Mokry Księżyc
Dotychczas uważano, że woda znajdująca się na Księżycu jest zamknięta w postaci lodu w niektórych miejscach Srebrnego Globu. Najnowsze dane wskazują jednak, że wody jest znacznie więcej i jest ona dość równomiernie rozłożona. To oznacza, że przyszłe ekspedycje naukowe będą mogły korzystać z księżycowej wody.
Dane z trzech satelitów, które w ostatnich latach okrążyły Księżyc wskazują, że przynajmniej w niektórych jego rejonach pod powierzchnią znajduje się warstwa wody.
Zespół naukowców z Brown University, University of Maryland i U.S. Geological Survey przeanalizował dane z pomiarów dostarczoncych przez sondy Cassini, Deep Impact i indyjską Chandrayaan 1. Instrumenty wszystkich pojazdów wykazały obecność powiązanych tlenu i wodoru w wielu miejscach Księżyca. Również tam, gdzie za dania temperatury sięgają punktu wrzenia wody. Najwięcej znaleziono je w pobliżu obu biegunów.
Samo istnienie OH nie jest jeszcze mocnym dowodem występowanie wody. Może być to hydroksyl. Jednak badacze z University of Maryland znaleźli we wskazaniach sondy Deep Space dowody na występowanie zarówno wody jak i hydroksylu. Lori Feaga i Jessica Sunshine uważają, że w tonie gruntu można znaleźć około litra wody.
Nawet w przyszłości pozyskanie tej wody może być trudne. Jest jednak i dobra wiadomość. Gdy powierzchnia Księżyca się ogrzewa, woda migruje w kierunku biegunów, gdzie koncentruje się w takich ilościach, że być może już teraz będzie użyteczna. Odpowiedź na pytanie, ile jest jej na biegunach, możemy poznać już wkrótce. NASA ma bowiem zamiar "zbombardować" Księżyc i przeanalizować uzyskane dzięki temu próbki.
Uczeni nie wiedzą na pewno, skąd na Księżycu woda. Istnieje kilka możliwych odpowiedzi. Jedna z teorii zakłada, że mogła być ona przyniesiona przez komety. Z kolei inna mówi o meteorytach, których bombardowanie przyczyniło się do odsłonięcia zbiorników istniejących pod powierzchnią ziemskiego satelity. Możliwe też, że w tworzeniu wody ma udział wiatr słoneczny, składający się z wodoru i helu. Niewykluczone, że wodór wiąże się z obecnym w gruncie księżycowym tlenem.
Komentarze (7)
Jurgi, 24 września 2009, 14:59
Mam poważne wątpliwości do tego tłumaczenia.
32 uncje to jakieś niecałe 900 gramów, więc niby niewielka różnica, ale skąd ta kość? Wydaje mi się, że stąd:
"Bone dry" („suchy jak kość") to idiom, który oznacza to, co w polskim „suchy jak pieprz” i jest przenośnią, a nie porównaniem ilości zawartej wody.
Być może to nie tyle kwestia tłumaczenia, co źródła: LA Times? Raczej nie ufałbym pismakom latimes.com bardziej, niż wyrobnikom gazeta.pl, czy tvn24.pl, z których nieraz już się śmiano. Podejrzliwie każe mi to patrzeć na całość artykułu, w którym kto wie, jakie jeszcze są przekręcenia i naciągnięcia.
Warto by chyba jeszcze raz przejrzeć całość posiłkując się bardziej wiarygodnym źródłem. Moje cytaty pochodzą stąd: http://www.space.com/scienceastronomy/090923-moon-water-discovery.html
Mariusz Błoński, 24 września 2009, 18:38
Wywaliłem, dzięki
Co do ilości wody... wszystkie źródła podają różne anglosaskie miary. Po przeliczeniu wychodzi, że jest tego ponad 900 mililitrów.
mikroos, 24 września 2009, 18:46
A 900 ml to 900 g, więc wszystko zaczyna się chyba zgadzać
Swoją drogą, szacun dla Jurgiego za wychwytywanie takich niuansików językowych
waldi888231200, 24 września 2009, 18:47
ertrzymiks, 25 września 2009, 02:48
Księżyc to nie planeta.
Mariusz Błoński, 25 września 2009, 09:41
Dokładnie
Poprawione.
inhet, 24 października 2009, 19:34
Jeśli prawdziwa jest hipoteza, wywodząca księżyc z oderwanego fragmentu ziemskiego płaszcza, to głębiej tej wody może w nim być nawet więcej, niż w regolicie.