Kuba połączy się z USA?
TeleCuba, niewielka firma telekomunikacyjna z Miami, twierdzi, że rząd USA zgodził się na ułożenie pierwszego światłowodu łączącego Kubę ze Stanami Zjednoczonymi. Jeśli informacja ta jest prawdziwa, może to oznaczać nie tylko spadek cen rozmów telefonicznych pomiędzy oboma krajami, ale również poprawienie jakości sygnału internetu na rządzonej przez komunistów wyspie.
Jeśli teraz TeleCuba uzyska analogiczną zgodę Hawany, to kabel zacznie przesyłać dane w połowie 2011 roku.
Anonimowy urzędnik rządu kubańskiego stwierdził, że Hawana oczekuje, że rząd USA pozwoli grupie amerykańskich firm na budowę infrastruktury telekomunikacyjnej na wyspie. Nie był jednak w stanie stwierdzić, czy uzyskają one ostateczną zgodę Hawany.
Kuba to jedyny kraj zachodniej półkuli, który nie jest połączony ze światem za pomocą światłowodów. Komunikacja z zagranicą opiera się na powolnych i drogich łączach satelitarnych. Co prawda Wenezuela już jakiś czas temu oświadczyła, że połączy się z Kubą światłowodem, ale prac jeszcze nie rozpoczęto, a więc Amerykanie mogą być pierwsi. Tym bardziej, że mają do pokonania 9-krotnie krótszą drogę. TeleCuba ocenia wartość inwestycji na 19 milionów dolarów, które będą pochodziły od prywatnych inwestorów. Wenezuela chce wydać z budżetu 70 milionów USD.
Amerykański światłowód zostanie poprowadzony tą samą trasą, na której znajduje się nieczynny obecnie miedziany przewód, przeciągnięty w latach 50. pomiędzy Key West a przedmieściem Hawany, Cojimar. Zostanie on wyposażony w czujniki naukowe i meteorologiczne. Kabel będzie w stanie przesłać 8-10 terabitów danych na sekundę. To wystarczy do jednoczesnego prowadzenia ponad 160 milionów połączeń telefonicznych. Jedyny działający kabel, który łączy Florydę z Kubę może obsłużyć 144 jednoczesnych połączeń.
Komentarze (4)
Tomek, 16 października 2009, 01:08
Jestem ciekaw czy ktoś prócz rządu będzie tego używał.
radar, 16 października 2009, 10:10
To jest in plus dla USA.
Światłowód będzie biegł do USA, więc będzie można podsłuchiwać
Dodatkowo mają pewnie nadzieję na wsparcie "działalności wywrotowej" czy tam działań "prodemokratycznych", jak zwał tak zwał, wśród społeczeństwa na Kubie.
Jak Hawana się zgodzi to pewnie i tak będzie chciała mieć "pieczę" nad łączem, tak jak jest w Chinach.
ot, polityka....
Tomek, 16 października 2009, 12:19
Wiesz powiem tak, że dopóki ludzka mentalność się nie zmieni, to wszystko co wynajdujemy jest śmieszne.
thibris, 7 listopada 2009, 18:11
A Kuba z dnia na dzień zmienia swoje oblicze, które przez tyle lat pielęgnował Fidel. Skoro teraz chcą zrobić kolejny krok ku nowoczesności, to chyba nic w tym złego. A Wy tu Brzydale same teorie spiskowe knujecie...
PS. Mówienie o wydatkach Wenezueli w dolarach to chyba obraza dla ich kraju jak mniemam