Muzeum Oręża w Kołobrzegu pozyskało unikatowe kuliste schrony z II wojny światowej
Od kilku lat Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu prowadzi „Projekt Schron”. Polega on na zabezpieczaniu, konserwacji i udostępnianiu małych obiektów fortyfikacyjnych, które są zabytkami militarnymi. Ostatnio udało się pozyskać unikatowe niemieckie schrony bojowe Kugelstand z końca II wojny światowej. Jak podkreślono w komunikacie placówki, prawdopodobnie są to jedyne zachowane tego typu obiekty w Polsce, a może również na świecie.
Stanowiska typu duży Kugelstand (Kugelbunker) trafiły na ekspozycję plenerową Muzeum Oręża Polskiego. Dyrektor Aleksander Ostasz wyjaśnia, że tego typu schrony, porównywane do betonowych jaj Fabergé, były zarówno bezpieczne, jak i funkcjonalne.
Te obiekty były przygotowane do tego, żeby w środku znajdowało się czterech żołnierzy. Tam były przewidziane [dwie] prycze i schowki na amunicję [prycze miały wymiary 180x55 cm i stały naprzeciw siebie]. Jeden żołnierz prowadził ogień z góry, a reszta mogła odpoczywać. Nawet było miejsce, żeby zamontować piecyk i można się było grzać – powiedział Ostasz Radiu Szczecin.
Schron umieszczano w ziemi. Otwór strzelecki znajdował się kilkanaście centymetrów nad nią. Jak tłumaczył RMF24 historyk Andrzej Ditrich, otwór ogniowy był zrobiony tak, że możliwa była w nim instalacja karabinu MG lub moździerza. Grubość ścianek dużego schronu wynosi tylko 4 cm.
Kugelstand miały pozwalać na szybkie obsadzenie wojskiem ważnych obszarów, także takich, gdzie odnotowywano duży poziom wód gruntowych. Każdy schron składał się z 6 elementów wytwarzanych z gotowych form. Niemcy chcieli wykorzystać je jako standardowy element fortyfikacji polowych. Jednak projekt powstał dopiero pod koniec 1944 roku, a seryjną produkcję wdrożono niedługo przez zakończeniem wojny, więc schrony nie miały szans, by wpłynąć na jej przebieg.
Zabytki ze zbrojonego betonu pozyskano z prywatnej firmy. Wspólnie z Muzeum postanowiła ona uratować „kule” przed zniszczeniem.
Komentarze (0)