„Maszyna do odkrywania supernowych”. Tych z wczesnego wszechświata znamy już 10 razy więcej

| Astronomia/fizyka
NASA/CXC

Webb to maszyna do odkrywania supernowych, powiedziała Christina DeCoursey z University of Arizona podczas niedawnego 244. spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego. Młoda uczona stała na czele zespołu naukowego, który – dzięki Teleskopowi Webba – zidentyfikował we wczesnym wszechświecie 10-krotnie więcej supernowych niż znaliśmy dotychczas. Olbrzymia liczba supernowych oraz duże odległości, w jakich je wykryliśmy, to dwa najbardziej ekscytujące wyniki naszej pracy, dodała DeCoursey.

Prowadzony przez nią zespół analizował obrazy rejestrowane przez Webba w ramach programu JWST Advanced Deep Extragalactic Survey (JADES). Teleskop Webba jest świetnie przystosowany do odszukiwania odległych obiektów ze względu na zjawisko przesunięcia ku czerwieni. Im bardziej odległe źródło światła, tym bardziej zwiększa się długość fali światła, która do nas od niego dociera. Przesuwa się ono ku zakresom podczerwieni, a JWST to instrument wyspecjalizowany w zbieraniu tego typu danych.

Przed epoką Webba znaliśmy niewiele supernowych, których przesunięciu ku czerwieni z>2. Taka wartość oznacza, że supernowe te powstały, gdy wszechświat liczył nie więcej niż 3,3 miliarda lat.

Uczeni prowadzeni przez DeCoursey porównywali wiele obrazów tych samych obszarów nieba, które Webb zarejestrował w odstępie roku. Szukali źródeł światła, które w tym czasie pojawiły się lub zniknęły. Badali więc zjawiska przejściowe. W ten sposób na bardzo małym obszarze nieboskłonu – porównano go do obszaru nieba jaki zostałby zasłonięty przez ziarno ryżu trzymane w wyciągniętej ręce – znaleziono aż 80 supernowych. Chcemy sprawdzić, czy tak bardzo odległe supernowe były znacząco inne od tych, które obserwujemy w bliższych częściach wszechświata, mówi Justin Pierel ze Space Telescope Science Institute.

Naukowcy zidentyfikowali przy okazji najbardziej odległą ze znanych supernowych, o z=3,6. To supernowa typu II, do której eksplozji doszło w wyniku zapadnięcia się jądra gwiazdy. Miało to miejsce gdy wszechświat liczył 1,8 miliarda lat.

Webb jest tak czuły, że rejestruje zjawiska przejściowe wszędzie, gdzie zostanie skierowany. To pierwszy krok w kierunku szerzej zakrojonych poszukiwań supernowych za pomocą JWST, stwierdził profesor Eiichi Egami z Arizony.

Maszyna do odkrywania supernowych. Tych z wczesnego wszechświata znamy już 10 razy więcej