Lek przeciwgrzybiczny z dzbanecznika
Nepenthes khasiana to roślina owadożerna z rodziny dzbanecznikowatych. Jest endemitem i występuje wyłącznie na wzgórzach Khasi w indyjskim stanie Assam. Tubylcy tradycyjnie wypijają ciecz wypełniającą liście pułapkowe, wierząc w jej właściwości lecznicze. Okazuje się, że praktyka wcale nie jest pozbawiona sensu, ponieważ roślina zawiera naturalne substancje przeciwgrzybiczne.
Autorzy artykułu opublikowanego na łamach Journal of Experimental Biology uważają, że związki te zapobiegają rozwojowi grzybów w dzbankach i podbieraniu przez nie substancji odżywczych ze świeżo rozpuszczonych w sokach trawiennych ofiar. Szczególnie cenne są węgiel i azot, które ciężko zdobyć na glebach określonego rodzaju. W tropikach rywalizacja o pożywienie jest zażarta, a gorący, wilgotny klimat to idealne warunki do rozwoju grzybów, które z chęcią również zjadłyby posiłek z owada.
Szefowa zespołu badawczego, Aviah Zilberstein z Uniwersytetu w Tel Awiwie, sądzi, że fitozwiązki można by wykorzystać w terapii grzybic, m.in. stóp, u ludzi. To ważne, ponieważ choroby te są trudne do wyeliminowania i często prowadzą do szpitalnych zakażeń wtórnych.
Po wstępnych testach białek i enzymów endemicznego dzbanecznika, które rozpuszczają chitynę grzybów, profesor Zilberstein zakłada, że we właściwych warunkach klinicznych wtórne metabolity rośliny uda się wykorzystać do uzyskania nowej klasy skutecznych leków przeciwgrzybicznych. Członkowie zespołu wytypowali konkretne związki, które zwalczają grzyby. Dzbanek wytwarza je w strefie gruczołowej. Sądzimy, że metabolity działają wspólnie, by odstraszyć grzyby.
Naukowcy przymierzają się do testów przedklinicznych na zwierzętach. Muszą tylko zdobyć fundusze, a wtedy okaże się, czy cenne substancje sprawdzają się w walce z dwoma grzybami, sprawiającymi najwięcej problemów szpitalnych. Już teraz jednak wiadomo, że nie są one toksyczne dla ludzi. Ze względu na brak jakichkolwiek grzybów we wnętrzu dzbanków należy się spodziewać, że gatunki atakujące naszą skórę również będą miały nie lada kłopot z wykształceniem oporności na wyprodukowane dzięki N. khasiana medykamenty.
Komentarze (0)