Amazon chce, by prezydent Trump zeznawał przed sądem

| Technologia

Amazon planuje powołać prezydenta Trumpa na świadka w pozwie przeciwko Pentagonowi. Koncern Bezosa twierdzi, że Pentagon nieuczciwie przyznał Microsoftowi kontrakt JEDI o wartości 10 miliardów dolarów. Zdaniem Amazona prezydent był osobiście zaangażowany w rozstrzygnięcie, a jego celem było uniemożliwienie przyznania kontraktu Amazonowi.

Jak twierdzi w swojej autobiografii były sekretarz obrony, James Mattis, Trump osobiście prosił go by wyrzucić Amazon z grona firm starających się o przyznanie kontraktu.

Jako, że Mattis nie był już sekretarzem obrony podczas ostatnich miesięcy przed przyznaniem kontraktu, Amazon chce też powołać na świadka obecnego sekretarza, Marka Espera.

Amazon argumentuje, że bez przesłuchania prezydenta przed sądem nie będzie możliwe obiektywne i pełne zweryfikowanie twierdzeń, wysuwanych w sądowym wniosku przez firmę.

Prezydent Trump wielokrotnie wyrażał swoją wolę wykorzystywania funkcji prezydenta i naczelnego dowódcy do wpływania na działania rządu, w tym na zakupy dokonywane przez agendy rządowe, w celach osobistych, stwierdził rzecznik prasowy Amazona. Pytanie brzmi, czy należy pozwalać prezydentowi Stanów Zjednoczonych na wykorzystywanie budżetu Departamentu Obrony do własnych celów osobistych i politycznych dodał.

Faktem jest, że przyznanie kontraktu JEDI było sporym zaskoczeniem dla wielu specjalistów. Uważali oni bowiem, że pewnym zwycięzcą przetargu na Joint Enterprise Defense Infrastrukture jest Amazon. Faktem jest też, że prezydent Trump nie lubi Jeffa Bezosa, założyciela i dyrektora Amazona.

W ubiegłym miesiącu Amazon złożył do sądu wniosek, w którym prosi, by ten nakazał Microsoftowi wstrzymanie wszelkich prac nad realizacją kontraktu do czasu, aż sąd rozstrzygnie pozew Amazona.

JEDI przetarg Pentagon Amazon Microsoft prezydent Trump sąd