Antywirus Microsoftu równa w górę
Microsoft Security Essentials (MSE) pozytywnie zaskoczył podczas ostatnich testów skanerów antywirusowych. Okazało się, że jego najnowsza edycja sprawuje się lepiej niż wiele znanych płatnych programów zabezpieczających.
Zwykle MSE nie wypadał najlepiej w testach AV-Test. Często jego zaletą był sam fakt, że jest, a więc w jakiś tam stopniu chroni komputery użytkowników. Teraz się to zmieniło.
AV-Test sprawdziło 19 produktów antywirusowych testując je na ponad 11 000 próbek szkodliwego oprogramowania. Każdyz produktów mógł otrzymać maksymalnie po 6 punktów w kategoriach ochrona, wydajność, użyteczność. Maksymalna liczba punktów wynosiła więc 18.
Każdy z antywirusów sprawdzany był pod kątem radzenia sobie ze 195 fragmentami szkodliwego kodu typu zero-day oraz 11 524 fragmentami wykrytymi w ciągu ostatnich 4 tygodni. W teście ochrony najlepiej wypadły produkty firm Kaspersky Lab i Symantec, które wykryły 100% szkodliwego kodu. Microsoft Security Essentials zdobył 5,5 punktu, wykrywając 100% kodu zero-day i 99,6% spośród pozostałych 11 524 próbek. Wypadł tutaj lepiej niż płatne programy Comodo i McAfee (po 4 punkty), Microworld (4,5 punktu), AVG, Aviry, Bullguard, Eset i K7 Computing (po 5 punktów).
W drugim teście badano wydajność oprogramowania podczas odwiedzania witryn internetowych, pobierania plików czy instalowania i uruchamiania oprogramowania. Tutaj Bitdefender, Kaspersky, Symantec i Trend Micro otrzymały po 6 punków, a MSE zdobył ich 5.
W ostatnim teście badano ile fałszywych alarmów wszczyna oprogramowanie. Tutaj niemal wszystkie antywirusy, w tym MSE, poradziły sobie znakomicie otrzymując 6 punktów.
W klasyfikacji ogólnej zwyciężyły Bitdefender, Kaspersky, Symantec i Trend Micro, których produkty zdobyły po 18 punktów. Security Essentials zdobył 16,5 punktu, tyle co AVG, Avast, G-Data i kilka innych produktów. Najgorzej wypadło Comodo (12 punktu) i McAfee (14,5 punktu).
Komentarze (0)