Intel na smartfonach
Intel rozpoczął sprzedaż nowej 45-nanometrowej platformy Moorestown, która jest przeznaczona na rynek smartfonów i tabletów. W jej skład wchodzą procesory z rodziny Atom Z6xx.
Platforma współpracuje z przenośnymi systemami linuksowymi, w tym z Androidem, co oznacza, że Intel poważnie zainteresował się rynkiem urządzeń mobilnych. Firma chce powoli zwiększać w nim swoje udziały, ale analitycy przewidują, że prawdziwe sukcesy może odnieść dopiero wówczas, gdy zaprezentuje 32-nanometrową platformę.
W skład Moorestown wchodzą wspomniane już procesory Atom zintegrowane z kontrolerami pamięci, obrazu, układami do obsługi grafiki trójwymiarowej i przetwarzania wideo. Dwie pozostałe kości platformy to kontroler wejścia/wyjścia oraz układ odpowiadający za zarządzenia poborem energii.
Intel twierdzi, że urządzenia z Morestown mogą pozostawać w stanie oczekiwania przez 10 dni, a ich posiadacz może surfować po sieci przez 5 godzin.
Platforma w wersji dla smartfonów korzysta z procesora taktowanego 1,5-gigahercowym zegarem, a w wersji dla tabletów zegar pracuje z częstotliwością 1,9 GHz.
Układ I/O zawiera kontroler NAND, 24-bitową kość audio, obługuje aparat fotograficzny, USB oraz liczne algorytmy bezpieczeństwa. Kość zarządzająca poborem mocy odpowiada za kontrolę ekranu dotykowego.
Analitycy firmy Morgan Stanley przewidują, że dostawy Moorestown będą zbyt małe by zachwiać rynkiem. W latach 2010/2011 do rąk klientów trafi mniej niż 10 milionów urządzeń z tą platformą. Zarówno oni jak i inni specjaliści stwierdzili, że Intel poczeka na odniesienie większego sukcesu do czasu premiery 32-nanometrowej platformy Medfield. Dopiero wówczas koncern będzie mógł poważnie myśleć o konkurowaniu z Qualcommem i jego platformą SnapDragon.
Moorestown to już druga próba wejścia Intela na rynek smartfonów. Pierwszą był zintegrowany z pamięcią flash procesor XScale. Nie odniósł on jednak sukcesu i został później sprzedany Marvelowi.
Komentarze (4)
cerber111, 6 maja 2010, 13:58
Taka wiadomość ciesz, że na rynku jest postep wdziedzinie urządzeń mobilnych... Sprzęty na starszyk układach pójdą w dół a z czasem najlepszy producent CPU zawładnie rówzież rynkiem smartfonów
yaworski, 6 maja 2010, 16:09
Smartphone z Androidem na platformie x86 mógłby mieć problem z niektórymi aplikacjami. Większość aplikacji jest oczywiście tylko w Javie, więc tu nie byłoby potrzeby rekompilacji aplikacji. Jednak część aplikacji dostarcza dodatkowo komponenty natywne, pisane w C pod Android NDK (Native Dev Kit). Taki kod jest kompilowany pod konkretną platformę (obecnie pod ARM) i musiałby być co najmniej przekompilowany na x86, a w gorszych przypadkach również przepisany. To tylko doprowadziłoby do dalszej fragmentacji rynku aplikacji na Androida, bo oprócz wspierania różnych wersji systemu, trzeba by było wspierać również różne platformy sprzętowe (dotyczy tylko aplikacji z komponentami natywnymi).
sylkis, 6 maja 2010, 16:37
tak naprawde to niezbyt ciekawa jest perspektywa tego, ze x86 pcha sie na rynki inne, niz desktop. prawde mowiac IMO o wiele lepiej by bylo, gdyby RISC jeszcze raz sprobowal zawojowac desktopy, korzysci z dominacji RISC nad CISC bylyby wieksze, niz CISC nad RISC, czy tez obecnej rownowagi...
Przemek Kobel, 7 maja 2010, 12:18
Już od dawna nie ma cisc-ów. Są tylko udające je procesory risc. Natomiast pakowanie peceta do telefonu... hm... to są jednak zupełnie inne urządzenia - na przykład w telefonach wygrały akceleratory "kafelkowe" PowerVR. 5 godzin surfowania? przez wifi? przy pełnej jasności ekranu? z pełną prędkością cpu? na standardowej baterii?