Microsoft i Sony odświeżą konsole
Pod koniec przyszłego roku do sklepów ma trafić następca konsoli Xbox One. Urządzenie, zwane roboczo Project Scorpio, ma charakteryzować się wydajnością sięgającą 6 teraflopsów. Obecnie wydajność żadnej konsoli nie przekracza 2 TFlops, a wydajność Xboksa One to 1,23 TFlops.
Nowa konsola ma obsługiwać standard wideo 4K/60fps, wspierać technologię Virtual Reality, korzystać z 8-rdzeniowego CPU AMD, a przepustowość podsystemu pamięci ma wynosić ponad 320 GB/s.
Na razie niewiele wiadomo o samych podzespołach, z których ma być zbudowana konsola. Firma AMD wysłała do prasy lakoniczną informację, w której wyraża zadowolenie z faktu, że to jej produkt został wybrany przez Microsoft do zbudowania nowej konsoli. Dziennikarze spekulują, że koncern z Redmond zamówił odpowiednio przygotowaną wersję przyszłego Zen APU z procesorami Greenland. Być może do konsoli trafią dwa tego typu procesory, w sumie może więc ona dysponować 8 rdzeniami. Być może CPU AMD będzie współpracował z procesorem graficznym Polaris.
Niezależnie jednak od konfiguracji, Microsoft musi wybrać rozwiązanie wydajne i jednocześnie finansowo dostępne dla graczy. Tym bardziej, że konkurencja nie zasypia gruszek w popiele. Przedstawiciele Sony potwierdzili właśnie plotki o pracach nad odświeżoną wersją konsoli PlayStation 4. Wiadomo, że ma ona wspierać grafikę 4K oraz technologię VR. Poza ceną, która przekroczy 350 USD, wiadomo niewiele więcej.
Komentarze (2)
cent, 20 czerwca 2016, 16:39
Podobają mi się te ich marketingowe eufemizmy w stylu "odświeżona wersja konsoli". Czyli jaka? O zapachu morskim? Oczywistym jest, że szumnie propagowane nextGeny okazały się w ogólnym rozrachunku klapą, do tego bardzo nie w pore rozpoczęła się mini-rewolucja sposobu wyświetlania treści w postaci taniejących TV 4K oraz VR. Jak to wszystko pogodzić z faktem, że dopiero co firma wypuściła konsolę, która i tak się tragicznie sprzedaje, a do tego technicznie trzeba wypuścić kolejną.
Swojego x360 dostałem od kumpla praktycznie za free i stwierdziłem, że to dobry pomysł był i że jak w przyszłości wyjdzie jakiś sensowny zastępnik to rozważę zainwestowanie. Głównie z powodu tego, że dalej lubię pograć, ale za stary już jestem na porównywanie, która karta graficzna da rade z grami wydanymi w tym roku. Chcę kupić konsolę, kupić grę, zagrać i tyle, nie porównywać, która wersja tytułu ma najlepsze wsparcie dla mojej obecnej wersji konsoli. Niestety rozbudowywanie zwykłej konsoli do roli "domowego centrum rozrywki", które chyba powoli zaczyna robić wszystko poza byciem dobrą platformą do gier oraz tendencja do wypuszczania "sequeli" wszystkiego co 2 lata powoduje, że konsola staje się coraz bardziej jedynie bardziej nietypowym, gamingowym PC.
gucio222, 21 czerwca 2016, 00:22
Pytanie ile to będzie żreć prądu. Xbox 360 oparty był na genialnym procku "świętej pamięci" PowerPC niemający nic wspólnego z nieudanym produktem Intela. Jeśli nowa konsola ma być oparta na architekturze x86 tak jak Xbox One to użytkownicy nie zarobią na prąd. Nie mówiąc o w sumie marnych osiągach. Szkoda że parę fajnych procesorów jak stara motorola 68x czy PowerPC lub Alpha umarły po drodze w konkurencji z niewydolnym tanim Intelem. Nadzieją może być dalszy rozwój platformy ARM do poziomu mogącego konkurować z prądożernym Intelem.
Poprawiam. Jest nadzieja. We wiadomościach które wyczytałem poniżej mówią o nowym superkomputerze w Chnach. Jest on oparty na procku ShenWei który jest Chińskim rozwinięciem zapomnianego Alpha x64