Rosja wysłała ostrzeżenie NSA?
Sprzedaż narzędzi hakerskich ukradzionych prawdopodobnie Equation Group to, zdaniem Edwarda Snowdena, ostrzeżenie wysłane NSA przez Rosję. O Equation Group, która prowadzi najbardziej zaawansowane operacje hakerskie w dziejach, pisaliśmy przed ponad rokiem. Teraz Snowden twierdzi, że hakerzy, którzy sprzedają narzędzia być może ukradzione Equation Group działają na zlecenie Rosji, a celem sprzedaży jest wysłanie do NSA informacji, by nie prowadziła działań, jakie prowadzi. Włamanie do serwera zawierającego hakerskie narzędzia NSA nie jest niczym nowym, ale sprzedaż tych narzędzi co coś nowego - stwierdził Snowden.
Zarówno NSA jak i jej przeciwnicy z innych krajów posiadają serwery, na których przechowują narzędzia, zbierają informacje czy stanowiące przynętę na przeciwnika. Hakerzy z różnych krajów kradną narzędzia wroga, analizują je i dzięki temu poznają techniki ataków, próbują wyśledzić ich źródła. Tak działa NSA i tak działają podobne jej agencje. NSA nie robi żadnych magicznych rzeczy. Nasi przeciwnicy robią to samo, co my i czasem odnoszą sukcesy. Wiedząc o tym NSA nakazuje swoim hakerom, by po ataku nie pozostawiali na zaatakowanym serwerze żadnych narzędzi. Ale ludzie są leniwi - stwierdza Snowden. Co w tym nowego? Nie ma nic nowego w tym, że dokonano włamania na serwer NSA ze szkodliwym oprogramowaniem. Jednak nowością jest publiczne ujawnienie tego faktu przez przeciwnika. Dlaczego to zrobiono? Nikt tego nie wie, ale myślę, że bardziej niż o włamanie chodzi tutaj o działanie dyplomatyczne związane z ostatnią eskalacją włamań - dodaje Snowden. Jego zdaniem za wszystkim stoi Rosja. Ten wyciek to prawdopodobnie ostrzeżenie mówiące, że ktoś jest w stanie udowodnić odpowiedzialność USA za ataki przeprowadzane z tego serwera. To może mieć poważne konsekwencje międzynarodowe. Szczególnie, jeśli przeprowadzano operacje przeciwko sojusznikom USA, a w szczególności operacje mające na celu proces wyborczy.
Zdaniem Snowdena sprzedane narzędzia były wykorzystywane przez NSA do czerwca 2013 roku, a po tej dacie napastnik stracił dostęp do zaatakowanego przez siebie serwera NSA.
Komentarze (0)