazują jak zabetonowanym jesteśmy obecnie krajem. Wydzielenie jakiejś dyscypliny pokazuje że jest ona istotnym kierunkiem rozwoju, a my trzymamy informatykę jako skonsolidowaną jako całość. W ramach eksperymentu można podejść do jakiegoś specjalisty od sieci neuronowych i nazwać go informatykiem, myślę że może powiedzieć parę ciepłych słów co na ten temat myśli
cyjanobakteria, 21 kwietnia 2021, 12:41
Czernek realizuje polecenia dowództwa partii, której władza jest w dużej mierze uzależniona od głosów wyznawców wiadomo jakiego kościoła, których z kolei liczba jest proporcjonalna do nakładów na indoktrynacją. Widziałem dzisiaj ciekawe wideo Elizy Michalik, która powiedziała, że Polska nie idzie w kierunku na Białoruś tylko na Teheran.
cyjanobakteria, 22 kwietnia 2021, 20:46
Dzisiaj odbył się drugi lot
https://www.space.com/mars-helicopter-ingenuity-second-flight