To nie komety
Grupa komet jednak nie wyjaśnia tajemniczych zmian jasności gwiazdy KIC 8462582. Przed kilkoma miesiącami o gwieździe zrobiło się głośno, gdyż Jason Wright i astronomowie z Pennsylvania State University zasugerowali, że nietypowy wzorzec zmian jasności może być spowodowany obecnością sztucznej struktury zbudowanej przez inną cywilizację w celu zbierania energii gwiazdy. Miesiąc później uczeni z Yale University stwierdzili, że najlepszym wyjaśnieniem zjawiska jest obecność pyłu z grupy komet krążących wokół gwiazdy.
Teraz Bradley Schaefer z Louisiana State University odkrył coś dziwnego. Gdy uczeni z Yale badali historyczne dane na temat wspomnianej gwiazdy, użyli zdigitalizowanych fotografii nieba z archiwum Harvard University. Nie znaleźli na nich nic niezwykłego. Schaefer jeszcze raz przejrzał stare dane, ale podzielił je na pięcioletnie okresy i uśrednił, szukając powolnych długoterminowych trendów. Odkrył, że w latach 1890-1989 jasność gwiazdy zmniejszyła się o około 20%.
Schaefer, chcąc potwierdzić swoje odkrycie, pojechał na Uniwersytet Harvarda, by obejrzeć oryginały zdjęć, z których część znajduje się na szklanych płytach. Obecnie niewielu astronomów potrafi odpowiednio zinterpretować obrazy z takich płyt. Nikt już nie używa takich płyt. Utraciliśmy sztukę ich interpretacji. Schaefer jest ekspertem w tej dziedzinie - mówi Wright.
Schaefer potwierdził, że na oryginałach widać to samo, co na fotografiach. Z jego obliczeń wynika, że jeśli gwiazdę przesłaniałyby komety, to grupa musiałaby się składać z 648 000 obiektów o szerokości 200 kilometrów każdy. To bardzo wątpliwe. Hipoteza z kometami była najlepszą z zaproponowanych, chociaż wiedziano, że wszystkie one są niezbyt dobre. Teraz możemy odrzucić zarówno hipotezę o kometach, jak i wszystkie inne - mówi Schaefer.
Uczonego nie przekonuje też hipoteza o megastrukturach obcej cywilizacji. Jego zdaniem nawet zaawansowana cywilizacja nie byłaby w stanie w ciągu zaledwie 100 lat zbudować struktury przesłaniającej 20% gwiazdy. Co więcej, taki obiekt nagrzewałby się od gwiazdy i emitował energię cieplną w postaci podczerwieni. Tymczasem w sygnaturze podczerwieni KIC 8462582 nie ma niczego niezwykłego.
Nie ulega jednak wątpliwości, że KIC 8462582 zachowuje się nietypowo i coś musi być za to odpowiedzialne. Albo pomyliliśmy się odrzucając któreś z wcześniejszych wyjaśnień, albo do pracy muszą przystąpić teoretycy i wysunąć nowe hipotezy - stwierdza Schefer.
Komentarze (19)
TrzyGrosze, 19 stycznia 2016, 12:18
Jak już "zaawansowana" cywilizacja zbudowała w/w obiekt w celu pozyskania energii z gwiazdy macierzystej, to mogła zrobić to tak efektywnie, aby nie rozpraszać zaabsorbowanej energii w postaci wypromieniowywania podczerwieni.
Krzychoo, 19 stycznia 2016, 20:04
Za budowę takich konstrukcji (koszty) to się biorą po opanowaniu pobierania ze wszystkich możliwych źródeł; także podczerwieni.
dexx, 19 stycznia 2016, 21:53
Też mnie jakoś nie przekonuje fakt że nie emituje nic w IR. Cywilizacja która wybudowała by taką konstrukcję, to własnie po to, żeby odzyskiwać energię z gwiazdy wiec czemu mieli by pozwolić żeby część tej energii ulatniała się. Moim zdaniem totalna ignorancja ze strony tego Pana.
thikim, 19 stycznia 2016, 23:56
Dobra. Jakieś 10 minut świetlnych stąd stanął statek kosmiczny. Pośród jego wielu pustych okienek w jednym świeci świeczka. Czasem ktoś przejdzie przed świeczką.
Jajcenty, 20 stycznia 2016, 08:14
Ze świeczki obserwowalibyśmy podczerwień, ale *lampa* LED, czemu nie. A regularność mamy bo to wachta chodzi i wybija szklanki.
Robin_Otzi, 20 stycznia 2016, 08:54
Są na tym wszechświecie rzeczy, o których nie śniło się waszym filozofom
Może gwiazda dogorywa, albo coś ją powoli zjada?
thikim, 20 stycznia 2016, 10:10
Jesteś tego pewien? Po drodze są okna...nie wiesz jakie
dexx, 20 stycznia 2016, 10:14
Zgadzam się, w ogromie wszechświata strasznie próżne jest myślenie że jesteśmy jedynymi inteligentnymi organizmami w kosmosie. Strasznie próżne jest myślenie że jesteśmy najlepiej rozwiniętą cywilizacją w kosmosie, no i w końcu próżne jest myślenie że tylko my mogliśmy wpaść na pomysł żeby wykorzystywać energię z gwiazdy budując ogromne struktury ją pochłaniające.
