Kolorowe chmury w Wielkim Obłoku Magellana
Należący do Europejskiego Obserwatorium Południowego Very Large Telescope zaobserwował w Wielkim Obłoku Magellana dwie nieznane dotychczas chmury gazu. Dopiero zauważone obiekty to różowa NGC 2014 i świecąca na niebiesko NGC 2020.
W Wielkim Obłoku Magellana ciągle powstają nowe gwiazdy. Niektóre z tych regionów aktywnej produkcji można zauważyć gołym okiem, a najbardziej znanym z nich jest Mgławica Tarantula. Są też mniejsze obszary, które można dostrzec za pomocą teleskopu. Należą do nich też NGC 2014 i NGC 2020.
Świecąca na różowo NGC 2014 składa się głównie z wodoru. Wewnątrz znajduje się gromada młodych gwiazd. Promieniowanie z tych gwiazd pozbawia atomy wodoru elektronu, co powoduje ich charakterystyczne świecenie. Ponadto obecność gwiazd przyczynia się do powstawania silnych wiatrów, które rozpraszają chmurę.
Niedaleko gromady widać pojedynczą bardzo jasną i gorącą gwiazdę, która otoczona jest podobną do bąbla strukturą NGC 2020. Niebieski kolor chmury to wynik jonizowania tlenu przez gwiazdę.
Jak wyjaśniają specjaliści, różne kolory NGC 2014 i NGC 2020 to wynik zarówno różnic w składzie chemicznym gazu jak i temperatury gwiazd. Rolę odgrywają też odległości pomiędzy gwiazdami i chmurami.
Wielki Obłok Magellana znajduje się w odległości zaledwie 163 000 lat świetlnych od Drogi Mlecznej. Ma masę 10-krotnie mniejszą od masy naszej galaktyki, a jego średnica wynosi około 14 000 lat świetlnych.
Komentarze (8)
radar, 12 sierpnia 2013, 13:18
Wszystko fajnie, ale dlaczego "zaledwie"?
Mariusz Błoński, 12 sierpnia 2013, 14:36
To tuż za rogiem To jedna z najbliższych nam galaktyk.
rahl, 12 sierpnia 2013, 17:48
radar
W skalach "galaktycznych" 163.000 l.św. to naprawdę niewiele - wystarczy pamiętać, że nasza galaktyka ma około 100.000 l.św. średnicy.
mjmartino, 13 sierpnia 2013, 08:12
Szkoda że nie żyjemy w czasach gdzie podróże międzygwiezdne są powszechne, chętnie bym się udał tam i zobaczył te wszystkie procesy gołym okiem To by było coś
wilk, 14 sierpnia 2013, 01:41
Większość z nich już dawno temu zaszła.
pogo, 14 sierpnia 2013, 08:40
163 000 lat? To nie tak dużo w skali wszechświata. Myślę, że zdecydowana większość tych procesów wciąż trwa.
Ale pomyśl o podróży tam w ciągu zaledwie kilku miesięcy, co godzinę zdjęcie "przesuwające czas" o kilkaset lat... to dopiero byłoby co podziwiać
mjmartino, 14 sierpnia 2013, 12:30
Nawet jeśli część zaszła, wypala się, rozpłynęła, i inne rzeczy się stały. To ile mogło powstać nowych których obserwacje na pewno by zapierały dech w piersiach ;D
Arlic, 15 sierpnia 2013, 18:02
Zapewne obejmiesz to swoim okiem wszystko będąc już na miejscu.