Bunt akcjonariuszy Nokii
Grupa 9 akcjonariuszy Nokii, młodych osób, które pracowały w przeszłości dla koncernu, sprzeciwia się nowej strategii swojej firmy. Wysłali oni otwarty list to innych akcjonariuszy, w którym opisują swój plan działania i szukają sojuszników przed Walnym Zgromadzeniem Akcjonariuszy, które odbędzie się 3 maja. Wspomniani akcjonariusze będą chieli doprowadzić wówczas do zmiany zarządu Nokii.
W liście czytamy, że ich celem jest odwołanie Stephena Elopa z funkcji prezesa i dyrektora wykonawczego Nokii, przeformułowanie umowy z Microsoftem tak, by jej wdrażanie służyło jako "taktyczne ćwiczenie" na terenie Ameryki Północnej. Buntownicy chcą, by główną platformą software'ową Nokii było MeeGo oraz planują przedłużenie życia Symbiana o co najmniej 5 lat. Planują skonsolidowanie prac badawczo-rozwojowych, zaprzestanie zlecania tych prac na zewnątrz, zmiany w kierownictwie firmy, rekrutację młodych inżynierów oraz opracowanie nowej strategii dla platform S40 i Ovi.
Takie działania mają, zdaniem młodych akcjonariuszy, pozwolić na powrót do wysokiej rentowności, zapewnić Nokii posiadanie własnej platformy programowej, wyeliminować przestarzałe mechanizmy i biurokrację z prac badawczo-rozwojowych.
Buntownicy nazwali swoją strategię "Nokia Plan B".
Komentarze (12)
sylkis, 15 lutego 2011, 13:31
podoba mi sie ten fragment o meego...
a ponoc ta umowa z M$ miala byc dla noki taaaka super i w ogole, ze az wszyscy w zarzadzie jednomyslnie przyjeli ow "Plan A" - akurat dzisiaj o tym czytalem na KW
Mariusz Błoński, 15 lutego 2011, 13:50
Moim zdaniem u buntowników emocje biorą górę nad rozsądkiem. I to baardzo mocno.
jeszcze, gdyby mówili o Androidzie, to miałoby jakieś szanse. Ale MeeGo i Symbian? To dla Nokii prosta droga do grobu.
pogo, 15 lutego 2011, 16:18
Pozostaje mieć nadzieję, że pozostali akcjonariusze nie zgodzą się z grupą buntowników.
Gdybym miał samodzielnie inwestować w nokię to pewnie bym się wstrzymał do wyników tego... bunciku
Jak rzeczywiście pozostali akcjonariusze zgodzą się z nimi to wtedy czekamy aż akcje spadną... i dopiero kupujemy... bo nie wierzę że Nokia zbankrutuje... raczej w końcu odbije się od dna
A jeśli zostanie umowa z MS niezmieniona to wtedy kupujemy szybko akcje i czekamy aż spekulanci nabiją i wtedy sprzedajemy... Stawiam, że akcje urosną więcej niż to ma sens... Taka mała bańska spekulacyjna...
Oczywiście ja nie inwestuję bezpośrednio i się na tym nie znam... to tylko moje niekoniecznie sensowne wywody
Hidden, 15 lutego 2011, 16:39
Sama idea pracy nad MeeGo nie jest głupia, posiadanie własnego systemu to rozwiązanie optymalne. Pytanie tylko czy ma jakikolwiek inwestycyjny sens wkładać ogromne ilości kapitału i pracy w opracowywanie czegoś, co już istnieje, nazywa się Windows Phone 7, ma solidne zaplecze developerskie, poszukuje swojego miejsca na rynku, a jego producent dodatkowo pozwala na dowolne jego modyfikacje?
Odpowiedź: Nie ma żadnego sensu. I do takiego wniosku rozsądniejsza część Nokii na pewno dojdzie.
Mariusz Błoński, 15 lutego 2011, 16:53
Zauważ, że Elop nie odrzuca MeeGo. Platforma nadal będzie rozwijana, co oznacza, że w przyszłości może ona zastąpić WP7. Nokia potrzebuje gotowej, dojrzałej platformy z całym ekosystemem już teraz. W tej chwili. Nie ma czasu bawić się w MeeGo, bo błyskawicznie traci rynek. Obstawiam, że do końca bieżącego roku jej udziały spadną do ok. 20% i będzie sporym sukcesem, jeśli w pierwszej połowie przyszłego roku uda się spadek powstrzymać.
Z gotowych platform mieli wybór między Androidem i WP7. Postawili na MS, a czas pokaże, czy zrobili słusznie.
fri.K, 15 lutego 2011, 17:51
A ja mam nadzieje że bunt się uda. Utarło by to nosa MS i przyczyniło by się do rozwoju MeeGo/Qt i OpenSource. Zastanawiam się ile trzeba by było zainwestować by im pomóc.
