Amator kolców
Neotoma albigula, gryzoń z rodziny chomikowatych z USA, traktuje kolce roślin jak reklamę wartościowego pożywienia.
W toku ewolucji kolce powstały, by odstraszać szkodniki, na nowiki N. albigula działają jednak odwrotnie: mając wybór, zwierzęta te zawsze zdecydują się na kaktusy z kolcami.
Podczas eksperymentów Amerykanie zorganizowali dla gryzoni bufet z przekąskami. Niektórym po prostu odcięliśmy kolce i przyglądaliśmy się częstości ich wybierania w porównaniu do naturalnie kłujących kaktusów - wyjaśnia Kevin Kohl z Uniwersytety Utah.
Wyniki były bardziej niż oczywiste. Wszystkie zwierzęta wolały kaktusy z kolcami [...]. Powód wydaje się prosty: generalnie miąższ kaktusów z kolcami zawiera więcej białka i mniej błonnika.
Nasze wyniki dokumentują pierwszy przykład roślinożernego ssaka, wabionego przez struktury obronne "ofiar" - podkreśla Kohl.
Wg autorów raportu z pisma Oikos, ustalenia rzucają nieco światła na mechanizm znajdowania odżywczego posiłku przez roślinożerców. Wiadomo, że oceniając wartość potencjalnej ofiary, mięsożercy posługują się wskazówkami wzrokowymi, np. wielkością, jednak w przypadku zwierząt roślinożernych dotąd zakładano, że przed podjęciem decyzji pokarmowej muszą po prostu czegoś spróbować. Niewykluczone jednak, że biolodzy się mylą. Inni roślinożercy, dzicy lub udomowieni, mogą wykorzystywać sygnały, których nie rozumiemy lub nie doceniamy.
Poza napełnianiem żołądka, N. albigula ma jeszcze jeden powód, by wyprawiać się na kaktusy. Ich igły stanowią obronę przed drapieżnikami, np. wężami. Sprytne gryzonie wyścielają nimi zarówno wejście do gniazda, jak i korytarze nory.
Komentarze (0)