NASA przerwie komunikację z Marsem
Już za dwa tygodnie NASA na cały miesiąc przerwie wysyłanie komend do łazika Curiosity. Agencja wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje i co w tym czasie będzie robił Curiosity.
Co 26 miesięcy dochodzi do koniunkcji Marsa i Słońca. Oznacza to, że z perspektywy Ziemi Mars przechodzi niemal dokładnie za naszą gwiazdą. W tym czasie NASA przestanie wysyłać komendy do Curiosity w obawie, że mogą one zostać zakłócone przez Słońce i dojdzie do awarii łazika. Komunikacja z Marsa również zostanie ograniczona.
Każda koniunkcja jest inna. Różna może być bowiem odległośc pomiędzy Słońcem a Marsem, różny etap aktywności Słońca. To szósta koniunkcja w historii Odysseya - mówia Chris Potts, odpowiedzialny za misję Mars Odyssey, która trwa od 2001 roku. Mamy duże doświadczenie z koniunkcjami, chociaż każda z nich jest nieco inna - dodaje.
Podczas tegorocznej koniunkcji kąt pomiędzy Marsem a Słońcem 17 kwietnia wyniesie zaledwie 0,4 stopnia. Słońce znajduje się w bardziej aktywnym okresie swojego cyklu niż podczas koniunkcji w 2011 roku, ale obecny cykl jest dość spokojny. Największa różnica jest taka, że teraz na Marsie mamy Curiosity - mówi Potts. Warto też przypomnieć, że na Czerwonej Planecie od 2004 roku pracuje również łazik Opportunity. Cała komunikacja pomiędzy łazikami a Ziemią odbywa się za pośrednictwem pojazdów Odyssey i Mars Reconnaissance Orbiter. Oba orbitery prowadzą też własne badania Marsa.
Transmisja z Ziemi do orbiterów jest przerywana, gdy kąt pomiędzy Słońcem a Marsem wynosi mniej niż 2 stopnie. W bieżącym roku będzie to miało miejsce pomiędzy 9 a 26 kwietnia. Na wszelki wypadek dzień przed i po NASA również nie będzie wysyłała komend. To jednak nie oznacza, że na Marsie będzie spokój.
Oba orbitery będą kontynuowały - w ograniczonym zakresie - swoje badania, będą też odbierały i zapisywały dane z łazików. Odyssey będzie wysyłał dane na Ziemię, jednak NASA spodziewa się zakłóceń, dlatego też po zakończeniu koniunkcji informacje zapisane przez orbiter zostaną ponownie przesłane. Z kolei Mars Reconnaissance Orbiter, który przewiózł na Marsa Curiosity, od 4 kwietnia będzie tylko zapisywał dane. Nie będzie ich wysyłał. W tym czasie powinien pozyskać około 40 gigabitów informacji z własnych instrumentów i 12 gigabitów z Curiosity. Dane te zostaną wysłane na Ziemię około 1 maja.
Łazik Opportunity, dla którego będzie to piąta koniunkcja, nie będzie otrzymywał żadnych komend z Ziemi od 9 do 26 kwietnia. Będzie jednak wykonywał zadania, które zostaną mu zlecone z wielodniowym wyprzedzeniem. Właśnie przygotowujemy dodatkowe zadania, by zaplanować trzytygodniową pracę Opportunity, którą wykona podczas koniunkcji - wyjaśnia menedżer misji Alfonso Herrera. W czasie koniunkcji Opportunity nie będzie się przemieszczał.
Na miejscu pozostanie też Curiosity. Również i on będzie prowadził badania., ale od 4 kwietnia do 1 maja nie otrzyma żadnych komend. NASA będzie jednak czuwała nad łazikiem. Curiosity będzie codziennie wysyłał bezpośrednio na Ziemię sygnał, świadczący o tym, że jest aktywny. Drugi taki sygnał będzie wysyłany za pośrednictwem pojazdu Odyssey.
Komentarze (0)