Kaspersky chce pokazać Amerykanom kod źródłowy
Eugene Kaspersky, szef i założyciel firmy Kaspersky Lab, powiedział w wywiedzie dla The Australian, że chce udostępnić rządowi USA kod źródłowy swojego pakietu antywirusowego. Oświadczenie ma związek z obawami wyrażanymi przez amerykańskich senatorów i przedstawicieli służb specjalnych. Uważają oni, że oprogramowanie Kaspersky Lab może zostać wykorzystane przez rząd w Moskwie do monitorowania amerykańskich sieci rządowych.
Co więcej szefowie Defense Intelligence Agency, NSA oraz Secret Service stwierdzili, że sami nie używali by oprogramowania Kaspersky Lab. Ich obawy mogą być o tyle uzasadnione, że Eugene Kaspersky ukończył Akademię KGB i pracował przez jakiś czas dla wywiadu wojskowego.
Sam Kaspersky przekonuje, że byłoby samobójstwem dodawanie do oprogramowania tylnych drzwi, pozwalających na śledzenie użytkowników przez służby jakiegoś państwa. To samobójstwo. To nie tylko zabiłoby biznes, ale człowiek musiałby ratować własne życie, szukać schronienia gdzież w dżungli, nad Amazonką czy na Syberii – stwierdził Kaspersky.
Dlatego też menedżer zaoferował Amerykanom, że mogą sprawdzić kod źródłowy. Nie byłby to pierwszy raz. Gdy podpisujemy umowy z rządami, czasami chcą, byśmy ujawnili im nasze technologie. I to robimy – przyznaje Kaspersky.
Komentarze (1)
Calamity J, 27 maja 2017, 13:54
Samo ujawnienie kodu niczego nie zmienia. Specyfika antywirusów jest taka, że ciągle uaktualniają dane i sam kod aplikacji, więc dodanie / zmiana funkcjonalności jest banalnie prosta. Do tego zawsze można usprawiedliwiać różne podejrzane zachowania naturą ochrony - wysyłamy te dane do chmury, bo to poprawia nasz mechanizm predykcji itd. Wiele czołowych firm złapanych za rękę tłumaczyło się właśnie w ten sposób. Wystarczy przypomnieć Win10 i wysyłanie wszystkiego co użytkownik wprowadza z klawiatury w celu oferowania lepszej usługi podpowiedzi przy pisaniu.