Monety z Yodą i Skywalkerem
Powstało wiele gadżetów z postaciami z "Gwiezdnych wojen" George'a Lucasa, jednak Luke Skywalker czy Darth Vader i inni po raz pierwszy znajdą się na monetach uznawanych za legalny środek płatniczy. Na takie posunięcie zdecydowały się władze polinezyjskiego Niue, terytorium stowarzyszonego Nowej Zelandii.
Mennica Nowej Zelandii, która jest członkiem brytyjskiej Wspólnoty Narodów, wybija zestaw 40 monet. Będą one miały nominał dwóch dolarów nowozelandzkich. Wpływy ze sprzedaży wycenionych na 469 dol. nowozelandzkich 4-elementowych zestawów – każda z wchodzących w ich skład monet ma zawierać jedną uncję (28,3 g) srebra - mają zasilić skarb państwa. Pozostałe monety są wybijane w posrebrzanych metalach, ich wartość jest więc mniejsza.
Chris Kirkness z Mennicy Nowej Zelandii podkreśla, że ze względu na wartość metali szlachetnych nikt nie wyda monet na towary codziennego użytku. Tradycyjnie takie monety trafiają do kolekcjonerów, ale ten produkt otwiera również nowe rynki – może być prezentem dla fanów "Gwiezdnych wojen". Znasz ten film, bez względu na to, czy masz 7, czy 70 lat. Kolorowi bohaterowie filmów Lucasa znajdą się na rewersie. Awers, jak zwykle, ozdobi wizerunek królowej brytyjskiej.
Już w przyszłym tygodniu pierwszą partię monet będzie można podziwiać na wystawie Amerykańskiego Stowarzyszenia Numizmatycznego w Chicago. Następne monety będą wybijane do 2014 roku.
Komentarze (7)
Gość simian raticus, 11 sierpnia 2011, 19:15
Ja tam przywiązany do kopiejek i feningów!
Maciej099, 4 grudnia 2015, 10:23
W związku z premierą nowej części Gwiezdnych Wojen Mennica wrocławska wyprodukowała nowe kolekcjonerskie monety, najlepsza z nich to *usunięto* Zachęcam wszystkich kolekcjonerów do zapoznania się z ofertą
Jajcenty, 4 grudnia 2015, 10:26
A co na to Lucas? Nie wyciąga ręki po tantiemy? Widzę dużo procesów na horyzoncie.
Już nie widzę. Moneta ma © Lucasfilm
Przy okazji, nie Wrocławska Mennica tylko New Zealand Mint
wilk, 4 grudnia 2015, 18:38
Dokładnie, to jest prywatna firma, która mylnie używa w nazwie słowa "mennica", ale nie ma absolutnie NIC wspólnego z Mennicą Polską (ani z historyczną Mennicą Wrocławską). Poza tym wybite produkty (bo nie są to w żadnym razie monety, wbrew w zasadzie nielegalnie używanemu takiemu terminowi) nie mają żadnej mocy płatniczej. Co do kwestii praw licencyjnych nie wypowiadam się, ale wątpię, by takowe posiadali. I nie, nie wystarczy napisać sobie © Lucasfilm Ltd. i jest spoko.
thikim, 4 grudnia 2015, 18:57
Na jakiej podstawie twierdzisz:
?
wilk, 4 grudnia 2015, 19:33
OK, słusznie zauważasz – mamy tu pewien konflikt semantyczny, bo jako emitent medali (nie monet oczywiście), to taka firma może używać naturalnie tego terminu. Chodziło mi bardziej o powszechne rozumienie słowa mennica, jako tłoczni ważnych środków pieniężnych. Niestety często słowo to jest wykorzystywane w celach prestiżowych, by podnieść zainteresowanie i renomę firmy. W przypadku w.w. użycie łudząco podobnego znaku graficznego oraz stylistyki strony www nawiązującej do Mennicy Polskiej pominę milczeniem. ;-)
ex nihilo, 4 grudnia 2015, 19:37
"Gównoblaszki" (ⓒ TomBanknoter)
Co do nazwy "Mennica ..." - słowo 'mennica' w nazwie nie jest zastrzeżone, nie ma też przeszkód prawnych, żeby mogli bić monety na zamówienie NBP lub innych emitentów. Mennica Polska jest firmą prywatną (Jakubas).
Edycja:
Spóźniona odpowiedź, ale niech tak zostanie.
Edycja 2:
Jeśli chodzi o medale, to zwykle były i są bite w mennicach z powodów głównie technicznych. Ale nie jest to reguła, i nie uzasadnia to związku "medale → mennica".