Poprzednik wahadłowca

| Ciekawostki

Marzenia o lataniu towarzyszą ludzkości od zarania. Pomysły na ich realizację były przeróżne. Leonardo da Vinci projektował maszyny do latania i sporządzał pierwsze mapy lotnicze, a po dwóch wiekach - w latach 40. XVII wieku - brytyjski wynalazca John Wilkins narysował plany poprzednika wahadłowców. Dzięki rydwanowi napędzanemu prochem strzelniczym, skrzydłami z ptasich piór i sprężynami załoga miała się dostać na Księżyc, by tam odwiedzić rasę Selenitów i nawiązać z nimi kontakty handlowe.

Wilkins, szwagier Oliviera Cromwella, anglikański duchowny, eksperymentował z latającymi maszynami w ogrodach Wadham College w Oksfordzie. Allan Chapman z tej samej uczelni uważa, że badacz sprzed niemal 400 lat rozpoczął coś w rodzaju programu kosmicznego z okresu wpływów Jakuba I Stuarta. Jego pomysłowość nie miała granic. Wyobrażał sobie swój latający rydwan jako kosmiczną wersję okrętów Drake'a, Raleigha i Magellana. Ponieważ w 1645 r. nie wiedziano jeszcze o istnieniu próżni, wizja lotu na Srebrny Glob miała raczej charakter wyczynu na miarę mitologicznych herosów. Swoją teorię Wilkins wyłożył w dziele pt. Świat na Księżycu.

Początkowo Wilkins przyznawał, że z biegiem czasu myśl, że naturalny satelita Ziemi może być zamieszkany, zaczęła mu się wydawać śmieszna. Potem jednak zapoznał się z dziełami wielkich autorytetów (Plutarcha, Galileusza czy Keplera), którzy wydawali się potwierdzać jego własne założenia. Ośmielony, zaproponował więc wiele hipotez na temat Księżyca. Uznał np., że nie emituje on własnego światła, tylko odbija promieniowanie Słońca, ma własną atmosferę i morza.

Do 1670 r. dokonano jednak tylu odkryć w dziedzinie fizyki i astronomii, że naukowcy już wiedzieli, że lot na Księżyc znajduje się poza ich zasięgiem.

John Wilkins wynalazca wahadłowiec poprzednik plany latający rydwan pióra proch strzelniczy