Skotos, 15 lutego 2011, 18:20
Każdy system na rynku mobilnym jest silny "swoim sprzętem". Nokia traci rynek, a przyczynami są (według mnie): sposób obsługi telefonu - IOS i Android wprowadziły nowinki w pracy z multitouchem, źle wybrane konfiguracje sprzętu w pewnych przedziałach cenowych, wrażenie małej elestyczności firmy i słaba reklama marki (która jednak musi być słaba bo brak klasycznego sprzętu-killera).
Nie widziałem WinPhone7, więc nie będę się wygłupiał z jego oceną. Jednak nie kupię Nokii z Windowsem, niczego z mobilnych już nie kupię z Windowsem, mam złe doświadczenia z CE 4.2-5.0-6.0. Istnieje spora grupa użytkowników z podobnym zdaniem.
Iskierką nadziei jest to, że na tym rynku sprzęt wychodzi co 6-12 miesięcy i odpuszczając sobie czerwiec można zaatakować na koniec roku i odwrócić tendencję.
Piotrek, 15 lutego 2011, 20:52
Ten bunt nie przejdzie, to coś w stylu depeszy "jesteśmy wielce nie zadowoleni", tu chodzi o przyszłość firmy i przedłużanie życia trupowi jest nielogiczne. Poprztykają się, zrobią trochę szumu i na tym się skończy. Co do MeeGo jestem jak najbardziej za, ale Nokia nie może sobie pozwolić na wpadkę bo nie ma czasu na eksperymenty a WP7 to wbrew pozorom bezpieczne koło ratunkowe.
Co do prezesa no to już nie byłbym takim optymistą, że jak się wyratują to powiedzą papa MS zwłaszcza, że w żyłach Stephena Elopa płynie krew wielkiego brata i dziwnym zrządzeniem losu najprawdopodobniej przenoszą się do doliny krzemowej. Jak z narkomanią, na początek wystarczy rozdać "za darmo".
Tak prawdę powiedziawszy system to sprawa drugorzędna, najważniejsza jest reklama. A jeśli ktoś nie wierzy wystarczy spojrzeć na Apple.
Mariusz Błoński, 15 lutego 2011, 22:54
Popatrz na biografię Elopa. To typowy menedżer do wynajęcia. Był w Macromedii, Adobe, Juniperze, MS, teraz Nokia, a jak mu się uda, to przypuszczam, że Motorola na niego zapoluje.
Tolo, 15 lutego 2011, 23:46
Pytanie czy to czasem nie jest Elop trojanski któremu z d..y Balmer wyskoczy.
Poza tym z macromedi do adobe to przeszedl z dobrodziejstwem inwentarza.
Co do skuteczności tej akcji to bez wiedzy jaki akcjonariat reprezentują to nie wiadomo co osiągną choć pewnie im samym do sukcesu dużo brakuje.
A co do samej polityki nokii to im potrzebna jest ucieczka w przód bo są z tylu z W7 i Ms dalej z tyłu pozostaną. Za to pieniędzy im oś skapnie.
Jest porblem bo apple ma applemanie i społeczność, pewną elitarność choć z tym jest tak ze jest ona czysto umowna odkad apple stało się volkswagenem. Google z androidem ma społeczność i silne wsparcie z różnych stron np przez różne usługi dodane Google maps i tak dalej. Nokia tego nie ma. Pozostała firmą produkującą telefony. Na symbiana nawet nie ma porządnej nawigacji garmina miał kiedyś znajomy ale to był padaka. Jak działa Ovi nie wiem. Z nokia jest tak ze nawet nokia n95 mająca dość ciekawe parametry była dość mało elastycznym telefonem choć bardzo funkcjonalnym.
Kolejnym problemem noki była segmentacja rynku robiona na siłę i dziwne tego efekty. Na przykład nokia e50 jako biznesowa miała słuchawkę mono.
Dla nokii ja widzę dwa rozwiązania. albo android dla telefonów topowych na podbój rynku+ symbian dla konserwatystów. Albo symbian dla konserwatystów + MeeGo. To drugie rozwiązanie jest trudniejsze ale może dać w przyszłości lepsze efekty. Natomiast opcja z androidem jest bezpieczniejsza bo jest cały back-end przy tym.
krzabr, 16 lutego 2011, 06:09
Nokia coraz bardziej przypomina HP, mając bardzo dobre rozwiązania technologiczne w ręku spieprzyli co się dało.
Jajcenty, 16 lutego 2011, 08:22
Jedno jest pewne: mleko się wylało. Nokia nie jest w stanie w tej chwili konkurować. Pytanie jest czy lepiej teraz dobierać partnerów i iść szerokim frontem, czy raczej oddać rynek na kilkanaście miesięcy by w ciszy i spokoju przygotować produkt od którego konkurenci się popłaczą. Opowiadam się za drugą opcją.