Rozmawiali o losie Assange'a
Po tym, jak Julian Assange przegrał ostatnią apelację przed brytyjskim wymiarem sprawiedliwości i zapadła decyzja o poddaniu go ekstradycji do Szwecji, australijskie władze rozmawiały o jego losie z przedstawicielami USA. Assange i jego zwolennicy twierdzą bowiem, że Waszyngton w tajemnicy przygotowuje proces ekstradycyjny Australijczyka.
Premier Australii Julia Gillard stwierdziła, że australijski rząd nie może wtrącać się w procesy prawne innych krajów. Przypomniała jednak, że Bob Carr, minister sprawiedliwości Australii, rozmawiał z przedstawicielami Waszyngtonu i dowiedział stwierdził, iż Stany Zjednoczone nie powiedziały niczego, co wskazywałoby, iż planują wysunięcie oskarżenia.
Dotychczas rzeczywiście brak jakichkolwiek wskazówek, by USA miały dążyć do osądzenia Assange’a. Wiadomo, że rozważano takie działania, jednak nie znaleziono do tego podstaw prawnych. Assange, zgodnie z amerykańską konstytucją, miał prawo ujawnić tajne informacje, gdyż nie był zobowiązany do ochrony tajemnicy. Amerykańska prokuratura mogłaby postawić Australijczykowi zarzuty, gdyby okazało się, że namawiał on Bradleya Manninga do zdrady tajemnic. Dotychczas jednak nic nie nie wskazuje na to, by tego typu działania miały miejsce.
Komentarze (0)