Dodatkowo skoro istnieje możliwość że jest to obca cywilizacja to taka struktura nie musiała by tylko służyć do pobierania energii. Człowiek na przykład stara się na różne sposoby przekazać, że na ziemi istnieje życie i inteligentna cywilizacja obcym mogą przyświecać takie same przesłanki. Jak dla mnie nie cykliczne przesłonięcie światła gwiazdy jest najprostszym sposobem na pokazanie "tu jesteśmy" nie wymaga od adresata posiadania zaawansowanych technologi do odebrania sygnału (jak można wywnioskować z artykułu już w 1890 roku istniała technologia która umożliwiała obserwację jasności tej gwiazdy), i celowe było by zrobienie tego w taki sposób by wyglądało jak najbardziej sztucznie (brak wypromieniowanej energii cieplnej).
Ale całkiem możliwe że to jakiś nieznany typ gwiazdy, układ gwiazd, stadium życia gwiazdy.....
Jajcenty, 20 stycznia 2016, 10:35
Tak. Na mocy paradoksu Olbersa
thikim, 20 stycznia 2016, 13:57
Tak to rzeczywiście paradoks
radar, 20 stycznia 2016, 22:05
Ba, strasznie próżne jest myślenie, że jesteśmy jedynymi inteligentnymi organizmami na Ziemi!
thikim, 20 stycznia 2016, 22:52
Bez myślenia nie ma próżności. Zatem samo myślenie jest już strasznie próżne.
lester, 21 stycznia 2016, 00:06
Zakładając że jakaś cywilizacja pozyskuje 20% energii gwiazdy i to tak, że nie rozprasza jej części w podczerwieni, to co z nią robi? 20% energii gwiazdy to jednak sporo. Nijak tego zmagazynować, bo i po co. Zaprząc do pracy - nie ma sprawy, ale wcześniej czy później każda energia niezmagazynowana zostanie rozproszona w postaci ciepła. Entropia o to zadbała. Tak więc emisja podczerwieni będzie, tylko z innego źródła. A bez tej emisji ugotowali by się.
Jedyne wytłumaczenie przychodzące mi do głowy to to, że owa cywilizacja np. odtwarza swoją zniszczoną i wyeksploatowaną planetę do stanu pierwotnego, regenerując złoża węgla, gazu, ropy (czy innych lokalnych nośników energii odpowiadających wymienionym), rud, przetwarzając odpady itd. do kreacji materii włącznie
thikim, 21 stycznia 2016, 08:52
No tak. Jak już lecimy bez granic to wypadałoby od początku.
Miała na imię ... zresztą nie ważne. Ważne że miała 20 lat i marzyła o innym świecie...
potem dużo akcji...
potem małe pierdu...
potem wielkie pierdu...
potem jeszcze więcej akcji...
a potem dopiero cywilizacja odtwarza swoją zniszczoną i wyeksploatowaną ...
naturalnie musi być jakiś bohater - może byś Supergirl, ja tam rasistą nie jestem.
TrzyGrosze, 21 stycznia 2016, 12:05
Ale to quasi filozofia.
To nawet nie jest możliwe w sytuacji, gdyby byt pierwotny miał tylko jedną formę bytu wtórnego.
pogo, 21 stycznia 2016, 22:05
Superkonstrukcję bym wykluczał, bo wydaje się pozbawiona celu.Drogie, trudne w budowie i jeszcze bardziej w utrzymaniu. Gdzieś widziałem, że sama "obrączka" wokół Słońca (zapomniałem jak się nazywa) wymagałaby kilkukrotnie więcej materii niż zawiera cały US (nie wiem czy wliczyli Słońce). Takie zasoby można wykorzystać bez porównania lepiej.
lester, 21 stycznia 2016, 23:07
Przede wszystkim dysponując taką technologią nie bawiłbym się w budowę pierścienia, tylko sięgnąłbym do źródeł. Jest to raczej tańsze, obywa się bez przebudowy całego układu planetarnego (a w zasadzie jego dezintegracji) oraz eliminuje pośrednie etapy - "spalenie" w gwieździe, wychwyt na orbicie, przesył do punktu odbioru oraz dystrybucja. Ma co prawda zaletę w postaci ciągłego działania bez potrzeby dostaw paliwa z gwiazdy, ale bezobsługowe to jednak nie jest. Lokalnie prowadzona reakcja syntezy na chwilę obecną wydaje mi się lepszym rozwiązaniem.
A przyszło mi jeszcze jedno do głowy dlaczego nie ma emisji podczerwieni - produkują i gromadzą antymaterię, by w wyniku późniejszej anihilacji uzyskać strumień energii pozwalający opuścić im lokalne podwórko z prędkościami przyświetlnymi lub utworzyć stabilny tunel czasoprzestrzenny
thikim, 22 stycznia 2016, 00:04
Hmm, to jednak nie ja widzę wszędzie buddyzm. To że spotykam tu buddyjskiego misjonarza to już inna sprawa.
pogo, 22 stycznia 2016, 01:10
Wydaje mi się, że ostateczne wykorzystanie tej energii wciąż generuje spore ilości IR. Chociaż jeszcze nie uzyskiwaliśmy prędkości nadświetlnych ani stabilnych tuneli czasoprzestrzennych, więc pewności nie mam.