Zmarła Maria Janion, jedna z najwybitniejszych polskich humanistek

| Humanistyka

Wczoraj w wieku 93 lat zmarła Maria Janion, jedna z najwybitniejszych polskich humanistek XX i XXI wieku. Ta badaczka historii literatury oraz idei, znawczyni polskiego i europejskiego romantyzmu jest autorką ponad 20 książek istotnych z punktu widzenia refleksji o polskiej tożsamości. Jej autorstwa są m.in. „Gorączka romantyczna”, „Niesamowita Słowiańszczyzna: fantazmaty literatury” czy „Purpurowy płaszcz Mickiewicza. Studium z historii poezji i mentalności”.

Maria Janion urodziła się w 1926 roku we wsi Mońki pod Kownem. W czasie wojny uczęszczała na tajne komplety. Po wojnie jej rodzina zamieszkała w Łodzi. Janion studiowała polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Obracała się w kręgach marksistowskiego tygodnika „Kuźnica” (wydawany w latach 1945–1950), który kontynuował tradycje XIX-wiecznego realizmu, antyfeudalny racjonalizm i dydaktyzm. Z tym inteligenckim pismem współpracowali wówczas tak znakomici pisarze jak Jastrun, Nałkowska, Brandys czy Ważyk.

Zawodowo związała się m.in. z Instytutem Badań Literackich PAN i Uniwersytetem Warszawskim. W latach 70. zaangażowała się w działalność opozycyjną, była współzałożycielką Towarzystwa Kursów Naukowych, w sierpniu 1980 roku znalazła się wśród sygnatariuszy listu intelektualistów popierających sierpniowe strajki.

Janion stworzyła własną interpretację romantyzmu. Jej „Gorączka romantyczna” stała się dla wielu specjalistów przełomowym dziełem dla zrozumienia tej epoki. Wyprowadziła romantyzm ze szkolnego skansenu i pokazała, że epoka ta jest istotna dla zrozumienia współczesności. Owszem, prawda jest taka, że i ja, za romantykami, kreśliłam apologie polskiego, romantycznego szaleństwa. I ja idealizowałam Polaków jako naród wybitnie bohaterski. I ja widziałem w naszym mesjanizmie przede wszystkim słuszną gloryfikację polskiego cierpienia, przyznawała później.

Obecną w naszej kulturze gloryfikację cierpienia postrzegała jako balast. W książce „Niedobre dziecię” pisała: Mesjanizm był projektowaną przez romantyzm ideologią narodu w stanie niewoli, był szerzeniem chwały narodu męczeńskiego, cierpiącego jak Chrystus za ludzkość, która zostanie zbawiona przez „Święte Rany Polskiego Narodu” – jak pisał Wincenty Pol. Żeby dziś szerzyć mesjanizm, trzeba albo traktować Polskę jako wybrankę Boga spośród narodów świata, obdarzoną szczególną misją, albo utrzymywać, że Polska nadal jest w niewoli. Albo jedno i drugie, pisała. Dla Janion romantyzm był przede wszystkim afirmacją wolności.

Wielka uczona żyła w otoczeniu książek. Studenci, którzy byli zapraszani do jej domu, opowiadali legendy o liczbie zgromadzonych tam woluminów. Sama Janion mówiła, że łatwiej jej wypożyczyć książkę z biblioteki, niż odnaleźć ją we własnym domu. Interesowała się i krytyką literacką, i socjologią, i beletrystyką, i historią malarstwa. Wśród jej dzieł znajdziemy takie tytuły jak „Wampir: biografia symboliczna”, „Płacz generała. Eseje o wojnie” czy „Kobiety i duch inności”.
Maria Janion zmarła we własnym domu w otoczeniu książek.

Maria Janion