Ustanowiono nagrodę na cześć wybitnej matematyczki Marjam Mirzachani
Brakthrough Prize Foundation ustanowiła nagrodę na cześć Marjam Mirzachani, jedynej kobiety, która zdobyła Medal Fieldsa. Maryam Mirzakhani New Frontiers Prize o wartości 50 000 USD będzie przyznawana matematyczkom, które w ciągu dwóch lat przed otrzymaniem nagrody zrobiły doktorat i mogą pochwalić się wyjątkowymi osiągnięciami.
Marjam Mirzachani urodziła się w 1977 roku w Teheranie. Jej talent matematycznym ujawnił się w szkole średniej. W 1994 roku zdobyła złoty medal na międzynarodowej olimpiadzie matematycznej. Pięć lat później ukończyła matematykę na Uniwersytecie Technologicznym Szarif, w roku 2004 uzyskała doktorat na Uniwersytecie Harvarda, a w 2009 roku została profesorem matematyki na Uniwersytecie Stanforda.
W 2014 roku, jako pierwsza i jedyna dotychczas kobieta otrzymała Medal Fieldsa. Ten „matematyczny Nobel” przyznawany jest raz na cztery lata wyróżniającym się matematykom, którzy nie ukończyli 40. roku życia. Od 1936 roku wyróżniono nim zaledwie 60 osób. Mirzachani otrzymała go za badania dynamiki i geometrii powierzchni Riemanna i przestrzeni moduli na tych powierzchniach. O jej wyjątkowym osiągnięciu pisaliśmy szczegółowo przed pięcioma laty.
W 2013 u Mirzachani wykryto raka piersi. Matematyczka zmarła w 2017 roku.
Komentarze (3)
Jajcenty, 6 listopada 2019, 16:58
Gdyby to była nagroda państwowa mógłbym się zgodzić, ale że to "The Breakthrough Prize in Mathematics is an annual award of the Breakthrough Prize series announced in 2013. It is funded by Yuri Milner[1] and Mark Zuckerberg and others.[2] ", to niech se kapituła robi, na co sponsorzy pozwalają. Ich prawo nagradzać co im się podoba.
rozan, 7 listopada 2019, 10:52
też bym powiedział, że to jest hołdowanie modzie nagradzania business-woman cd. ale dzięki komentarzom z wymienieniem Zuckerberga itd. to zwracam honor. Po prostu nie wynikało to bezpośrednio z artykułu.
Mariusz Błoński, 7 listopada 2019, 14:15
Też uważam, że ustanawianie takich nagród wręcz poniża kobiety. Bo to nic innego jak stwierdzenie, że skoro panie nie zdobywają Medali Fieldsa, o który konkurują z panami, to trzeba ustanowić nagrodę, z której konkurencję wyeliminujemy.