Marsjańska skała zaskoczyła naukowców
W styczniu 2004 roku na powierzchni Marsa wylądował łazik Opportunity. Wielokrotnie przedłużana misja okazała się wielkim sukcesem, a pracujący w jej ramach naukowcy sądzili, że widzieli już wszystko, co można na Marsie zobaczyć. Bardzo się jednak mylili.
Podczas rocznicowej konferencji dotyczącej programu badawczego Opportunity poinformowano, że niedawno zauważono niezgodność pomiędzy dwoma zdjęciami tego samego obszaru Marsa. Na fotografii wykonanej podczas 3528. dnia marsjańskiego (sol 3528) pobytu Opportunity na Czerwonej Planecie widać skały zagrzebane w piasku. Jednak na zdjęciu wykonanym podczas 3540. dnia marsjańskiego na tym samym obszarze widać dodatkowy element - fragment skały wielkości ludzkiej pięści. To było dla nas całkowite zaskoczenie. 'Chwilę, tego tu nie było. To nie może być prawda. O Boże. Tego rzeczywiście nie było'. Zamurowało nas - mówi Steve Squyres z Cornell University, główny naukowiec misji Opportunity. Uczeni natychmiast nazwali skałę Pinnacle Island i zaczęli zastanwiać się, skąd się tam wzięła.
Pojawiły się dwie hipotezy. Pierwsza z nich mówi, że to meteoryt, który spadł właśnie w tym miejscu. Jest ona jednak uznawana za mniej prawdopodobną, gdyż w pobliżu nie widać żadnego krateru po upadku.. Druga przyjęta hipoteza stwierdza, że skała została przypadkiem przesunięta przez łazik. W Opportunity zepsuł się silnik prawego przedniego koła, urządzenie nie skręca zatem tak, jak powinno. Niewykluczone zatem, że przesunęło o około metr fragment skały. Uczeni natychmiast postanowili wykorzystać okazję, gdyż skała podczas przesuwania została odwrócona. Teraz widzimy jej stronę, która przez miliardy lat była chroniona przed oddziaływaniem czynników atmosferycznych.
Sam Squyres mówi, że na razie jest to prawodpodobno hipoteza robocza i minie jeszcze kilka dni, zanim naukowcy ostatecznie ją potwierdzą.
Komentarze (4)
radar, 21 stycznia 2014, 14:20
Porównałem zdjęcia w specjalistycznym programie "Paint" - professional i stwierdzam, że nie widać tam śladów przesuwania. Jakby nie mogli dać zdjęcia w HD
wilk, 21 stycznia 2014, 18:25
Zamiast siedzieć i zastanawiać się skąd ona się tam pojawiła, to nie można po prostu wydać łazikowi polecenia, by zwyczajnie ją zbadał lub chociażby szturchnął wysięgnikiem? Jak odpali silniki i odleci lub zacznie uciekać, to sprawa szybko się wyjaśni.
pogo, 21 stycznia 2014, 21:16
Przecież dokładnie to chcą zrobić... Kwestia tego, że pewnie łazik ma inne, pilniejsze badania w planach. Poza tym nie jest to specjalnie szybki pojazd i zanim dotrze do tego kamyka to jest sporo czasu na dywagacje - i z tego czasu właśnie korzystają
wilk, 21 stycznia 2014, 21:59
Zapewne będą, tylko dziwi mnie po co robić tanią sensację (mam na myśli m.in. te ochy i achy) przed zbadaniem skały, która najprawdopodobniej znalazła się tam właśnie w wyniku awarii łazika i rozrzucenia gruntu.